Władze Przemyśla chwalą się spadkiem bezrobocia. Nie mówią jednak, że to dzięki… wyludnianiu się

4 marca 2017

Spadek bezrobocia w Przemyślu o jakim kilkakrotnie słychać było w przestrzeni publicznej nie jest bynajmniej skutkiem powstałych nowych miejsc pracy, a jedynie ucieczką stąd kolejnych mieszkańców.

Ostatnie badania GUS wskazują, że mieszkańcy Podkarpacia, mimo niskich dochodów są zadowoleni ze swojego miejsca zamieszkania. W badaniach z 2015 roku, Podkarpacie znalazło się na 14. miejscu wśród województw pod względem liczby gospodarstw domowych doświadczających ubóstwa dochodowego. Stanowiły one 21% gospodarstw domowych na Podkarpaciu. Z kolei gospodarstwa domowe o wysokich dochodach stanowiły na Podkarpaciu 7% wszystkich gospodarstw. Wraz z województwem podlaskim,

Podkarpacie zajmowało pod tym względem ostatnie miejsce w Polsce. Natomiast jak wykazały badania, gospodarstwa domowe, mające dobre warunki życia, czyli takie które m.in. posiadały wystarczające wyposażenie w dobra materialne, nie zalegały z opłatami za czynsz, miały możliwość finansowego zaspokajania swoich potrzeb, stanowiły 24% wszystkich gospodarstw, co uplasowało Podkarpacie na 4. miejscu wśród województw.

Czy tak samo ze swojego życia są zadowoleni mieszkańcy samego Przemyśla ? Wszak powinni, bo jak podczas z jednej sesji Rady Miejskiej w Przemyślu, jej przewodnicząca Lucyna Podhalicz powiedziała, że w ostatnim czasie bezrobocie w naszym mieście spadło o 3 %, co jest zasługą rządów PiS. Wypowiedź ta spowodowała dyskusję jak to możliwe, skoro nie powstały żadne znaczące miejsca pracy.

Miasto Przemyśl się wyludnia i tylko dlatego spada bezrobocie i nie o 3 % a o 1 %. Nie powstały żadne nowe programy aktywizujące, nie pojawił się żaden nowy inwestor w strefie ekonomicznej. Oczywiście, że popieram politykę zrównoważonego rozwoju, ale ona przez rok czasu nie dała jeszcze żadnych efektów, zbyt mało czasu minęło. Osobiście uważam, że rząd, władze jakiekolwiek nie stwarzają miejsc pracy, a jedynie warunki do ich tworzenia. A niestety jedyne działania wyższych urzędników pochodzących z naszego miasta polegają na tym, że robi się tu 2-3 spędy mocno polityczne i nic poza. Zwracaliśmy się do polityków opcji rządzącej, w tym do marszałka w sprawie wsparcia różnych pomysłów, projektów ale nawet odpowiedzi nie otrzymujemy – argumentuje poseł Kukiz`15 Wojciech Bakun.

Złą sytuację naszego miasta zauważa m.in. radny PiS Eugeniusz Strzałkowski, jest mi smutno ponieważ jestem radnym kilku kadencji i obserwuję progres naszego miasta. Tu jest brak pomysłów jak rozwijać miasto. To wina tego, że Przemyśl nie dorobił się takiej sytuacji żeby premier partii rządzącej wsparł nas. Rządzi PiS w centrali, w urzędzie wojewódzkim i my mamy większość w Przemyślu, jak to się więc dzieje, że nic nie możemy zdziałać, żadnej inwestycji ściągnąć ? Jak to się dzieje, że Przemyśl stał się wioską, a Rzeszów metropolią?

Statystyki są dla mnie jednoznaczne. Od kilkudziesięciu lat w Przemyślu nie udało się wprowadzić żadnej większej inwestycji, nie powstało nic nowego w miejsce zamykanych inwestycji. Nie powstały nowe miejsca pracy w takim zakresie, które przejęłyby ten rynek pracy. Za to jesteśmy odpowiedzialni. Jeśli będziemy powtarzać te slogany, że w Przemyślu to tylko turystyka, świeże powietrze i relacje polsko-ukraińskie – to będzie najlepszy kierunek żeby miasto szło w odstawkę i będziemy musieli się pogodzić, że będziemy takim prowincjonalnym miasteczkiem, do którego przyjeżdża się tylko po to żeby podziwiać historię – mówi radny PO Wojciech Błachowicz.

Zastępca prezydenta miasta Przemyśla Janusz Hamryszczak podkreśla, że nie jesteśmy jedynym miastem borykającym się z problemem wyludniania. Jak pokazują zestawienia, na Podkarpaciu jesteśmy 3 miastem pod względem zaludnienia w mieście, tzn. że w mieście nie ma terenów na budownictwo jednorodzinne dlatego też wyludnia się miasto i ludzie przenoszą się na obrzeża – mówi zastępca prezydenta miasta Przemyśla Janusz Hamryszczak. Zauważa on także, że z podobnym problemem zmaga się np.Łódź.

Anna Fortuna