Ulatniający się gaz w domu w Przemyślu, sześć osób trafiło do szpitala
Dwie kobiety i czwórka dzieci trafiły do szpitala w wyniku wydostania się spalin gazu w jednym przemyskich domów. Policja wyjaśnia okoliczności zajścia tego zdarzenia.
W poniedziałek, około godz.17.30 w jednym z przemyskich domów, w którym przebywało osiem osób, w tym czwórka dzieci uruchomiły się czujniki gazu. Ustalono, że 19 -letni mężczyzna uruchomił kocioł gazowy chcąc ogrzać mieszkanie, ale nie zauważył, że nie posiada on instalacji do odprowadzania spalin.Po usłyszeniu włączonego detektora czadu mężczyzna zawiadomił straż pożarną. Funkcjonariusze po przybyciu na miejsce zbadali zawartość zabójczego gazu w pomieszczeniach, po kilku minutach jego stężenie zaczęło spadać do bezpiecznego poziomu.
Załoga pogotowia ratunkowego zdecydowała się przewieźć dwie kobiety z dziećmi do szpitala w celu wykonania badań kontrolnych.
Przeprowadzono oględziny miejsca oraz zabezpieczono instalację gazową.