V Międzynarodowy Konkurs Szopek Bożonarodzeniowych - FILM

Za nami V Międzynarodowy Konkurs Szopek Bożonarodzeniowych w Przemyślu. Na dziedzińcu starostwa przy placu Dominikańskim 3 podziwiać można było 58 rękodzieł wykonanych w różnym stylu i z różnych materiałów. Więcej informacji w filmie. 

https://www.youtube.com/watch?v=jCDml5hl6O8&feature=emb_title

Film - bk 


Możesz iść na kawę, ale kawa może „przyjść” do ciebie

Miejsce Kawa i Zabawa to dobrze znany kawoszom punkt na przemyskim Rynku. Od kilku dni przed wejściem stoi samochód w barwach kawy z mlekiem i emblematami symbolizującymi ten aromatyczny napój.

 

Co to za pomysł ? - pytamy właściciela kawiarni Pawła Kanieckiego.

Pomysł powstał już w roku 2016, kiedy otwieraliśmy kawiarnię. Zostaliśmy wtedy zaproszeni na kilka lokalnych imprez i zauważyliśmy, że jest zapotrzebowanie na kawę na imprezach plenerowych. A pakowanie sprzętu jest kłopotliwe. Specjalnie przystosowany samochód ułatwia sprawę. Zresztą, w kraju nie jest to nowość, więc przeszczepiamy ten pomysł na grunt lokalny. Pomysły docierają na Podkarpacie może trochę później, ale docierają.

Jak wyposażony jest kawobus?

Wyposażenie, wg projektu zaakceptowanego przez odpowiednie instytucje m.in. Sanepid, obejmuje instalację wodną, elektryczną, lodówkę i maszyny do przygotowywania kawy. Jest oczywiście miejsce dla obsługującego pracownika. Wnętrze nawiązuje do samochodu typu transporter – to taka namiastka foodtruck’a.

Chcę podkreślić, że cały projekt i wyposażenie wykonały lokalne firmy, że mamy tu znakomitych fachowców, dla których nie ma rzeczy niemożliwych. Wnętrze zaprojektował przemyski architekt, a wykonała je firma produkująca meble kuchenne.

Kiedy wracałem, po kilku latach, z Wrocławia do Przemyśla, znajomi pukali się w czoło i mówili: - Co tu będziesz robił, człowieku?… Okazuje się, że jeśli ma się pomysł, można funkcjonować wszędzie. I wspierać lokalny rynek, by pieniądze nie odpływały gdzieś, lecz pozostawały tutaj.

Gdzie i kiedy będzie można spotkać ten „barek kawowy”?

Do końca tego roku już tylko na jarmarkach świątecznych w Przemyślu i Jarosławiu. Od nowego roku - w miejscach, gdzie nie ma gastronomii, np. ul. Sanocka, dolna i górna stacja wyciągu narciarskiego. Myślimy też o Zasaniu, bo tam jest niewiele miejsc, gdzie można napić się kawy. Prawdopodobnie bylibyśmy na pl. Konstytucji. Rozmawialiśmy też z dyrekcjami niektórych szkół, żeby podjeżdżać tam w czasie przerw. Zresztą, szczegółowe informacje będą dostępne na naszej stronie na Facebooku.

Oferujecie tylko kawę czy może coś więcej?

Na razie to tylko kawa, herbata i soki – ewentualnie drożdżówki. Być może, będzie zapotrzebowanie na gorącą czekoladę albo lemoniadę. Teraz- głównie kawa i napoje rozgrzewające z cynamonem, kardamonem. Syropy o smaku piernika czy karmelu.

Pytanie do znawcy: co jest podstawą dobrej kawy?

