Kolejny i największy atak na pomnik UPA w Hruszowicach. Zdemontowano pamiątkowe tablice

27 maja 2015

Prawdopodobnie dziś rano zostały zdemontowane tablice na nielegalnym pomniku ku czci UPA. Jest to już trzeci z kolei atak na pomnik, który już od ponad 20 lat dzieli lokalną społeczność.

Tablice zostały zdemontowane siłowo, świadczą o tym ślady po wyrwanych śrubach. Wcześniej, w ubiegłym roku dwukrotnie już atakowano pomnik. Napisami i oblaniem czerwonej i różowej farby zniszczono ściany pomnika. Po dzisiejszym demontażu tablic, już tylko Tryzub na czele pomnika oraz antyukraińskie hasła przypominają czego ten postument dotyczył. Godło Ukrainy oraz okoliczne groby nie ucierpiały w żaden widoczny sposób.

hrusz_02

Pomnik został postawiony nielegalnie jednej nocy w 1994 roku w małej wsi Hruszowice w gminie Stubno. Od tego czasu budzi ogromne kontrowersje. Jest to najbardziej znane miejsce upamiętniające Ukraińską Armię Powstańczą, która dokonała niewyobrażalnych mordów na Wołyniu, ale także na naszych terenach jest odpowiedzialna za spalenie licznych wiosek i miasteczek oraz śmierć ludności polskiej.

O likwidację pomnika bezskuteczny bój toczyło wielu parlamentarzystów i samorządowców. W poprzednim roku, głośnym echem odbiła się dyskusja pomiędzy eurodeputowanym Tomaszem Porębą i sekretarzem Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa Andrzejem Kunertem. Poseł ujawnił wzajemną korespondencję, w której Kunert jest nieprzychylnie nastawiony na likwidację pomnika, ze względu na możliwość odwetowych ataki na polskie symbole narodowe na Ukrainie. Oficjalne stanowisko ROPWiM z sierpnia 2014 roku wyklucza demontaż pomnika, ze względu na możliwość znajdowania się pod postumentem mogił członków UPA. Według Poręby pomnik nie jest zlokalizowany na jakichkolwiek grobach i stanowi tylko symbol.