Spotkania autorskie, warsztaty, spektakle, koncert - wyjątkowy weekend przed nami!

Już dziś zaczyna się 2. Przemyska Rewolucja Literacka - wyjątkowy festiwal organizowany przez kameralną księgarnię Kontrabanda Literacka. 

W tym roku organizatorzy przygotowali wydarzenia, które wchodzą poza progi księgarni. Będzie więc widowisko teatralne na Rynku (sobota) i koncert kultowego, nowofalowego zespołu 1984 (niedziela).

Dodatkowo przez trzy upalne dni odbywać będą się w przyjemnych murach kamienicy przy ulicy Asnyka 6 warsztaty i spotkania autorskie. 

Program 2. Przemyskiej Rewolucji Literackiej

14 czerwca – Plastyka i Literatura „Książka to okno na świat”
od 10:00 do 16:00 – warsztaty z filcu – tworzenie ilustracji, warsztaty technikami plastycznymi – szkic, farby, pastele
od 12:00 do 14:00 – warsztaty z rysowania komiksu, warsztaty czytelnicze z tworzeniem ilustracji do czytanej bajki
17:00 – spotkanie autorskie z Robertem Małeckim - dziennikarzem, z wykształcenia politologiem i filozofem, który od pewnego czasu święci również triumfy jako pisarz kryminałów.

15.06.2019 – Teatr i Literatura „Cóż czytasz mości książę? – Słowa, słowa, słowa …”
od 10:00 do 14:00 warsztaty teatralne
od 10:00 do 15:00 – warsztaty czytelnicze z tworzeniem ilustracji
16:00 – spektakl teatralny
17:00 – warsztaty i spotkanie autorskie z Urszulą Palusińską - autorką animacji oraz ilustracji do książek dla dzieci. Książka "Majn Alef Bejs" z jej ilustracjami zdobyła prestiżową BolognaRagazzi Award w kategorii non fiction, srebro w konkursie European Design Awards i wyróżnienia na biennale ilustracji ILUSTRARTE w Lizbonie oraz w konkursie Książka Roku Polskiej Sekcji IBBY. Jej autorska książka Brzuchem do góry otrzymała złoto w Nami Concours 2019 oraz tytuł Książki Roku 2017 Polskiej Sekcji IBBY w kategorii graficznej. 
20:00 – widowisko z udziałem grupy sztukmistrzów - Rynek 

16 czerwca – Muzyka i Literatura „Bunt nie przemija, bunt się ustatecznia”
od 10:00 do 14:00 – warsztaty z sitodruku
od 11:00 do 14:00 – warsztaty muzyczne dla dzieci „historyjki pisane dźwiękiem”
13:00 – widowisko – czytanie poezji buntowniczej
16:00 – warsztaty z pisania tekstów
18:00 – spotkanie autorskie z Łukaszem Orbitowskim - polskim pisarzem, publicystą, redaktorem, laureatem Paszportu Polityki 2015 za powieść "Inna dusza". Zaczynał od publikacji w niszowych czasopismach science fiction, dziś jest autorem literatury głównego nurtu.
20:00 koncert zespołu 1984 (Rynek)

Warsztaty i spotkania autorskie odbywają się w księgarni Kontrabanda Literacka przy ulicy Asnyka 6. 

Wszystkie warsztaty, spotkania i koncerty w ramach festiwalu są bezpłatne.


Piękny gest miasta Paderborn. Niemcy podarowali nam karetkę

 

Partnerskie miasto Paderborn przekazało Przemyślowi ambulans ratunkowy, który wyposażony jest w nowoczesną aparaturę ratunkową. Do atutów auta należy m.in. pneumatyczna amortyzacja przyjazna dla przewożonych pacjentów. Karetkę przekazali, w zastępstwie burmistrza Michaela Dreiera, niemieccy strażacy.

Niemcom oficjalnie podziękował prezydent Wojciech Bakun, który podkreślił fakt znakomitych relacji między oboma miastami. Niemieckie Paderborn oprócz pomocy materialnej, pomagało Przemyślowi w różnorakie sposoby m.in. dzieląc się swoimi doświadczeniami w zarządzaniu miastem. Wojciech Bakun podczas przekazania pojazdu powiedział, że:

To miasto jest dla nas, przemyślan, bardzo cennym partnerem, który pomaga nam w wielu sprawach. Od pomocy we wdrażaniu pewnych nowych reform czy rozwiązań, jakie realizujemy w Przemyślu, po pomoc materialną. Należy bowiem podkreślić, że to nie pierwsza karetka, którą przekazuje nam miasto Paderborn.