Dobra kawa! Porównajmy to do chleba: z kiepskiej mąki nie upieczemy dobrego chleba. Z kiepskiej kawy nie przyrządzimy dobrego napoju. Współpracujemy z trzema palarniami: w Krakowie, Wrocławiu i Poznaniu. Otrzymujemy stamtąd mieszanki, które można pić u nas, na miejscu albo zabrać do domu czy potraktować jako lokalny upominek, bo nasza kawa nazywa się „Przemyślana Kawa”. Dodam jeszcze, że nasze kawy są świeże - od tygodnia do trzech po wypaleniu, z zachowaniem okresu, kiedy kawa musi „odpocząć”. Sprowadzamy niewielkie partie i uzupełniamy je na bieżąco w trosce o jakość napoju.

sa

Zdjęcia - MIEJSCE KAWA I ZABAWA 


Drastyczna podwyżka cen śmieci w Przemyślu.

Na ostatniej nadzwyczajnej sesji rada miejska podjęła uchwałę o podwyżce cen śmieci. Za odpady niesegregowane zapłacimy 23 i 46 złotych. Biorąc pod uwagę, że dotychczasowe stawki wynosiły 14 zł odpady segregowane i 20 zł za śmieci zmieszane, podwyżka jest drastyczna.

Informowaliśmy, że na wcześniejszej sesji rady miasta (6 grudnia) ,,okoniem" stanęła Koalicja Obywatelska, której część radnych nie pojawiła się na obradach (Błachowicz, Schabowski, Zastrowski), a część (Sawicka, Stojak) wstrzymała się od głosu. To spowodowało, że uchwała nie przeszła. Kilka dni później (12 grudnia) wszyscy radni KO głosowali za podwyżką cen odbioru śmieci.

Czytaj także: To jest kompromitacja! burzliwa sesja ws. podwyżki cen śmieci.

Uchwała przeszła głosami Wspólnie dla Przemyśla (dawny KUKIZ'15) i Koalicji Obywatelskiej. PiS,SLD i Regia Civitas głosowały przeciw. I właśnie kluby opozycyjne zgłosiły poprawkę do uchwały, która zakładała niższą stawkę za wywóz śmieci segregowanych i zwiększenie stawki za wywóz śmieci zmieszanych. Przeciwko takiej poprawce zaprotestował prezydent Wojciech Bakun argumentując, że przyjęcie takich stawek zagraża stabilności systemu, ponieważ po przyjęciu bardzo wysokich stawek za odbiór śmieci zmieszanych część mieszkańców zacznie unikać płacenia za odbiór odpadów.

Mogło być taniej, ale będzie drożej.

Jasnym punktem debaty o podwyżce śmieci było wystąpienie radnego Bartłomieja Barczaka. Radny zaproponował, by zmienić sposób obliczania stawki, opierając wyliczenia na pomiarach zużytej wody przez gospodarstwa domowe. Problemem miasta bowiem jest to, że znaczna część osób faktycznie zamieszkujących w Przemyślu ,,ukrywa" się i nie płaci za odbiór śmieci. Służby prezydenta nie są w stanie ustalić realnej ilości mieszkańców miasta i dlatego- według zgodnej opinii radnych- około 10% -15% mieszkańców oszukuje system nie zgłaszając deklaracji śmieciowych. Przyjęcie metody obliczeniowej w oparciu o odczyty wodomierzy zbliżyłoby służby miejskie do ustalenia prawdziwej liczby mieszkańców i uczytelniłoby system odbioru odpadów. Taki sposób obliczania stawek za wywóz śmieci dopuszcza ustawa.

Obecnie zgłoszonych do systemu odbioru śmieci jest 46 tysięcy osób. Przemyślanie, którzy zgłaszają swoje deklaracje śmieciowe finansują nieuczciwych mieszkańców, co powoduje, że stawki za śmieci są wyższe niż mogły by być.

Mimo tego, że z uwagami Barczaka zgadzali się niektórzy radni koalicji rządzącej (Błachowicz) propozycja Barczaka została pominięta. Nowe, wyższe stawki zostały przyjęte.

Podczas obrad zaznaczano, iż nie jest pewne czy nowe stawki pozwolą na pełne sfinansowanie systemu odbioru odpadów. Zdaniem niektórych dyskutantów (Błachowicz) niewykluczone jest, że niedługo będzie musiała nastąpić kolejna podwyżka cen śmieci.


