Przemyśl i powiat w turystycznej symbiozie
Drodzy Państwo, po kilku tygodniach przerwy, zainspirowany zbliżającym się sezonem turystycznym wracam do tematu tej jakże ważnej dla nas lokalnej gałęzi gospodarki.
Jak już pisałem wcześniej Przemyśl przy swoich niezaprzeczalnych atutach ma szansę stać się atrakcją turystyczną regionu. Jednakże samo miasto ze swoimi zabytkami i pięknym położeniem to zbyt mało, aby ściągnąć i zatrzymać tu turystę na dłużej zmuszając go poniekąd do zostawienia pieniędzy na noclegach, wyżywieniu i atrakcjach, dlatego ofertę turystyczną należy bezwzględnie wzbogacić o atrakcje znajdujące się na terenie całego powiatu. Jednym zdaniem jeśli chcemy dźwignąć gospodarczo nasze miasto musimy współpracować w tej dziedzinie z powiatem i wchodzącymi w jego skład gminami.
Współpracować przede wszystkim w dziedzinie promocji, organizacji imprez
i tworzeniu nowych atrakcji turystycznych. Przy tak ograniczonych środkach przeznaczonych na promocję, kulturę zarówno ze strony miasta jak i powiatu to koordynacja tych działań jest wręcz niezbędna. Uważam także, że obiekty będące pod kuratelą Marszałka Województwa jak Muzeum Narodowe Ziemi Przemyskiej i Centrum Kulturalne także powinny uczestniczyć w tym procesie.
Bogactwo kulturowe i przyrodnicze regionu pozwala na zbudowanie wspaniałej oferty turystycznej i rozwinięcie tej branży w powiecie przemyskim w oparciu nie tylko o znajdujące się na terenach gminnych forty Twierdzy Przemyśl, Krasiczyna i Arboretum, ale wykorzystując wstęgę Sanu w najpiękniejszym, górskim odcinku czyli od gminy Krzywcza do Przemyśla stworzyć kolejną atrakcję jak spływy rzeką San wykorzystując już powstałą infrastrukturę wybudowaną nad rzeką w ramach projektu Green Velo oraz stworzeniem nowej w formie przystani i miejsc biwakowych. Od kilkunastu już lat osobą organizującą takie spływy jest Piotrek Dobosiewicz, a ludzie korzystający z jego oferty są zachwyceni z tej formy spędzenia wolnego dnia czy weekendu.
Łącząc San ze ścieżkami rowerowymi, przyrodniczymi, zabytkowymi, szlakami pieszymi w powiecie mamy szansę stworzyć jeden ogromny kompleks sportowo-turystyczny z tak zróżnicowanym krajobrazem. Od górskich stromych podjazdów, po nizinne ścieżki pieszo rowerowe. Potencjalny turysta mógłby śmiało zaplanować sobie swoją własną trasę pieszo-wodno-rowerową do przebycia w ciągu 2-3 dni. Trasę bogatą w okoliczne zabytki architektoniczne i przepiękne walory przyrodnicze. Pisząc te słowa oczyma wyobraźni widzę w tym pomyśle gminę Krzywcza, która z uwagi na przepiękne położenie i przyrodę mogłaby stać się jedną z baz noclegowych i wypoczynkowych w oparciu o gospodarstwa agroturystyczne i nietypowe miejsca do spędzenia czasu jak słynna już na cały świat Hobbitówka Bogusia Pękalskiego. Widzę tu także gminę Krasiczyn i Przemyśl ze swoimi zabytkami w postaci zamku w Krasiczynie, cmentarzy wojennych z okresu I Wojny Światowej, oraz największej ilości fortyfikacji po Twierdzy Przemyśl. Ten teren także bogaty jest w znakomite tereny do uprawiania turystyki pieszej i rowerowej, a ponadto oczywiście w przepływający San.
Grzechem byłoby zapomnieć o takiej gminach jak Fredropol i Bircza. Szczególnie południowa część pierwszej z Gmin zaczynając od Fredropola bogata jest w obiekty architektury drewnianej w postaci pięknych cerkwi, a także sanktuarium w Kalwarii Pacławskiej przyciągającej co roku dziesiątki tysięcy pielgrzymów z całej Polski. W tym miejscu należy zaznaczyć , że tzw. turystyka sakralna jest niezwykle ważnym elementem wzmacniającym potencjał turystyczny regionu. W szczególności właśnie Przemyśla i gminy Fredropol.
