Odnoszą sukcesy, ale to za mało aby mieć gdzie trenować – Przemyśl Bears bez boiska
Drużyna Futbolu Amerykańskiego Przemyśl Bears istnieje od roku 2012, na swoim koncie ma srebrne i brązowe medale. W tym roku po raz pierwszy wystartowali również juniorzy, jedyny taki zespół na Podkarpaciu. Drużyna się rozwija, zawodnikom nie brakuje determinacji w działaniu jednak jak się okazuje, to za mało aby posiadać boisko, na którym mogliby przeprowadzać treningi oraz organizować ogólnopolskie turnieje.
Do przemyskich niedźwiadków należy 30 seniorów oraz 15 juniorów. Jako beniaminek, klub pierwszy raz w historii dostał się do finału i zajął w nim II miejsce, rok później było to miejsce III. W ubiegłym roku, juniorzy wywalczyli również III miejsce na nieoficjalnych Mistrzostwach Polski. Niedźwiadki utrzymują się ze składek, sami zapewniają sprzęt juniorom, tak aby każde dziecko, które zechce do nich dołączyć miało taką możliwość bez względu na to zasób kieszeni rodziców. Wspomagani są również ze środków z budżetu obywatelskiego, te jednak wystarczają jedynie na opłacenie licencji ligowej. Jednak nawet to ich nie przeraża. Ich największym problemem jest brak pełnowymiarowego boiska, na którym mogliby trenować, a także organizować turnieje.
W roku ubiegłym na bocznym boisku Polonii zorganizowano turniej eliminacyjny Polskiej Ligi Futbolu Amerykańskiego, zawody wraz z całą otoczką piknikową cieszyły się dużym zainteresowaniem. Problemem okazał się tutaj brak trybun.
W tym roku po raz pierwszy wystartowała drużyna juniorska (14-17 lat) Bearsów. Ważne było aby ten pierwszy mecz najmłodsi rozegrali przed własną publicznością. Z braku boiska odbył się on w Mielcu, skąd pochodzi kilku naszych zawodników mówi prezes Przemyśl Bears Bartosz Wardęga. Drużyna zgłosiła się do POSiR-u z prośbą o możliwość korzystania z boiska Czuwaju wraz z szatnią, na jeden 90 minutowy trening w tygodniu. Takiej zgody nie otrzymali. Najpierw negatywną opinię wydało Stowarzyszenie Czuwaj Wiaro argumentując iż w przypadku udostępnienia płyty boiska Klubowi „Przemyśl Bears” biorąc pod uwagę charakterystykę treningów nastąpi natychmiastowa degradacja murawy, co spowoduje trudności w uzyskaniu licencji na grę meczach mistrzowskich naszych zespołów oraz konieczność zainwestowania w renowację boiska. Na tej podstawie zgody nie wyraził POSiR. Zdaniem dyrektora spółki Mariusza Zamirskiego brak zgody jest również spowodowany zniszczeniami murawy po wcześniejszym turnieju futbolu amerykańskiego, a także przyjętego reżimu związanego z czasem użytkowania murawy, zapewniającym jej właściwe utrzymanie. I tu pojawia się pytanie, co jest nie tak z murawą tego obiektu, że takiego problemu nie ma w innych miastach, gdzie drużyny futbolu amerykańskiego występują, dlaczego tam nikt nie mówi o dewastacji. O dziwo również takiego problemu nie ma w Żurawicy, gdzie w sierpniu rozegrany zostanie turniej, a towarzyszyć mu będą konkursy, akcje charytatywne. Dla Przemyśla byłaby, to szansa na promocję, jednak z niej nie skorzysta.