Ruszają prace nad parkiem kulturowym na starówce

28 lutego 2019

Prezydent Wojciech Bakun podpisał rozporządzenie powołujące zespół do prac nad utworzeniem parku kulturowego w Przemyślu.

Park kulturowy to szczególna forma prawna ochrony zabytków. Ustawa o ochronie zabytków może obejmować całe obszary urbanistyczne i stąd pomysł, by utworzyć park na terenie przemyskiej starówki. Co najważniejsze, oprócz ograniczeń w zabudowie, przepisy o parku kulturowym umożliwiają walkę ze szpetnymi reklamami i szyldami.

Dzisiaj w tej kwestii w Przemyślu jest wolnoamerykanka. Nagminnie, bez żadnych ustaleń z właściwymi służbami, wieszane są szyldy, do tego bardzo często agencje reklamowe przygotowują reklamy urągające kanonom estetycznym. Dla wielu kawałek blachy z nalepioną kolorową folią to szczyt dobrego gustu i marketingu wizualnego.

To ma się zmienić. W skład zespołu do prac nad parkiem powołano nie tylko radnych, ale i specjalistów. Wśród nich jest Beata Kot, aktualny wojewódzki konserwator zabytków, Grażyna Stojak, która także była wojewódzkim konserwatorem, teraz wykłada na Uniwersytecie Rzeszowskim oraz Julia Olech-Nowak, specjalistka od ochrony zabytków i malarka. Dzięki temu jest nadzieja, że prace nad parkiem będą toczyć się na odpowiednim poziomie merytorycznym.

Polskim pionierem walki ze szpecąca reklamą był Kraków. W pracach i konsultacjach nad ideą parku uczestniczyli mieszkańcy i stowarzyszenia miejskie. W 2010 roku, po paru latach przygotowań,  powstał tam park kulturowy Stare Miasto. Ograniczono samowolę w umieszczaniu reklam i szyldów, poprawiono estetykę ogródków kawiarnianych. Eksperyment okazał się sukcesem – aktualnie władze Krakowa pracują nad kolejnymi parkami – dla Nowej Huty i Kazimierza.

Są jednak głosy przedsiębiorców, którzy obawiają się obostrzeń w wywieszaniu szyldów i reklamowaniu swoich przedsiębiorstw. Niepokoją ich też pomysły zakazu wjazdu dla aut. Pan Jan ma sklep na starówce. Wydał na reklamę kilka lat temu dwa tysiące złotych. Teraz obawia się, że gdy park powstanie, będzie musiał znowu sięgnąć do kieszeni. Podobnych do niego są dziesiątki.

Jednak nawet przedsiębiorcy przyznają, że reklamy w mieście pozostawiają wiele do życzenia. Według nich potrzebny jest okres przejściowy i program wsparcia przy wymianie reklam. Możliwych rozwiązań jest kilka – m.in. bezpłatne wsparcie przez urząd miasta. Miasto może bezpłatnie projektować szyldy o wysokim poziomie estetycznym. Do prac mogą zostać zaangażowani także studenci projektowania graficznego z PWSW. Takie pomysły pojawiały się w ostatniej kampanii do samorządu w środowiskach KUKIZ’15 i Koalicji Obywatelskiej, które tworzą rządzącą koalicję.