Trwa protest przemyskich pielęgniarek. Czy ich żądania są realne? [Galeria]

5 września 2018

Przemyskie pielęgniarki protestują od minionego poniedziałku. Głodując domagają się podwyżki płac. Szpital nie stać na takie kwoty.

Protest głodowy pielęgniarki z Wojewódzkiego Szpitala im. św. Ojca Pio w Przemyślu rozpoczęły w miniony poniedziałek. Domagają się podniesienia płacy zasadniczej do 6 tys. złotych brutto dla starszej pielęgniarki i 5,5 tys. złotych dla młodszej.

Chcemy podwyżkę dla każdej pielęgniarki i położnej. Ktoś może powiedzieć, że nasze żądanie 6 tys. zł, to jest bardzo dużo, ale w kwestii wykonywanej pracy, uważamy, że jest to pensja, jaką każda pielęgniarka i położna w tym szpitalu powinna otrzymywać – mówi przewodnicząca Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych z przemyskiego szpitala, Ewa Rygiel.

Obecnie w przemyskim szpitalu zatrudnionych jest około 750 pielęgniarek.
Gdyby wszystkie żądania pielęgniarek zostały spełnione, to w skali roku obciążyłyby budżet szpitala kwotą 33 mln zł. A obecnie za pierwsze półrocze 2018 r. mamy 700 tys. zł zysku – to pokazuje jakby realność tych oczekiwań. Natomiast przyznaliśmy podwyżki, które zostały wynegocjowane w Szpitalu nr 2 w Rzeszowie i zostały już zaakceptowane już przez wszystkie pielęgniarki we wszystkich dużych szpitalach województwa, z wyjątkiem Tarnobrzegu. Jest ona i tak ponad nasze możliwości. Nie ma możliwości rozmawiania o innej kwocie podwyżek – mówi dyrektor szpitala w Przemyślu, Piotr Ciompa.

Podwyżki dotyczyć będą wszystkich pracowników z wyjątkiem odrębnie regulowanej płacy lekarzy. Zwiększeniu ulegną zasadnicze wynagrodzenia – wynoszące aktualnie nie więcej niż 3300 zł, o kwoty 300 zł w 2018 roku, 200 zł w 2019 i po pozytywnym zaopiniowaniu ostatniej transzy w kontekście sytuacji finansowej placówki 250 zł w 2020.

Pracodawca oraz Związek Pielęgniarek i Położnych oczekują na wyznaczenie przez Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej kolejnego mediatora, gdyż pierwsza wskazana osoba nie została zaakceptowana przez związki zawodowe. Zarząd Województwa apeluje do przemyskich pielęgniarek o zawieszenie protestu do tego czasu.

Będziemy głodować do momentu aż będziemy mieć siłę. Jesteśmy wytrwałe, bo już to przerabiałyśmy. – dodaje E.Rygiel.

W poniedziałek głodówkę podjęło 8 pielęgniarek, kolejne dwie dołączyły we wtorek.
Pielęgniarki prowadzą akcję systemem „głoduję – pracuję”. Chodzą ubrane w czarne podkoszulki, z plakietką informującą o proteście. Po zakończeniu dyżuru idą na pierwsze piętro, gdzie na korytarzu są rozłożone materace.

Fot. Anna Fortuna

no images were found