Paderborn jest ważnym ośrodkiem uniwersyteckim i kulturalnym Niemiec. Stanowi także cel podróży pielgrzymów. Pod koniec lipca w mieście odbywa się znakomicie zorganizowane kilkudniowe święto św. Liboriusza, które ma ponad tysiącletnią tradycję. Mało znany jest fakt, że właśnie w  Paderborn narodziła się w IX wieku idea partnerstwa miast ( z francuskim Le Mans).

 

fot. Agata Czereba,UM


Dla jednych próba pojednania, dla innych prowokacja. Performancu nie będzie

Prezydent Przemyśla Wojciech Bakun odmówił zgody na wykonanie perfomance’u Annie Dąbrowskiej pt. ,,Nie będzie innego". Performance miał się odbyć 22-go czerwca - w przeddzień tradycyjnej ukraińskiej panachydy. Oficjalnym powodem odmowy jest zbieg innych wydarzeń na płycie Rynku w tym terminie, co uniemożliwia wg prezydenta wykonanie wydarzenia.

Anna Dąbrowska rok temu wykonała ,,Materiał dowodowy”- inny performance na ulicy Słowackiego, gdy pod budynkiem dawnej synagogi zszyła strzępy słynnej czerwono-czarnej koszuli zdartej przez polskich kibiców ukraińskiemu uczestnikowi panachydy. Wymowa happeningu była jasna - pozszywać rozdarte relacje polsko – ukraińskie w Przemyślu po burdzie na Słowackiego podczas pochodu ukraińskiego.

Tym razem Dąbrowska wymyśliła wydarzenie mające polegać na postawieniu naprzeciw siebie dwóch krzeseł. Dwa krzesła to symbol i zaproszenie do dialogu. Na jednym z nich miał usiąść, ubrany w czerwono-czarną koszulę Piotr Tyma – szef Związku Ukraińców w Polsce. Na drugim ktokolwiek, kto chciałby rozmawiać. Jak pisze Dąbrowska:

,,Nie będzie innego” to stół i dwa krzesła. To osoba gotowa do dialogu i puste miejsce przed nią. To otwarta przestrzeń publiczna, która staje się intymną poprzez uwolnienie z gwaru ulicy dialogu lub milczenia. To propozycja stworzenia wspólnej obecności.

Dla Dąbrowskiej planowany performance to próba „nawiązania dawno przerwanej rozmowy dwóch społeczności, które od początku istnienia miasta koegzystują w nim — Polaków i Ukraińców. Performance jest wyzwaniem rzuconym tak mieszkającym tu ludziom, jak i miejscu. Żeby zawiązać relację, konieczne jest, aby obie strony znalazły się w jednej przestrzeni, w tym samym czasie i usiadły do rozmowy”.

Jak pisze Igor Isajew, prowadzący polskojęzycznego bloga ukraiński dziennikarz z Warszawy:

Tyma to  ukraińska „twarz” mniejszości kumulująca negatywne emocje związane z polsko-ukraińskim dyskursem; bohater licznych antyukraińskich memów i fake news’ów, wyszydzany i obrażany, także publicznie.

Isajew krytykuje Bakuna, podobnie krytycznie o decyzji prezydenta wyraża się Dąbrowska.

Tymczasem Andrzej Zapałowski widzi sprawę zupełnie inaczej. Chwali Bakuna za podjętą decyzję, a planowany performance nazywa wprost prowokacją. Łatwo sobie wyobrazić, że ubranego w czerwono-czarną koszulę Tymę poszarpaliby co bardziej krewcy mieszkańcy miasta. Dlatego Zapałowski złożył 12-go czerwca interpelację, w której zwraca się o szczególne uczulenie przez prezydenta policji i służb na ewentualne eksponowanie w nadchodzącej panachydzie symboli nacjonalistycznych. Według Zapałowskiego należy być wyczulonym na działania, które wyglądają na próby pojednania, a w rzeczywistości są prowokacją środowisk promujących ukraińską politykę nacjonalistyczną.

Panachyda przejdzie ulicami Przemyśla 23 czerwca.