Trwa Jarmark Bożonarodzeniowy

Na przemyskim Rynku stanęły namioty i kramy handlowe. W piątek (13 bm.) rozpoczął się tradycyjny Jarmark Bożonarodzeniowy, który potrwa do niedzieli (15 bm.) i zakończy się zorganizowaną dla mieszkańców miasta Wigilią w Rynku. 

Przedświąteczne jarmarki są atrakcją, która przyciąga odwiedzających nie tylko dlatego, że szukają okazji, by kupić coś wyjątkowego lub skosztować świątecznych specjałów, ale też by napawać się niepowtarzalną atmosferą nadciągających świąt.
Jarmark oferuje mnogość artykułów, mieniących się kolorami, zachwycających kształtem, kuszących smakiem i zapachem. Stroiki świąteczne, ozdoby choinkowe, modne obecnie skrzaty i inne rękodzieło, swojskie chleby, obowiązkowe pierniczki i inne słodkości, karp w wielu odsłonach, mięsa, wędliny i pasztety, uszka, pierogi, gołąbki, sery, marmoladki i syropy, piwa, wina - a nawet zioła i lecznicze mikstury oraz maści własnej roboty przemyskich sióstr benedyktynek, które także na tę okazję upiekły apetyczne ciasteczka.

Zainteresowanie Jarmarkiem, już od chwili jego otwarcia, jest duże. Niektórzy przechodnie nieśli już pod pachą zakupione właśnie sympatyczne skrzaty, a szkolna dziatwa, idąc w parach, chrupała pierniczki i inne przekąski. Odwiedzający kosztują, smakują, rozglądają się – no i, oczywiście, kupują. Słychać zachwyty nad rybnym pasztetem i karpiem w innej postaci, oferowanym przez Gospodarstwo Rybackie w Bełżcu. Niezdecydowani mogą wziąć ulotki i jeśli się namyślą – zamówić specjały, które dostarczy kurier.

Co prawda nie wszyscy w tym okresie liczą się z groszem, bo święta, wiadomo - muszą kosztować, ale kto z nas nie lubi upolować czegoś po korzystnej cenie. Kto wie - może się uda?…
Oto przykładowe ceny niektórych artykułów: tacka pierogów – 10 zł, gołąbków – 12 zł, pół kg uszek – 20 zł. Pasztet rybny – 20 zł za kilogram, mięsny – 30 zł, a wędzony karp – 40 zł za kilogram. Najlepiej jednak wybrać się osobiście: sprawdzić, skosztować, kupić albo przynajmniej zobaczyć.
Sprzedający liczą na zainteresowanie klientów ofertą, a pani ze stoiska z karpiem, widząc zainteresowanie i słysząc pochwały pod adresem smacznej rybki, powiedziała radośnie: Już kocham Przemyśl!

sa

 


Uroczysta gala SOWI-ik 2019 - FILM

W Zamku Kazimierzowskim odbyła się uroczysta gala przyznania nagród i wyróżnień SOW-ik 2019 - zobacz relację.

https://www.youtube.com/watch?time_continue=15&v=Jp1FSwGiPyE&feature=emb_title

 

Film - bk 

Zdjęcie - www.podkarpacka.policja.gov.pl


Co dalej z Rybim Placem? Trwają konsultacje

Na tzw. spacer badawczy po Rybim Placu i jego najbliższej okolicy wybrali się pod koniec listopada przemyscy radni wraz z przedstawicielami służb miejskich i wydziałów UM, a także mieszkańców miasta. Był to kolejny etap konsultacji społecznych prowadzonych przez Biuro Rozwoju Miasta Przemyśla.

Po Rybim Placu i wyznaczonych punktach spacerowali m.in.: radny RM Robert Bal oraz radna Rady Seniorów Anna Hayder, Miejski Konserwator Zabytków Julia Olech-Nowak, przewodnicząca Rady Osiedla "Stare Miasto" Anna Grad-Mizgała wraz z przedstawicielami Zarządu Dróg Miejskich oraz Wydziału Rozwoju, Inwestycji i Funduszy Zewnętrznych UM.
Ich celem było poznanie opinii i - zwłaszcza negatywnych - odczuć mieszkańców związanych z tym miejscem, spraw wymagających interwencji, oczekiwań i pomysłów odnośnie uatrakcyjnienia Rybiego Placu i poprawy jego funkcjonalności w miejskiej przestrzeni.