Bezwzględnie tą ofertę należy wzbogacić o obiekty Szlaku Architektury Drewnianej położone w dużej części na terenie gmin Żurawica, Stubno, Fredropol, Bircza, Krasiczyn i Krzywcza. Wspaniała cerkiew obronna w Posadzie Rybotyckiej powinna stać się jednym z obowiązkowo odwiedzanych obiektów na terenie powiatu. Obiekt ten, aż prosi się o uporządkowanie terenu wokół, wybudowanie tam parkingu i naprawę drogi dojazdowej pozostawiającej wiele do życzenia. Dodatkowym bogactwem gminy Fredropol jest rzeka Wiar, w tak znikomym stopniu wykorzystana w celach rekreacyjno wypoczynkowych, a przecież tak pięknie wijąca się wśród okolicznych wzgórz. Droga z Rybotycz do Birczy jest w fatalnym stanie, ale paradoksalnie dzięki temu jest to bodajże najbardziej dziki przyrodniczo teren w powiecie i zarówno jeden z najpiękniejszych, a pamiętajmy, że są ludzie poszukujący takich oaz spokoju i ciszy. Możemy im to zaoferować. Kolejną bazą noclegową ze wspaniałymi walorami przyrodniczymi powinna stać się gmina Bircza. Takie gminy jak Fredropol, Bircza czy Krzywcza dzięki swojemu górskiemu położeniu mogłyby stać się świetnym miejscem do rozwoju paralotniarstwa, a także szeregu rozrywek zarówno dla dorosłych jak i dla dzieci. Tu zostawiam Wam Moi Drodzy czytelnicy pole do popisu i pobudzenia własnej wyobraźni.
Wracając na drugą stronę Sanu mamy dwie, niemal nizinnie położone gminy Żurawica i Orły. Nie każdy kocha góry jak ja. Niektórzy wolą równiny, więc proszę bardzo. Dostają je w pakiecie wraz z przepięknym Arboretum i przyległym do niego fortem XIII San Rideau, posiadającym własną legendę i aż proszącym się o zagospodarowanie oraz jednym z najlepiej zachowanym w Twierdzy Przemyśl Fortem XI Duńkowiczki, który z uwagi na swoje położenie, powinien stać się obowiązkowym celem wypadowym na wycieczki pieszo-rowerowe Szlakiem Twierdzy Przemyśl. Może przyjdzie czas, kiedy ten fort stanie się bazą dla wypożyczalni rowerów, a dawny kamping na jego barku zacznie żyć i pracować na swoje utrzymanie oraz tego, kto go zagospodaruje. Pamiętajmy, że nie ma w promieniu kilkudziesięciu kilometrów żadnego kampingu z prawdziwego zdarzenia. Na razie, jak większość tego typu obiektów fort objęty jest 5 letnim okresem trwałości projektu i niezbyt wiele da się na nim zrobić.
Pozostaje pytanie jak ściągnąć tu turystów. Każda gałąź turystyki, czy to turystyka militarna, rowerowa, piesza, sakralna potrzebuje imprezy, wydarzenia, która stanie się jej wizytówką.
Wiem doskonale , ze na razie nie stać nas na profesjonalne imprezy robione za grube miliony złotych z gwiazdami estrady, ale czyż nie ma u nas imprez organizowanych przez zapaleńców przyciągających uczestników niemal z całej Europy i tysiące widzów? Inicjatyw organizowanych z olbrzymim poświeceniem i niejednokrotnie za własne środki? Takie imprezy są i może wreszcie nadszedł czas kiedy lokalne samorządy w większym jak dotychczas zakresie powinny wesprzeć organizację takich przedsięwzięć, które mają szansę stać się czy też już są imprezami cyklicznymi. Teraz posłużę się kilkoma przykładami. Choć imprez zasługujących na markę imprez cyklicznych jest dużo więcej to podam tylko kilka jako przykład.
1. W ciągu dziesięciu lat istnienia Przemyskiego Stowarzyszenia Rekonstrukcji Historycznej X D.O.K. na terenie miasta i powiatu zorganizowaliśmy osiem dużych widowisk historycznych z czego każda ściągnęła od 6-10 tysięcy widzów oraz kilkuset rekonstruktorów i aktorów z Polski, Czech, Słowacji, Rosji, Niemiec i Węgier. Każda impreza odbiła się szerokim echem w kraju, a w roku 2007 Przemyśl okrzyknięty został przez wielu pasjonatów rekonstrukcyjną stolicą Polski. Cykliczna impreza związana z Twierdzą Przemyśl i walkami o nią, realizowana w każdym roku na terenie innej gminy może się stać wizytówką Twierdzy Przemyśl. Wizytówką promującą tą właśnie gałąź turystyki militarnej.
Pierwsza taka impreza organizowana przez Starostwo Powiatowe w Przemyślu, Gminę Orły i Związek Gmin Fortecznych odbędzie się 27.05.2017 roku na Forcie XI Duńkowiczki. Może nie do końca tak, jakbym to sobie wymarzył, ale mam nadzieję, ze stanie się początkiem cyklicznej imprezy.
