Przemyśl, wbrew zapowiedziom straci Urząd Celno Skarbowy? To byłaby katastrofa dla miasta

2 stycznia 2017

W marcu tego roku, w życie wejdzie reforma służb celno-skarbowych. Zostanie utworzona nowa instytucja zwana Krajową Administracją Skarbową. Wraz z nią powstanie Podkarpacki Urząd Celno-Skarbowy.  KAS połączy Służbę Celną, administrację podatkową i urzędy kontroli skarbowej w jeden organ. Jak dotąd projekt zakładał usytuowanie go w Przemyślu teraz jednak pojawiają się zakusy prezydenta Tadeusza Ferenca, aby siedziba ta była umiejscowiona w Rzeszowie.

Krajowa Administracja Skarbowa obejmie na Podkarpaciu około 3500 osób. Z dniem 2 grudnia 2016 roku Izba Skarbowa w Rzeszowie z mocy prawa stała się Izbą Administracji Skarbowej (IAS) w Rzeszowie. W dniu 1 marca powstanie Podkarpacki Urząd Celno – Skarbowy, którego pierwotną siedzibą według projektu ma być Przemyśl.

Podczas jubileuszu Izby Celnej w Przemyślu rozmawialiśmy o tym z ministrem Banasiem, który zapewnił nas, że ta siedziba będzie w naszym mieście. Trwają rozmowy, aby na bazie Podkarpackiego Urzędu Celno – Skarbowego mogła powstać szkoła, która będzie kształcić przyszłych funkcjonariuszy w oparciu również o praktykę. To jest duże wydarzenie, gdyż zwiększy się liczba miejsc pracy w Przemyślu – powiedziała w dniu 29 grudnia podczas konferencji prasowej przewodnicząca Rady Miejskiej Lucyna Podhalicz.

Dzień wcześniej oświadczenie w tej sprawie wystosowała rada miejska, pisząc (…) Jedną z instytucji o takim znaczeniu jest Izba Celna, dla której Przemyśl z racji swojego położenia jest najwłaściwszy. Tym samym wyrażamy głębokie zadowolenie, że nasze kilkumiesięczne starania o umiejscowienie siedziby Podkarpackiego Urzędu Celno-Skarbowego w Przemyślu zostały uwzględnione.

Radość jednak nie trwała zbyt długo, bo jeszcze w tym samym dniu ( tj.29 grudnia ) konferencję prasową w sprawie umiejscowienia Urzędu Celno-Skarbowego zwołał prezydent Rzeszowa Tadeusz Ferenc. Obecny był na niej poseł Kukiz`15 Wojciech Bakun wraz z przemyskimi radnymi, których zaprosił.

Domyślałem się, że Rzeszów będzie chciał przekazać błędną informację mediom i to się dokładnie stało. Odwrócili kota ogonem mówiąc, że są zabierane miejsca pracy z Rzeszowa, co jest całkowitą nieprawdą. Prawda jest taka, że przy reformie KAS powstają dwa urzędy: pierwszy to Izba Administracji Skarbowej i ta powstanie na bazie Izby Skarbowej znajdującej się w Rzeszowie – tego nikt nie neguje. Drugim z takich urzędów, ale niższej instancji będzie Urząd Celno-Skarbowy, który ma powstać na bazie likwidowanych urzędów celnych i Izby Celnej. Jeżeli porównamy chociażby ilość pracowników Urzędu Celnego i Izby Celnej w Przemyślu, to jest ponad tysiąc osób i oddziału rzeszowskiego, gdzie pracuje 157 osób, to widzimy jaka to jest skala – mówi poseł Wojciech Bakun.

Kolejny zarzut w stronę Przemyśla jaki pojawił się podczas konferencji Ferenca dotyczył tego, że stolicy Podkarpacia zabieramy Urząd Kontroli Skarbowej. – To wynika z projektu ustawy. Jeżeli została już przyjęta i te przepisy mają wejść w życie 1 marca, to w tej chwili nie jest już czas na jej krytykowanie, a dbanie o to, aby aktywy wykonawcze w postaci rozporządzeń ministerialnych były jak najlepsze dla okręgów. Żeby nie było tak do końca różowo, Przemyśl co prawda zyska te 160 miejsc pracy z UKS -u rzeszowskiego, ale w zamian odda orzecznictwo drugiej instancji celno-akcyzowej do Rzeszowa. Na tej redukcji etatów wynikającej z ustawy tak samo straci Przemyśl jak i Rzeszów – argumentuje Poseł Bakun.