Zatrzymana szefowa szkół dla dorosłych. CBA: sprawa jest rozwojowa

Jak informuje dział informacyjny Centralnego Biura Antykorupcyjnego agenci biura zatrzymali bizneswoman z Kielc, która prowadziła sieć szkół dla pracujących w wielu miastach województw świętokrzyskiego, małopolskiego i podkarpackiego. Według podkarpackich źródeł chodzi o sieć szkół policealnych-jedna z placówek funkcjonuje także w Przemyślu. Kobieta została zatrzymana z zarzutem wyłudzenia subwencji z Ministerstwa Edukacji Narodowej. Zatrzymania dokonała rzeszowska delegatura CBA, a postępowanie w tej sprawie prowadzone jest w Prokuraturze Okręgowej w Przemyślu. Tu też kobieta usłyszała zarzuty, w tym zarzut poświadczania nieprawdy w dokumentacji przedstawianej ministerstwu.

Jak się dowiedzieliśmy badany jest także wątek bezprawnego wpływania na tok prowadzonego śledztwa prowadzonego przez Prokuraturę Okręgową w Przemyślu.

Kwota ewentualnych wyłudzeń to co najmniej 75 tysięcy złotych, jednak suma osiągniętych bezprawnie korzyści może być znacznie większa. Dlatego CBA prosi o kontakt osoby mogące posiadać wiedzę w tej sprawie. Najprawdopodobniej chodzi o tzw. ,,martwe dusze" czyli fikcyjnych uczniów, którzy uczyli się tylko na papierze a pobierana była na nich subwencja z ministerstwa. Badany jest ślad składania podpisów pod listami obecności na zajęciach w których osoby realnie nie uczestniczyły.

,,Postawa osób, o których mowa może mieć znacznie dla późniejszej oceny formalno-prawnej zaistniałych z ich udziałem zdarzeń, ponieważ w prowadzonym postępowaniu należy liczyć się z kolejnymi zatrzymaniami, na co wskazuje  rozwojowy charakter śledztwa”-czytamy w komunikacie CBA. Tłumacząc to na bardziej zrozumiały język, CBA wzywa do złożenia zeznań osoby, które podpisywały się pod listami z fikcyjnych zajęć, co może wpłynąć na złagodzenie lub odstąpienie od ewentualnej kary.

 

zdj.CBA


Tego nie było od dawna – teatr uliczny na starówce

Już w sobotę od godziny 20:00 przemyski Rynek zamieni się w niepowtarzalną scenę teatralną. W ramach 2. Przemyskiej Rewolucji Literackiej odbędzie się niepowtarzalne widowisko inspirowany opowieściami Isaaca Bashevisa Singera, połączona z aktorską narracją i teatrem ognia. Wystąpią aktorzy, akrobaci i żonglerze z Fundacji Sztukmistrze z Lublina. Takie wydarzenie to prawdziwa i niepowtarzalna widowiskowa uczta dla wszystkich mieszkańców Przemyśla.

Organizatorem jest Kontrabanda Literacka - księgarnia przy ulicy Asnyka 6.

Czytaj także: 2. Przemyska Rewolucja Literacka

 


Nie wiedzieli, że promują banderyzm. Prokuratura umarza postępowanie

W listopadzie 2018 roku przemyski kierowca zatrzymał na obwodnicy miasta osobowy samochód na ukraińskich numerach rejestracyjnych, na karoserii którego była nalepiona naklejka z czerwono-czarnym tryzubem. Po zatrzymaniu ukraińskiego auta przemyślanin wezwał policję i złożył zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa polegającego na propagowaniu ustroju totalitarnego ( w tym przypadku ideologii banderyzmu). Autem podróżował młody Ukrainiec wraz z ojcem, który okazał się profesorem  Uniwersytetu Narodowego Lwowska Politechnika.

Postępowanie w tej sprawie prowadziła przemyska policja, która uzyskała opinie biegłych z rzeszowskiego i warszawskiego oddziału Instytutu Pamięci Narodowej. W opiniach biegłych z IPN czerwono-czarny tryzub to znaczek z czapek noszonych przez członków UPA i równocześnie  symbol propagujący nienawiść na tle narodowościowym. Ideologia UPA opierała się na naukach ukraińskiego nacjonalisty-teoretyka Dmytro Doncowa, którego koncepcje zakładały walkę narodów i ,,twórczą przemoc”.

czytaj także: Zakłócenie ukraińskiej procesji. Zapadł wyrok.  

