„Piknik w środku lata” – kolejna impreza w ogródku przy Muzeum [Galeria zdjęć]

Przy Muzeum Narodowym Ziemi Przemyskiej odbył się „Piknik w środku lata”. Po „Śniadaniu na trawie” to kolejna impreza integracyjna dla mieszkańców naszego miasta, a także jego sympatyków i turystów.

Sobotni „Piknik w środku lata”, który odbył się przy Muzeum Narodowym Ziemi Przemyskiej rozpoczął się zajęciami fitness. Po nich osoby, które przybyły na to wydarzenie mogły zagrać w gry planszowe, obejrzeć prace artystów czy też zwyczajnie poleniuchować na leżakach. Przemyska poetka Maria Żemełko czytała dzieciom bajki. Czytano również książki i dramaty dla dorosłych. A to wszystko nie tylko w języku polskim, ale także w francuskim, niemieckim, tureckim i rumuńskim.

Muzeum wychodzi do ludzi, otwiera się poprzez przygotowywanie różnych imprez, które mają integrować mieszkańców i sympatyków tego miasta, a także turystów. Cel, który nam przyświeca, to łączenie sztuki z biznesem – mówi Tomir Mazur z Muzeum Narodowego Ziemi Przemyskiej – Chcemy żeby mieszkańcy spotykali się np. z restauratorami, nauczycielami, bibliotekarzami, ale także żeby poznali nas – muzealników i zobaczyli co robimy. Te integracyjne spotkania, to także pierwszy krok aby w przyszłości zacząć robić coś razem. Być może już za rok dzięki takiej współpracy zorganizowany zostanie festiwal.

Jak mówi T.Mazur wszystko zależy od ludzi, aby wychodziły od nich nie tylko pomysły, ale też by dawali od siebie szczyptę ich realizacji, by wspólnie z nami podejmowali to działanie.

Tydzień wcześniej, w tym samym miejscu odbyło się „Śniadanie na trawie”, kolejne będzie w sierpniu. Dziękuję współorganizatorom tego Śniadania, czyli przede wszystkim PWSW w Przemyślu, która od razu żywo włączyła sie do tej akcji. Obecni podczas niej byli także lokalni przedsiębiorcy, którzy są zainteresowani współpracą w ramach mecenatu kultury. To jest fajne, że ludzie powoli zaczynają się w to angażować i zwracać uwagę, że muzeum, to nie tylko cztery ściany i martwe przedmioty – dodaje Tomir Mazur.

Inicjatorzy chcą aby imprezy te były cykliczne, tak by wpisały się w pejzaż kulturowy miasta. Ogródek przy Muzeum do tej pory niewykorzystywany świetnie się do tego nadaje.

no images were found