Przemyscy radni nie poparli podwyżki podatków od nieruchomości. Co z koalicją?
W Przemyślu nie zostaną podniesione podatki od nieruchomości. Przemyscy radni w trakcie niezwykle emocjonującej sesji, nie poparli projektu uchwały. Czy koalicja Roberta Chomy z PiS nie sprawdziła się już na samym początku?
Dzisiejsza sesja nadzwyczajna została zwołana przede wszystkim aby podjąć uchwałę w sprawie ustalenia wysokości stawek podatku od nieruchomości na terenie miasta Przemyśla. Prezydent Robert Choma kierował się w tej kwestii następującymi argumentami : samorząd miast od lat nie otrzymuje wystarczających środków na realizację zadań, które są mu narzucane z góry, faktyczne obciążenie podatnika byłoby niewielkie, ceny wzrostu podatków nie przełożyłyby się na cenę wody czy ciepła, tak wysokie stawki obowiązują w znacznej części okolicznych gmin i miast na Podkarpaciu, dochody miasta wzrosłyby o ponad 2,2 mln zł, osiągnięte dochody są dochodami publicznymi i służą do realizacji zadań publicznych, z których korzystają wszyscy mieszkańcy ( drogi, kultura, edukacja, pomoc społeczna ).
Podczas wczorajszego posiedzenia Komisja Budżetu i Finansów negatywnie zaopiniowała tą uchwałę. Podczas dzisiejszego głosowania 3 radnych wstrzymało się od głosu, 9 było przeciw, a 9 za. Swego poparcia dla tej uchwały udzielili radni Regia Civitas, SLD i co było sporą niespodzianką tylko dwóch radnych PiS.
Zanim jednak doszło do głosowania głos w tej sprawie zabrali poszczególni radni. Wojciech Błachowicz nie mógł zrozumieć jak to możliwe, że tak ważną sesję zwołuje się w momencie nieobecności prezydenta Przemyśla, przebywającego na urlopie. Takie podejście pokazuje, że włodarzowi nie zależy na poprawie sytuacji miasta. Wojciech Błachowicz namawia aby zastanowić się jak doprowadzić do zwiększenia dochodu miasta, ale bez podnoszenia podatków, które spowodują kolejne upadanie miejscowych przedsiębiorstw. Należy przestać dbać o własne interesy i podjąć działania reformatorskie w urzędzie. Większość miast w Polsce potrafi sobie poradzić tylko nie my. Jesteśmy popaprańcami (… ) Jestem w stanie poprzeć każdą inicjatywę, która będzie wspomagać sytuację finansową miasta.
Podniesienie podatków, to trudna i strategiczna decyzja zauważył przewodniczący PiS Bogusław Zaleszczyk. Jego ugrupowanie jest przeciwne i uważa, że miasto powinno szukać oszczędności. Za zaistniałą sytuację obarczył Roberta Chomę i ugrupowanie, które go przez ostatnich kilka lat wspierało.
Swój zdecydowany sprzeciw wyraził Wiesław Morawski, który zaznaczył, że miasto jest w niebezpieczeństwie, gdy coraz mniej jest mieszkańców, gdy są wysokie podatki i gdzie sięga się po inwestycje nie przynoszące korzyści.
Dariusz Iwaneczko ( PiS ) zarzucił PO, że cieszy się iż ugrupowanie wyraźnie się sprzeciwia tej uchwale, ale nie wie czy mają moralne prawo, gdyż wcześniej nic nie zrobili w tej kwestii, mało tego wraz z Regią Civitas są odpowiedzialny za obecny stan i podejmowanie nieuzasadnionych inwestycji. A skoro miasto jest zadłużone, to skąd prezydent wziął pieniądze na kolejne podwyżki dla swoich pracowników, które miały miejsce jeszcze przed wyborami. Dariusz Iwaneczko nie widzi w Robercie Chomie włodarza, ma mu za złe, że głosił, że sytuacja finansowa miasta jest dobra i że do kampanii poszedł z hasłem „Przemyśl w dobrym kierunku”, bo przecież ten kierunek, w który zmierza Przemyśl wcale takim nie jest.
Radny PiS Janusz Hamryszczak twierdził, że mamy do wyboru lepsze lub gorsze zło. Podniesienie podatków nie jest czymś dobrym, ale nie zdecydowanie się na ten krok zablokuje realizację innych inwestycji.
Z apelem o niepodnoszenie podatków do przemyskich radnych zwrócił się również listownie poseł Piotr Tomański niedopuszczalne jest obciążenie przedsiębiorców i mieszkańców tak drastycznymi podwyżkami i dawanie wyraźnego sygnału potencjalnym inwestorom, że w naszym mieście nie można liczyć na stabilizację.
W imieniu mieszkańców i środowisk kupieckich, które stanowczo się sprzeciwiają projektowi uchwały wystąpił Błażej Wilk, który powiedział, że zarówno jego jak i Przemyślan nie interesują przepychanki między radnymi ani kto jest odpowiedzialny za taki stan rzeczy. Podniesione podatki spowodują, że nieruchomości w Przemyślu staną się nieatrakcyjne, a w chwili obecnej już jest mnóstwo pustych lokali, uderzą one w środowisko drobnych kupców, osób starszych, samotnych. B.Wilk zaproponował również aby zamiast kolejnej podwyżki podatków lokalnych, powołać kilkuosobowy zespół ( kupców, radnych, przedsiębiorców ), który w ciągu 3 miesięcy przygotuje propozycję takich oszczędności na kwotę 2, 5 mln zł, które będą polegać na zracjonalizowaniu logistycznych kosztów funkcjonowania Urzędu Miasta. Jeśli, to się nie uda, to wówczas uznają, że podwyżka podatków jest niezbędna.
Anna Fortuna