W maju bieżącego roku przemyska prokuratura umorzyła jednak postępowanie. Wzięła ona bowiem za dobrą monetę wyjaśnienia Ukraińców, którzy twierdzili, iż nie wiedzieli, że czerwono-czarny tryzub jest symbolem banderowskim, a znalazł się na zderzaku ich samochodu w wyniku naklejenia przez firmę reklamową, która umieściła go tam jako znak identyfikujący Lwów i Ukrainę.

 

zdj.vgolos.com.ua


Ruszają konsultacje społeczne w sprawie parku kulturowego w Przemyślu

Już 26 czerwca odbędzie się pierwsza runda konsultacji społecznych dotyczących planowanego parku kulturowego na terenie przemyskiej starówki. Prezydent Wojciech Bakun i dyrektor Muzeum Narodowego Ziemi Przemyskiej Jan Jarosz zapraszają mieszkańców do wzięcia udziału w dyskusji, która zacznie się w w tym dniu  godzinie 17.00 w gmachu muzeum.

Jak zapewnia profil Park Kulturowy Starego Miasta Przemyśla celem konsultacji jest umożliwienie każdemu mieszkańcowi wypowiedzi i udział w upiększaniu miasta. Z treści zaproszenia wynika, że przybyłym zostanie wręczona ankieta do wypełnienia, która będzie zebrana po spotkaniu.

Idea parku kulturowego jest szczególnie lansowana przez radnego Mirosława Majkowskiego, który przewodniczy specjalnemu zespołowi do spraw parku powołanego przez prezydenta W. Bakuna. W skład zespołu wchodzą m.in. radni, Podkarpacki Wojewódzki Konserwator Zabytków Beata Kot i przedstawiciele stowarzyszeń lokalnych.

Przemyscy kupcy i przedsiębiorcy nieoficjalnie wyrażają obawy, że powstanie parku kulturowego na starym mieście będzie gwoździem do trumny dla małego handlu. W zapowiedziach twórców parku jest bowiem mowa nie tylko o likwidacji szpecących miasto reklam, ale także  o radykalnym ograniczeniu ruchu samochodowego  na starówce, co spowoduje według sceptyków całkowity odpływ klientów w inne miejsca, w tym do galerii handlowych. Z kolei zdaniem zwolenników parku kulturowego ograniczenie możliwości wjazdu samochodów uatrakcyjni zwiedzanie miasta i zwiększy ilość spacerowiczów i turystów. Otwartą pozostaje kwestia czy zakaz wjazdu autami miałby obowiązywać także w zimie, gdy ruch turystyczny w Przemyślu jest znikomy, a przedsiębiorstwa takie jak sklepy muszą w tym czasie jakoś zarabiać.

Kolejnym zagadnieniem jakie będą musieli rozwiązać twórcy parku jest uregulowanie sprawy miejsc parkingowych dla mieszkańców starówki. Już teraz tych miejsc jest mało, a ich dalsze zmniejszanie spowoduje spadek atrakcyjności życia w centrum miasta i może skłonić do wyprowadzki mieszkańców do innych dzielnic, co przyniesie efekt wyludniania się śródmieścia.

Pewne jest, że obie strony czyli przeciwnicy i zwolennicy parku mają poważne argumenty, a to zapowiada gorącą dyskusję.

 

zdj. Z. Bębnowicz


Nowa prezes stowarzyszenia Linia 102. Karol Gajdzik złożył rezygnację.

3-go czerwca dotychczasowy prezes stowarzyszenia Linia 102 Karol Gajdzik złożył dymisję z zajmowanego stanowiska i równoczesną prośbę o skreślenie z listy członków stowarzyszenia. Według wiceprezesa stowarzyszenia Wacława Majki nie oznacza to zawieszenia działalności, a wręcz przeciwnie, członkowie Linii 102 zapowiadają nową energię w swych poczynaniach.

