Niezwykłe znalezisko z czasów I Wojny Światowej na terenie Twierdzy Przemyśl

2 stycznia 2017

Na terenie Twierdzy Przemyśl doszło do kolejnego historycznego odkrycia. Grupa Badawcza KAPONIERA – Eksploracja, Pasja, Historia zlokalizowała i wydobyła moździerz Skoda m98 kaliber 240mm.

Grupa Badawcza KAPONIERA – Eksploracja, Pasja i Historia po wstępnych badaniach terenowych zlokalizowała miejsce wysadzonego stanowiska artyleryjskiego z pozostałościami moździerza Skoda M98 24cm. Niestety jak wszystkie działa w Twierdzy Przemyśl, został on zniszczony przez własną załogę podczas poddania się Twierdzy Przemyśl.

Oceniamy po wstępnych badaniach, że mamy do czynienia z około w 75% kompletnym, pofragmentowanym wybuchem działem. Po wstępnie zabezpieczonych elementach potwierdziliśmy, że to dokładnie ten model. Ze względu na małą ilość zachowanych i wyprodukowanych sztuk jest to niezwykle rzadkie odkrycie – mówią członkowie „Kaponiery”.

Akcja wydobywczo eksploracyjna prowadzona była przez dwa dni, przy współpracy Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków w Przemyślu, Muzeum Narodowym Ziemi Przemyskiej oraz Państwowej Straży Pożarnej. Po wydobyciu i sporządzeniu dokumentacji wszystkie elementy zostaną przewiezione do Muzeum Narodowego Ziemi Przemyskiej.
Skoda m98 kaliber 24cm był ciężkim moździerzem oblężniczym używanym przez Armię Austro – Węgierską podczas I wojny Światowej. Został skonstruowany do niszczenia nowoczesnych fortyfikacji, ale jako, że miał krótki zasięg i nieskuteczną amunicję stał się protoplastą bardziej znanego i skutecznego 30,5cm moździerza M11 i M16.

Pierwszy raz moździerz ten można było obejrzeć podczas Wystawy Paryskiej w 1900 roku – gdzie wzbudził bardzo duże zainteresowanie. Był to pierwszy model ciężkiego działa produkowanego przez zakłady Skoda. Z powodu małej mocy wyprodukowano bardzo niewielką ilość tego modelu zastępując go wkrótce modelem 30,5cm M11 i M16. Produkowano dwa rodzaje pocisków o wadze 128kg i 133kg. Waga samego działa to 8,6 tony.

W Twierdzy Przemyśl, według kilku różnych źródeł było ich od 4-8 sztuk – z 48 sztuk jakimi dysponowała w trakcie wojny armia Austro – Węgierska. Podczas pierwszego oblężenia nie oddały ani jednego strzału – przyczyna prozaiczna – brak amunicji,
której nie dostarczono na czas. Podczas II oblężenia oddały strzały – ale było tego niewiele – ponieważ dowieziona w ostatniej chwili amunicja to około 38-40 pocisków na lufę.