Proces w przemyskim sądzie przeciwko Mirosławowi Karapycie wstrzymany. Były marszałek chce być sądzony w Rzeszowie
W Sądzie Okręgowym w Przemyślu miał dzisiaj ruszyć proces m.in. przeciwko byłemu marszałkowi województwa Podkarpackiego, Mirosławowi Karapycie. Prokuratura w Lublinie postawiła mu 16 zarzutów. Oprócz niego oskarżonych jest jeszcze osiem osób. Zamiast rozprawy odbyło się posiedzenie z wyłączeniem jawności, o przekazanie do odrębnego rozpoznania sprawy 7 oskarżonych.
Mirosław Karapyta to były marszałek województwa podkarpackiego, któremu prokuratura w Lublinie postawiła 16 zarzutów. Dotyczą one m.in. korupcji, płatnej protekcji i gwałtu na urzędniczce.
Zdaniem prokuratury, w czasie gdy Mirosław Karapyta pełnił funkcję wojewody podkarpackiego raz marszałka województwa podkarpackiego miał przyjmować korzyści majątkowe w zamian za obietnice przyspieszenia określonych spraw czy też wpływać na urzędników zajmujących się daną sprawą. Zarzut zgwałcenia i molestowania seksualnego podległej mu pracownicy dotyczy lat 1999-2001, gdy był urzędnikiem jednego ze starostw powiatowych województwa podkarpackiego.
Oprócz Mirosława Karapyty, prokuratura w Lublinie oskarżyła również 8 innych osób, które w sposób bezpośredni lub pośredni miały być powiązane z wręczaniem lub obiecywaniem korzyści majątkowych byłemu marszałkowi. Zostali oni oskarżeni o przestępstwa m.in. płatnej protekcji, przekupstwa funkcjonariuszy publicznych. Wśród tych osób znalazł się m.in. były burmistrz Ustrzyk Dolnych Henryk S. Oraz były sekretarz urzędu tego miasta Janusz B.
Sprawa ma ponad 50 tomów, a prokuratura zgłosiła wnioski o przesłuchanie na rozprawie 111 świadków.
Proces wciąż nie ruszył, a w dniu dzisiejszym w Sądzie Okręgowym w Przemyślu odbyło się posiedzenie z wyłączeniem jawności. Siedmiu oskarżonych złożyło wniosek o przeniesienie sprawy do sądu w Rzeszowie. Orzeczenie w tej sprawie zapadnie w środę, 27 kwietnia, o czym poinformował prasę sędzia Dariusz Lotycz.
Mirosław Karapyta został zatrzymany przez CBA, w kwietniu 2013 r. i aresztowany. Wyszedł na wolność po wpłaceniu kaucji w wysokości 100 tys. zł. Otrzymał także zakaz opuszczania kraju i dozór policyjny. Grozi mu do 12 lat pozbawienia wolności. Były marszałek województwa podkarpackiego nie przyznaje się do popełnienia żadnego z zarzucanych mu czynów.
Mirosław Karapyta wyraził zgodę na publikację swojego wizerunku oraz podawanie swych personaliów.
Anna Fortuna