Zakłócenie ukraińskiej procesji. Zapadł wyrok

18 kwietnia 2019

W środę w przemyskim sądzie 20 mężczyzn, którzy latem 2016 roku zakłócili religijną procesję Ukraińców, otrzymało wyroki skazujące.

26 czerwca 2016 grupa młodych mężczyzn związana z polskimi środowiskami kibicowskimi zakłóciła przemarsz religijnej procesji panachydy z katedry greckokatolickiej na cmentarz Strzelców Siczowych w Pikulicach.

Oskarżeni usłyszeli wyroki od 6 do 14 miesięcy ograniczenia wolności, które mają być wykonane w formie nieodpłatnych prac na cele społeczne. Na wysokość wyroków wpływ miało dotychczasowe sprawowanie się oskarżonych, z których na odczytaniu wyroku stawiło się jedynie kilku. Sąd zasądził także nawiązkę pieniężną na rzecz jednego z pokrzywdzonych uczestników procesji.

Sędzia Edyta Kołacz w uzasadnieniu wyroku wskazała, że rozumie motywy oskarżonych, którzy wskazywali na kwestie historyczne, ale zachowanie oskarżonych w dniu 26 czerwca 2016 było – zdaniem sądu – niedopuszczalne, ponieważ naruszało konstytucyjne prawo do manifestacji uczuć religijnych i wypełniało znamiona złośliwego zakłócenia aktu religijnego.

Na sali była obecna m.in. Maria Tucka, wiceprzewodnicząca Związku Ukraińców w Polsce, która w komentarzu dla Portalu Przemyskiego stwierdziła, że w Wielkim Tygodniu wybacza sprawcom. Na pytanie czy uważa wyrok za sprawiedliwy odpowiedziała, że nigdy nie spodziewała się, że coś takiego spotka ją w mieście, w którym mieszka od dzieciństwa.

Z kolei poproszony o komentarz Andrzej Zapałowski stwierdził, że kierownictwu Związku Ukraińców w Polsce niezwykle zależało, by procesji użyć do manifestacji politycznej i w tym celu – według wiedzy Zapałowskiego – ściągano Ukraińców m.in. z Mościsk, by złożyć hołd żołnierzom UPA na cmentarzu w Pikulicach. W Przemyślu nie ma żadnych napaści na tle religijnym ani na Ukraińców, ani na Żydów, czego najlepszym przykładem jest spokojnie obchodzone Święto Jordanu- przekonuje Zapałowski.
Skazani, reprezentowani przez adw. Dariusza Żero, zapowiedzieli apelację od wyroku.