Okazało się, że jednym z problemów dotyczących Skweru Wyszehradzkiego jest hałas dobiegający z ul. Jagiellońskiej. Nie ma również żadnej informacji o znajdującym się pod ziemią schronie przeciwlotniczym, a zagospodarowanie terenu jest chaotyczne i nieatrakcyjne. Większość mieszkańców opowiedziała się za pozostawieniem skweru wolnego od zabudowy, stanowiącego zieloną enklawę z ochroną akustyczną od ul. Jagiellońskiej. Schron natomiast miałby stanowić atrakcję turystyczną.

W okolicy Muzeum Narodowego Ziemi Przemyskiej największą bolączką okazuje się brak wystarczającej przestrzeni dla pieszych, którzy wręcz czują się tu intruzami, a zdewastowane i zastawione przez samochody ławeczki nie zachęcają do skorzystania z nich.

Odnośnie parkingu na samym Rybim Placu mieszkańcy jednoznacznie wyrazili potrzebę realizacji parkingu wielopoziomowego.

Wyniki z przeprowadzonych badań zostaną uwzględnione na dalszych etapach konsultacji społecznych, mają mieć również  bezpośredni wpływ na wybór rozwiązań funkcjonalno - przestrzennych na tym terenie.

 

sa

Zdjęcie, ilustracja: www.przemysl.pl 


Mikołajkowe paczki zatrzymane na granicy - FILM

Na granicy w Medyce zatrzymano kolejny transport z paczkami mikołajkowymi. Do polskich rodzin m.in. w Iwano-Frankiwsku miały trafić artykuły spożywcze, chemia gospodarcza, wśród darów były także wózki inwalidzkie oraz kartki bożonarodzeniowe. 

Nie  są to pierwsze problemy świątecznych paczek jadących przez granicę polsko-ukrańską. W ubiegłym tygodniu zatrzymany został autokar wiozący prezenty mikołajkowe dla polskich dzieci mieszkających w obwodzie lwowskim. Celnicy ukraińscy uznali, że pakunków jest za dużo. 

https://www.youtube.com/watch?v=VXxRyPD1Dvw&feature=emb_title

Film - bk


Drzewa z Puszczy Karpackiej pod topór

Temat Puszczy Karpackiej nie należy może stricte do takich, którymi zajmuje się nasz Portal. Jednakże z racji położenia Przemyśla niedaleko Bieszczadów, jego atrakcyjność turystyczna jest niejako powiązana z tym rejonem Polski. A i mieszkańcy naszego miasta, chyba statystycznie częściej niż inni rodacy, odwiedzają Bieszczady. Zatem wycinka bieszczadzkich lasów może budzić nasze emocje.

Nadleśnictwo Stuposiany wyłoniło (10.12. br.) wykonawcę wycinki drzew w tzw. wydzieleniu leśnym 219a. Jest to obszar obejmujący 30 ha Puszczy Karpackiej, zachowany w stanie zbliżonym do pierwotnego.

Działania gospodarujących lasem stoją w opozycji do oczekiwań aktywistów Inicjatywy Dzikie Karpaty, którzy - wspólnie z naukowcami - chcieliby uchronić ten wyjątkowo cenny przyrodniczo obszar przed intensywną gospodarką leśną, która w praktyce sprowadza się do wycinki drzewostanu.

Obie strony przedstawiają argumenty w obronie własnych racji. Leśnicy twierdzą, że "cięcia mają na celu inicjowanie odnowienia naturalnego", gdyż jedynie ingerencja człowieka pozwoli na odmłodzenie drzewostanu. O aspektach ekonomicznych, czyli wpływach ze sprzedaży drewna, nie mówi się już tak głośno.

