„Marek Rząsa wprowadza w błąd opinię publiczną” – są odpowiedzi na zarzuty posła
Poseł Rząsa wprowadza w błąd opinię publiczną. Jest on również odpowiedzialny za nękanie przemyskiego szpitala kontrolami.
Dwa tygodnie temu na łamach naszego Portalu pisaliśmy o zarzutach jakie w stronę dyrektora Wojewódzkiego Szpitala w Przemyślu skierował poseł na Sejm RP Marek Rząsa. Poseł zarzucał dyrektorowi tej placówki m.in. że przyczynił się do wzrostu jej zadłużenia. Poruszył on również kwestię wynagrodzeń osób związanych z przemyskim szpitalem. Echem tego artykułu jest reakcja tych, których nazwiska w nim padły.
Wojewódzki Szpital im. św. Ojca Pio w Przemyślu był najczęściej kontrolowanym szpitalem wojewódzkim w I półroczu br. Z danych Urzędu Marszałkowskiego wynika, że każda z tych placówek została poddana kontroli około 7 razy, w przypadku szpitala w Przemyślu było ich aż 32.
Póki co żadna kontrola nie wykryła poważniejszych nieprawidłowości, ale funkcjonowanie placówki jest paraliżowane przez namolnych kontrolerów szukających sukcesu kontrolnego nie w szpitalach, gdzie się nic nie dzieje i wszystko więdnie, tylko w szpitalu, w którym trwają ważne zmiany. – mówi dyrektor Wojewódzkiego Szpitala w Przemyślu Piotr Ciompa.
W miesiącu wrześniu w przemyskim szpitalu równolegle przeprowadzono 5 kontroli. Jak informuje dyrektor tej placówki, jej wyniki ekonomiczne poprawiają się, a zakres świadczeń medycznych jest większy niż 2 lata temu.
Ale to nie znajduje uznania osób, które grają na porażkę zmian w szpitalu. Jedną ze sprężyn nękania szpitala w Przemyślu kontrolami jest poseł Rząsa, który już w maju 2016 na sesji rady miejskiej zapowiedział przysłanie kontroli NIK. Już po 3 miesiącach „niezależny” NIK pojawił się z kontrolą, mimo, że kompleksowej kontroli szpitala NIK nie prowadził na Podkarpaciu przez 10 wcześniejszych lat mimo zapaści służby zdrowia. NIK przyjął do realizacji zlecenie kontroli posła Rząsy mimo, że żadna z jego wcześniejszych „rewelacji” się nie potwierdziła, by wspomnieć straszenie mieszkańców Przemyśla zagrożeniem życia i zdrowia w wyniku zmian na anestezjologii, chociaż właśnie dzięki tym zmianom szpital uzyskał w tym obszarze wyższy stopień referencyjności. – dodaje Piotr Ciompa.
Dyrektor przemyskiego szpitala podkreśla, że poseł Marek Rząsa nigdy nie przeprosił za swoje „pomyłki”. A ponadto nęka zarówno sam szpital jak i marszałka województwa pismami z żądaniem rozmaitych informacji.
W ostatnim piśmie insynuował niejasności w moim oświadczeniu majątkowym mimo, że marszałek powiadomił posła o pozytywnej ich weryfikacji przez powołany do tego Urząd Skarbowy. Jest to dowód braku pomysłu na swoje zaistnienie w mediach, zwłaszcza wobec pozytywnych zmian w szpitalu, których poseł nie wie, jak zakwestionować. Dlatego nie będę więcej grzecznościowo odpowiadać na pytania posła, które nie znajdują podstawy prawnej. Jeżeli poseł ma inne zdanie, niech idzie do organów wymiaru sprawiedliwości. – poinformował Portal Przemyski Piotr Ciompa.
Lucyna Podhalicz na stanowisko dyrektora Obwodu Lecznictwa Kolejowego SPZOZ w Przemyślu została powołana 20 maja 2014 roku.
Oznacza to, że wynagrodzenie za ww. pracę wykazane w moim oświadczeniu majtkowym, czyli kwota brutto 52 170,56 zł, dotyczy końcówki maja oraz okresu czerwiec-grudzień 2014 r. Kwota ta nie dotyczy całego roku! – wyjaśnia Lucyna Podhalicz.
Wraz z dniem 1 marca 2016 r. – data formalnego rozpoczęcia procesu połączenia OLK SPZOZ, Szpitala Miejskiego i Szpitala Woj. im. św. Ojca Pio – L. Podhalicz jak sama podaje została zatrudniona na stanowisku zastępcy dyrektora ds. organizacji lecznictwa otwartego i rozwoju szpitala.
Odnośnie przychodni i szpitali w moim oświadczeniu majątkowym za 2016 r. wykazałam: 121 303, 33 zł brutto (umowa o pracę) i 10 246,14 zł brutto (umowa zlecenie). Łącznie daje to 131 549,14 zł. – mówi L.Podhalicz. – Wcześniej jako dyrektor OLK SPZOZ odpowiadałam za około 14 poradni, po połączeniu szpitali – już za blisko 50. Pan Poseł Marek Rząsa wprowadził dziennikarzy i opinię publiczną w błąd, mówiąc o dwukrotnym wzroście mojego wynagrodzenia. To po pierwsze. Po drugie Pan Rząsa wprowadza dziennikarzy i opinię publiczną w błąd, powtarzając, że szpital się nie rozwija. A szpital się bardzo rozwija.
Lucyna Podhalicz podaje kilka przykładów dotyczących lecznictwa otwartego, za które odpowiada:
- modernizacja sieci informatycznej, zakup sprzętu komputerowego dla poradni Szpitala przy ul. Sportowej,
przeniesienie poradni medycyny pracy z pomieszczeń Szpitala Wojewódzkiego im. św. Ojca Pio w Przemyślu na ul. Sportową – dogodna lokalizacja dla pracowników-pacjentów, tym samym łatwa dostępność specjalistów – wszystko to przekłada się na wzrost zysku, - uruchomienie poradni kardiologicznej przy ul. Sportowej 6 w nowo wyremontowanych dwóch gabinetach oraz koordynacja pozyskania 100 tys. zł od PZU SA. na zakup nowego echokardiografu,
- koordynacja wykonania i aktualizacji nowej strony internetowej Szpitala Woj. im. św. Ojca Pio, promocja na FB,
- skuteczne podjęcie starań o utworzenie nowych zakładów opieki leczniczej,
- skuteczne starania o pozyskanie dla Szpitala Woj. im. św. Ojca Pio kwoty 2 mln. 470 tys. złotych z budżetu państwa na remont pomieszczeń administracyjno-technicznych, dzięki czemu będzie można znacząco lepiej zorganizować pracę lecznictwa szpitalnego i ambulatoryjnego.
Wśród osób, którym poseł Rząsa zaglądał do kieszeni znalazł się także Maciej Kamiński. Radny odcina wszelkie spekulacje na swój temat jednym pytaniem – Czy dobrze zostały zweryfikowane i przedstawione informacje co do mojej osoby?
Anna Fortuna