Z wymowy komentarzy na popularnym profilu społecznościowym wynika, że rozstanie prezesa ze stowarzyszeniem prawdopodobnie odbyło się w dość nerwowych okolicznościach. Nowym prezesem Linii 102 została młoda członkini stowarzyszenia Aleksandra Majka. Nowa prezes, która z wykształcenia jest logistykiem transportu, zapowiada, że da z siebie wszystko, by stowarzyszenie dalej się rozwijało.

czytaj także: Pomóżmy Linii 102

Linia 102 zyskała rozgłos zorganizowaną w 2016 roku akcją Siekierezada, która polegała na oczyszczeniu torów kolejowych z Przemyśla do granicy państwa w Malhowicach. Organizatorzy akcji w ten sposób zwrócili uwagę opinii publicznej na swój pomysł reaktywacji połączeń kolejowych z Przemyśla w Bieszczady przez Ukrainę dawną linią nr 102. Zdaniem entuzjastów reaktywacja takiego połączenia  byłaby potężnym bodźcem dla rozwoju turystyki w Przemyślu.

Oprócz Siekierezady Linia 102 angażowała się w różne mniejsze akcje m.in. uruchomiła przejazdy drezyną do granicy kolejowej w Malhowicach. Ostatnio w udostępnionych przez kolej wagonach stojących na bocznicy przy ulicy Mickiewicza członkowie stowarzyszenia utworzyli oryginalną kawiarenkę.


Dżungla nad Sanem

Otrzymaliśmy od Czytelnika sygnał dotyczący bezpieczeństwa rowerzystów na ścieżce rowerowej nad Sanem przy hotelu Accademia. Według Czytelnika wysoka trawa przy ścieżce rowerowej w kierunku Prałkowiec to nie tylko wylęgarnia komarów, ale i źródło potencjalnych zagrożeń. Do wiadomości było załączone zdjęcie.

Po sprawdzeniu sygnału na miejscu okazało się, że rzeczywistość wygląda jeszcze gorzej niż w relacji internauty. Wzdłuż ścieżki rowerowej wyrosła trawa, kępy pokrzyw i innych roślin o wysokości  dorosłego człowieka. Spacerowicze nie mogąc przedzierać się przez ten gąszcz schodzą na ścieżkę rowerową, co denerwuje rowerzystów, którzy muszą hamować i  omijać spacerujących.  I cykliści, i piesi są poirytowani stanem utrzymania poboczy ścieżki.

Wysokie kępy traw mocno ograniczają także widoczność samym rowerzystom na zakrętach. Jadąc rowerem nie widać nadjeżdżających z naprzeciwka pojazdów. O wypadek więc nie trudno. Co gorsza otoczenie także pozostawia wiele do życzenia- na schodach, którymi schodzi się z ulicy Piłsudskiego nad San znaleźliśmy mnóstwo odpadów i nawet, zdjęte nie wiadomo komu, spodnie. Miejsce w ciepłe dni  jest  tłumnie odwiedzane przez spacerowiczów, którzy krytycznie wyrażają się o takich porządkach w mieście.

Jakiś czas temu w mediach pojawiły się informacje, że miasto szuka oszczędności na koszeniu traw. Niestety tego typu  oszczędności psują wizerunek miasta i zaczynają zagrażać bezpieczeństwu rowerzystów.


Nowy gatunek grzyba w podkarpackich lasach. Nie jedz!

W bieszczadzkich lasach znaleziono egzemplarz grzyba, który wcześniej nie był spotykany w Polsce. Niewykluczone jest, że grzyb może także pojawić się w lasach pod Przemyślem. Grzyb z rodzaju piestrzenic jest podobny do występującej na Podkarpaciu piestrzenicy kasztanowatej, jednak wytrawni grzybiarze dostrzegają różnice.

Ważna informacja jest taka, że jest to grzyb trujący. Zawiera substancję toksyczną – gyromitrynę, powodującą powoduje zaburzenia żołądkowe, uszkodzenia wątroby, śledziony, nerek, szpiku kostnego oraz wzroku.

Wygląd grzyba jest charakterystyczny dla piestrzenic. Posiada pofałdowany kapelusz podobny do mózgu lub orzecha włoskiego i krótki trzon. Grzyb pojawił się w lasach sosnowych. Nie posiada jeszcze polskiej nazwy, a jego nazwa łacińska to Gyromitra ticiniana.

Łudząco podobna do niego pospolita na Pogórzu piestrzenica kasztanowata jest także trująca. Przez wiele lat w Polsce uważano, że jest jadalna, dopiero po dłuższym czasie wykazano, że jest odpowiedzialna za uszkodzenia wątroby i zakazano jej sprzedaży.

 

Zdjęcie - lasy.gov.pl