Przemyscy policjanci pomogli kobiecie, która przez kilka dni leżała na podłodze w domu

15 marca 2018

Przemyscy policjanci pomogli kobiecie, która przez kilka dni leżała na podłodze w domu. 74-letnia mieszkanka Przemyśla została przewieziona do szpitala.

Kilka dni temu, dyżurny przemyskiej jednostki otrzymał informację od zaniepokojonej pracownicy PCK, że nie może skontaktować się w żaden sposób ze swoją podopieczną. Zgłaszająca oświadczyła, że kobieta mieszka sama, a z uwagi na swój wiek i stan zdrowia, nie opuszcza mieszkania.

Na miejsce skierowano patrol z wydziału wywiadowczo-interwencyjnego. Nikt nie reagował na długotrwałe dzwonienie i wołanie. Bramka była zamknięta na łańcuch. Funkcjonariusze zauważyli, jak w oknie rusza się firanka, co wskazywało, że ktoś jednak jest w domu i może potrzebować pomocy. Policjanci przeskoczyli ogrodzenie i weszli na posesję. Wszystkie drzwi kamienicy były zamknięte, na wołanie w dalszym ciągu nikt nie odpowiadał.

Funkcjonariusze obeszli dom dookoła i od strony tarasu zauważyli stare okno, które wypchnęli, po czym weszli do  budynku. Na parterze nikogo nie zastali, a na piętrze były zamknięte drzwi. Słychać też było okropne ujadanie psa. Po wyważeniu drzwi, policjanci zobaczyli na podłodze leżącą, starszą kobietę. Była przytomna, jednak bardzo osłabiona.
Jak się okazało, 74-latka przewróciła się na podłogę w pokoju kilka dni wcześniej. Upadając uszkodziła sobie nogę i nie mogła się ruszyć. Policjanci po udzieleniu starszej pani niezbędnej pomocy, wezwali na miejsce pogotowie, które przewiozło kobietę do szpitala.

Komendant Miejski Policji w Przemyślu nadkom. Piotr Mazur pochwalił postawę funkcjonariuszy Wydziału Wywiadowczo – Interwencyjnego mł. asp. Dariusza Hajnosz oraz sierż. Krzysztofa Długosz. Komendant podziękował policjantom za właściwą reakcję i determinację w ratowaniu ludzkiego życia.