Poza miejscami pracy, mocnym argumentem na rzecz siedziby UCS w naszym mieście jest jego bliskie położenie z przejściami granicznymi w Korczowej, Medyce, Krościenku i mającym powstać w Malhowicach.

Nie godząc się z pokusami Tadeusza Ferenca, listy protestujące w tej sprawie m.in. do ministra i marszałka wystosowali prezydent Przemyśla Robert Choma oraz poseł Bakun.

Projektowane ustanowienie siedziby Podkarpackiego Urzędu Celno-Skarbowego w Przemyślu zostało przyjęte z wielkim zadowoleniem przez samorząd miasta i jego mieszkańców, jako spełnienie obietnic wsparcia naszego rozwoju (…) Wielokrotnie apelowaliśmy jako samorząd, o zmianę podejścia w traktowaniu mniejszych, ale istotnych ośrodków miejskich w województwie. Rozumiemy potrzebę rozwoju Rzeszowa, jako stolicy województwa, ale uważamy także, że polityka „lokomotyw wzrostu gospodarczego” nie sprawdziła się i jest zwyczajnie krzywdząca dla mieszkańców terenów poza tymi ośrodkami. Prezydent Rzeszowa protestując przeciwko umieszczeniu siedziby Urzędu w Przemyślu stwierdził, że „spowoduje zdegradowanie w tym zakresie stolicy województwa podkarpackiego do roli miasta powiatowego”. Do jakiej roli zostanie w takim razie zdegradowany Przemyśl, jeśli Pan Minister utrzyma swoją decyzję o utworzeniu tej siedziby jednak w Rzeszowie – czytamy w liście Roberta Chomy.

Dopóki nie zobaczę podpisanego rozporządzenia, to do tego czasu trzeba walczyć i naciskać. O swoje trzeba się zawsze upominać – mówi poseł Bakun – Na konferencji pojawiały się argumenty, że Rzeszów się szybko rozwija, ma świetne miejsca biurowe, owszem, ale my też chcemy się rozwijać, a zabieranie nam takich kolejnych punktów zaczepnych na bazie, których możemy budować jakikolwiek rozwój tego miasta w żaden sposób nam nie pomaga. Jesteśmy zwolennikami decentralizacji i w skali krajowej,ale też w skali wojewódzkiej. Rzeszów się bardzo dobrze rozwija i jesteśmy z tego dumni, tylko nie musi robić tego dodatkowo kosztem tych mniejszych miast. I my jako cały czas drugie co do wielkości miasto w województwie podkarpackim mamy prawo walczyć o swoje miejsca pracy.

Jak to się stało, że do obiegu dostała się informacja jakoby jednak siedziba UCS miała być w Rzeszowie, nie wiadomo. Pytaliśmy w ministerstwie kto wystosował tą notkę prasową, nikt jednak nie potrafi odpowiedzieć kto za nią odpowiada, bo od 2 tygodni ministrowie i podsekretarze stanu są na urlopach – dziwi się Bakun.

Kto w tym pojedynku o Urząd Celno-Skarbowy okaże się silniejszy, czy jak zwykle Rzeszów zgarniający wszystkie atuty do siebie, czy też może jednak tym razem Przemyśl, który ma za sobą mocne argumenty? Może czas, aby obiecywane przez rząd wsparcie dla naszego miasta zaczęło być odczuwalne, a nie zauważalne jedynie w postaci nazywanych skwerów. Wszak jak mówiła kilka dni temu przewodnicząca przemyskiej rady miejskiej Lucyna Podhalicz Jarosław Kaczyński nie zapomniał o Przemyślu i będzie to miasto wspierał.

Anna Fortuna