Przemyśl z potencjałem, ale i tak zapomniany. A czy nie mógłby się stać polską „Krzemową Doliną”?

17 lutego 2017

Znamy walory naszego miasta. Piękne, urokliwe z wielowiekową tradycją. Jednak te niezaprzeczalne atuty jakoś wcale nie wpływają na jego rozwój czy wzrost popularności wśród polskich obieżyświatów.

Co więcej, ciągle słyszymy słuszne zarzuty, że miasto ustawicznie się wyludnia. Nie dziwi mnie to, przecież mój własny syn również po studiach znalazł pracę w dużym mieście i tu pojawia się tylko na święta. Brak pracy, brak perspektyw, niskie zarobki i masa bezrobotnych z CV w ręku pod bramą prawie każdego prosperującego u nas zakładu, powoduje zamknięcie pętli, tak wokół szyi mieszkańców, jaki i finansowej, w sensie wysokości zarobków oferowanych przez przemyskich pracodawców.

Prawie w każdej dziedzinie Polska została podzielona na kategorie zarobków A,B,C…. oraz Z, jak u nas. Czy są jakieś alternatywne wyjścia z tego impasu? Czy nawet tutaj można zarabiać przyzwoicie? Można, jedyną szansą dla młodych jest wykształcenie informatyczne. Informatyka to domena ludzi głównie młodych. Dziedzina nowa, która z dnia na dzień staje się poważną nauką, która ma coraz mniej wspólnego z głupkowatą grą komputerową… Firmy tej branży nie mają ograniczeń terytorialnych. Można być informatykiem z Przemyśla i wdrażać oprogramowanie dla klienta w Nowym Yorku, Londynie czy Dubaju.

Skąd wiem? Proste – sam tak robiłem. Właśnie przeszukałem Internet by wyszukać miasta w Polsce jednoznacznie kojarzone z informatyką. Dziwne ale nie znalazłem polskiej „krzemowej doliny”. Może czas pomyśleć? Może czas zainwestować w tą branżę ale mierząc nieco wyżej i dalej niż nasze przemyskie zapotrzebowanie? Będę od teraz myślał nad tym kierunkiem bardzo intensywnie. Będę szukał możliwości rozwoju właśnie w szeroko pojętej informatyce. Warto się zastanowić, warto poszukać rozwiązań tu, lokalnie, które mogą się stać przyszłością przynajmniej części naszego miasta.

W obecnej dobie rozwoju i nowoczesności mało ludzi szukając np. wakacji idzie do biblioteki by obrać kierunek wyjazdu. Teraz wystarczy zaklikać w klawiaturę, a jasny monitor wyświetli nazwy miejsc, które warto zwiedzić. Nie ma wśród nich Przemyśla, a nawet jeśli jest, to na bardzo odległych pozycjach. Miasto musi zainwestować w promocję dzięki rozwiązaniom informatycznym. Dobra strona internetowa potrafi zdziałać więcej niż tysiące ulotek i folderów lądujących najczęściej w śmietniku, jeszcze przed dokładnym przeczytaniem. Ale do tego w Urzędzie Miejskim musi powstać prawdziwy dział promocji naszego miasta złożony również z młodych, zdolnych informatyków, a nie jak się dotąd utarło –„ urzędników państwowych, piątej kategorii”……

Marek Niedźwiecki

Poglądy wyrażone w tekstach pisanych w ramach blogu Portalu Przemyskiego są osobistymi poglądami autorów i nie muszą odzwierciedlać stanowiska redakcji. Blogi ukazujące się na naszych łamach mają na celu umożliwienie mieszkańcom Przemyśla podzielenia się własną wiedzą, doświadczeniami oraz opiniami na temat miasta i spraw jego dotyczących.