Inwestycja na Matejki. Jest apel o zmianę projektu.
Jak już informowaliśmy, zapowiadana budowa apartamentowca na ulicy Matejki wzbudziła wiele kontrowersji i dyskusji w mediach społecznościowych. Przeciwnicy inwestycji podnoszą argument, że kameralna dzielnica nie powinna zmieniać swojego charakteru, a postawienie budynku z podziemnym garażem spowoduje, że uliczka, przy której niegdyś mieszkał Marian Stroński, straci urok przyciągający zakochanych i malarzy.
O inwestycji na Matejski przeczytasz TU. Na miejscu starego domu przy ulicy Matejki stanie nowy.
Głos w tej sprawie zaczynają zabierać ludzie kultury. Bogusław Bojczuk przesłał w oświadczenie, którym wskazuje, że chęć szybkiego zysku nie może wygrywać z obowiązkiem zachowania przemyskich zabytków i krajobrazu. Bojczuk jest znaną postacią w świecie kultury. Był szefem studenckiego festiwalu FAMA w Świnoujściu, aktualnie jest dyrektorem festiwalu Dwa Brzegi w Kazimierzu Dolnym. Oprócz tego koordynuje Festiwal im. Zygmunta Haupta odbywający się w Gorlicach i aktywnie działa też na rzecz uratowania zabytkowego mostu kolejowego w Przemyślu.
Bojczuk wystosował do inwestora apel o zmianę i przedstawienie społeczności Przemyśla nowego, mniej inwazyjnego projektu zabudowy cichego zaułka. Odnosi się także do argumentacji przedstawianej przez dewelopera. Jego zdaniem, uzyskanie odpowiednich zgód od Podkarpackiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków nie oznacza wcale, że projekt jest dobry i opracowany z gustem.
Mamy bowiem do czynienia z koncepcją przeskalowaną, naruszającą charakter malowniczej uliczki, i w kuriozalny sposób poskładaną przez projektanta z nieprzystających do siebie elementów. Jeśli budynek powstałby w zakładanym kształcie, szybko stanie się obiektem drwin i będzie kolejnym przykładem ,,złego budowania” w naszym mieście. Krajobraz miasta jest wspólnym dobrem mieszkańców Przemyśla, a w przyszłości powinien być kapitałem, dzięki któremu miasto powinno się ożywić gospodarczo, a więc uzyskanie odpowiednich zgód administracyjnych nie może stanowić alibi w jego oszpecaniu.
-czytamy w przesłanym oświadczeniu.
Dyrektor Bojczuk zapowiada uruchomienie akcji medialnej, która pokaże rzeczywisty stan ochrony zabytkowej tkanki Przemyśla. Według niego, wbrew oficjalnym publikacjom i ,,propagandzie sukcesu”, ogólny stan zabytków i krajobrazu w Przemyślu jest daleki od sielanki, a wiele zabytkowych obiektów jest celowo doprowadzanych do fizycznego rozpadu przy bierności organów państwowych i samorządowych.
O stanowisku inwestora w sprawie budowy przy ulicy Matejki przeczytasz TU.
Bojczuk zapewnia, że cieszy go to, co zmienia się na lepsze w mieście, jednak nie można pozostawać obojętnym na nietrafione pomysły inwestycyjne. Tym bardziej, że zysk dewelopera jest jednorazowy, a krajobraz miasta i wygląd budynków jest -jak twierdzi Bojczuk- własnością wszystkich mieszkańców.
Równocześnie z żalem stwierdzamy zapaść organów, które ustawowo mają troszczyć się o estetykę i krajobraz architektoniczny miasta. Budynek kawiarni Fiore, niezrozumiałe koncepcje okaleczenia historycznego mostu kolejowego, aż w końcu inwestycja na Matejki, to nie ,,wypadki przy pracy” przemyskiej administracji, a dowody na to, że presja inwestora, dążącego do maksymalizacji zysków, kosztem zniszczenia spójnego, historycznego charakteru zabudowy często wygrywa z obowiązkiem ochrony zabytków i poczuciem piękna.
-Bogusław Bojczuk
Według firmy Infores, która realizuje inwestycję, nowy budynek powstanie w przyszłym roku. Firma zapewnia, że jej budynki są nowoczesne i gustownie zaprojektowane.