Obrońcy przyrody twierdzą natomiast, że skoro las dawał sobie radę od tysięcy lat, to i teraz poradzi sobie bez ingerencji człowieka. Domagają się oni, by Lasy Państwowe nie skupiały się jedynie na funkcji produkcyjnej, lecz zadbały także o funkcję społeczną i przyrodniczą lasów - byśmy mogli wszyscy korzystać z ich dobrodziejstwa. Zwracają również uwagę, iż szlaki wytyczone do transportu drewna przyczyniają się dodatkowo do dewastacji lasu.

Obecnie ruch jest po stronie Nadleśnictwa Stuposiany. Inicjatywa Dzikie Karpaty nie zamierza się jednak poddawać i nadal walczy o ochronę otuliny Bieszczadzkiego Parku Narodowego, mimo iż petycja z ok. 4 tys. podpisów, zebranych w ciągu tygodnia, nie okazała się skuteczna.

sa

Zdjęcia w tekście: Inicjatywa Dzikie Karpaty 


Nieudana podróż młodej Azjatki

27-letnia kobieta podająca się za obywatelkę Bułgarii stawiła się do odprawy granicznej na granicy polsko-ukraińskiej w Korczowej. ,,Bułgarka” wylegitymowała się bułgarskim paszportem, a także bułgarskim prawem jazdy i dowodem osobistym. Jednak pogranicznicy zauważyli pewne cechy dokumentów, które wzbudziły ich podejrzenia. Po dalszej, wnikliwej analizie podejrzenia funkcjonariuszy SG potwierdziły, że wszystkie okazane dokumenty były fałszywe.

Po przejrzeniu bagażu podróżnego kobiety okazało się, że 27-latka przewoziła ze sobą oryginalne wietnamskie ,,papiery”. Kobieta po zatrzymaniu przyznała się, że podrobione dokumenty kupiła od innego obywatela Wietnamu i miały jej się przydać w swobodnym podróżowaniu po Europie.

Pechowa Azjatka poddała się karze ośmiu miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na dwa lata i została wydalona na Ukrainę.

W samym 2019 roku pogranicznicy z Bieszczadzkiego Oddziału Straży Granicznej ujawnili 750 fałszywych dokumentów przedstawianych do kontroli podczas przekraczania granicy.

zdjęcie ilustracyjne canva, zdj.KAS 

 


Gladiatorzy pływali medalowo

5 grudnia 2019 r. zawodnicy klubu Gladiator Przemyśl, uczniowie Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego nr 1 w Przemyślu, wzięli udział w XVII Podkarpackim Mityngu Pływackim Olimpiad Specjalnych w Kolbuszowej. Impreza od lat cieszy się ogromnym zainteresowaniem wśród zawodników i trenerów osób z niepełnosprawnością intelektualną, którzy mają możliwość udziału w sportowej rywalizacji prowadzonej, jak nigdzie indziej, w duchu fair-play, przy niepowtarzalnej atmosferze i gorącym dopingu.

Tegoroczna edycja mityngu zgromadziła na krytej pływalni Fregata w Kolbuszowej 15 reprezentacji podkarpackich klubów Olimpiad Specjalnych. Rywalizacja sportowa toczyła się zgodnie z oficjalnymi konkurencjami pływackimi Olimpiad Specjalnych Polska. Nasza kadra pływacka wystartowała w szerokim 9 osobowym składzie, a swoje umiejętności sprawdzali w wyścigach na:

  • 15 m chód po dnie,
  • 10 m pływanie z asystą,
  • 25 m stylem dowolnym,
  • 25 m stylem grzbietowym,
  • 50 m stylem dowolnym.

Gladiatorzy wypływali łącznie 13 medali w tym: 6 złotych, 5 srebrnym i 3 krążki brązowe. Reprezentacja pływacka klubu Gladiator Przemyśl w składzie: Emilia Hanas, Gabriela Huk, Patrycja Król, Kamila Grzech, David Baran, Wiktor Madycki, Łukasz Zaleski, Wiktor Kisiel i Mateusz Fejdasz przygotowywana jest przez trenerów Małgorzatę Biłas i Piotra Pająka.

Tekst, zdjęcia: Piotr Pająk