,,Tracimy nasz skarb w imię produkcji desek”. Protest ekologów.
Pod siedzibą Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Krośnie odbył się protest Inicjatywy Dzikie Karpaty. Akcja skierowana była przeciwko wycince lasów w Bieszczadach i na terenie przyszłego Turnickiego Parku Narodowego.
Protest, w którym uczestniczyło około 50 osób, miał zwrócić uwagę na problem wycinki pomnikowych drzew przez Lasy Państwowe. Pod budynkiem dyrekcji aktywiści prezentowali pień wyciętej jodły o obwodzie 3 metrów. Według jednego z protestujących, Augustyna, dla pozyskiwania taniego materiału wycinane jest bezcenne dziedzictwo:
Chodzi nam o ujawnienie jak gospodarka leśna niszczy najcenniejsze części Karpat. Wbrew własnym deklaracjom, RDLP Krosno prowadzi w Bieszczadach wycinkę drzew o wymiarach pomnikowych. Bezpowrotnie tracimy nasz wspólny skarb. W imię czego? Produkcji desek?
W listopadzie 2018 roku Inicjatywa Dzikie Karpaty złożyła w RDLP Krosno postulaty zaprzestania wycinki i wstrzymania polowań w najdzikszych fragmentach Bieszczad i na terenie projektowanego Turnickiego Parku Narodowego (okolice Arłamowa-red.). Lasy Państwowe odniosły się do wniosku negatywnie.
Bezpośrednim efektem happeningu jest ustalenie, że obie strony spotkają się na rozmowie… w lesie. Jedna z protestujących, Małgorzata, cieszy się z tej obietnicy: Uważamy, że rozmowa o lasach nie powinna być prowadzona w zaciszu gabinetów. Mamy dość rozmów o przyrodzie zdominowanych przez spojrzenie produkcyjne. Las to nie fabryka desek, zwłaszcza taki jak Puszcza Karpacka. Głos społeczeństwa jest potrzebny, żeby Lasy Państwowe to zrozumiały.
W toczącym się od lat sporze o gospodarkę leśną na Pogórzu Przemyskim obie strony wymieniają emocjonalne argumenty. Lasy Państwowe zarzucają ekologom nieznajomość tematyki, aktywiści oskarżają LP o prowadzenie gospodarki rabunkowej w podprzemyskich lasach.
Niektórych przyrodnicy wykazują, że produkcja drewna przez Lasy Państwowe w okolicach Przemyśla jest najzwyczajniej nieopłacalna- koszty zrywki, transportu i naprawy dróg przewyższają dochody ze sprzedaży drewna, a rentowność produkcji utrzymywana jest tylko dzięki dopłatom państwa.