2. Coroczna pielgrzymka do Sanktuarium w Kalwarii Pacławskiej ściągająca dziesiątki tysięcy pielgrzymów powinna zostać rozbudowana nie tylko o sferę duchową, ale także rozrywkową obejmującą teren od Przemyśla po Kalwarię Pacławską. Pisząc rozrywce, mam na myśli organizację szeregu występów zespołów związanych z muzyką sakralną, chórami gospel itp. nie tylko w samej Kalwarii, ale też w Przemyślu, Fredropolu, Posadzie Rybotyckiej To wszystko można połączyć ze zwiedzaniem jak pisałem wyżej obiektów sakralnych obrządku rzymsko i grekokatolickiego. Wykorzystajmy także potencjał muzyki sakralnej obrządku grekokatolickiego i wielokulturowość tych ziem. Można zbudować wokół tego tygodniowy program nie ograniczony wyłącznie 3 dniami pielgrzymki na Kalwarię. Cykliczne wydarzenie będące wizytówką turystyki sakralnej.
3. Niemal z niczego urodziła się impreza, która w tegorocznej edycji osiąga rekordy frekwencji i cieszy olbrzymim zainteresowaniem jak Dybawka Biega. Organizowana z inicjatywy sołtysa wsi Dybawka Beaty Bartkowiak (prywatnie mojej siostry) impreza biegowa odbywa się pięknymi terenami jej sołectwa w gminie Krasiczyn. Gdyby rozbudować tą imprezę o teren całej gminy Krasiczyn, a także gminy Krzywcza i podzielić ją na dwa dni z podziałem tras biegowych o różnej trudności, dla dorosłych i dla dzieci, dołożyć do tego rajd pieszy i mamy wspaniałą imprezę promującą szlaki piesze
i turystykę pieszą w powiecie. Nowym, rewelacyjnym pomysłem jest organizacja Ultra Wyszehradzkiego Maratonu Twierdza Przemyśl na dystansie 55 km i 21 km w czerwcu tego roku. Pomysłodawcą jest Przemyski Klub Biegacza. Impreza łączy w sobie promocję pieszego szlaku turystycznego, fortów Twierdzy i przede wszystkim sportu jakim jest bieganie. Mamy kolejną wizytówkę turystyki pieszej.
4. Na końcu impreza, która już wpisała się i to dosłownie w krajobraz miasta jest Bike Town Przemyśl. Wszystko zaczęło się w 2007 r gdy Waldek Hryniszyn przekonał Pana Prezydenta Chomę do pomysłu zorganizowania zawodów downtown – czyli zjazdu na rowerach górskich przez miasto. W 2014 roku organizatorzy rozwinęli to w widowiskowy festiwal, dokładając Puchar Świata FMB w dircie. W tym roku festiwal będzie trwał 3 dni. Zacznie się 29.04 w sobotę, na Pl. Niepodległości, Maratonem Cyklokarpaty zorganizowanym przez Przemyskie Towarzystwo Cyklistów. W niedzielę zapraszamy na przemyski rynek, gdzie będzie można pojeździć na pumptracku a po popołudniu odbędzie się Puchar Świata FMB w dircie. W poniedziałek, zamiast na pochód pierwszomajowy, zapraszamy do kibicowania najszybszym rajderom na trasie downtownu, która w tym roku będzie zaczynać się na samym szczycie przy Loży Szyderców. Jak co roku organizatorzy spodziewają się kilkudziesięciu zawodników z całej Europy, od Ukrainy po Hiszpanię. Organizatorem Festiwalu jest Fundacja Azymut wraz Prezydentem Miasta Przemyśla i Urzędem Miejskim w Przemyślu. Nie ma lepszej imprezy, która stałaby się wizytówką turystyki rowerowej w powiecie.
Zdaję sobie sprawę z tego, że to co napisałem to tylko zarys pomysłów, bo jest to temat rzeka. Chcę Państwu tylko zasygnalizować, że nie jest tak źle, jak przyjęło się narzekać.
Czymś, co przyciąga turystów są także nietypowe atrakcje, pomysły, obiekty, które są ewenementem na skalę kraju, Europy czy świata. Jeśli takich brakuje, to może warto je stworzyć? Może Wy macie pomysły co takiego można byłoby stworzyć, zbudować, aby uatrakcyjnić nasz region? Zapraszam do dyskusji.
Szanowni Państwo, każdy z nas może pomóc w tym, aby miasto i powiat stały się turystyczno-rekreacyjno-sportowym centrum Podkarpacia. Jak? Po prostu uczestniczcie w tych imprezach i wydarzeniach, masowo udostępniajcie je na swoich profilach na portalach społecznościowych, zapraszajcie na nie znajomych z Polski i zza granicy, promujcie miasto, powiat jak tylko możecie. Myślicie nad biznesem, nad tym co otworzyć? Może właśnie tu jest dla was pole do działania. Na początku będzie ciężko, ale wspierając się wzajemnie damy radę. Wspólnie budujmy nasz przemysł turystyczny.
Przyszłość należy do nas!
Mirosław Majkowski
Poglądy wyrażone w tekstach pisanych w ramach blogu Portalu Przemyskiego są osobistymi poglądami autorów i nie muszą odzwierciedlać stanowiska redakcji. Blogi ukazujące się na naszych łamach mają na celu umożliwienie mieszkańcom Przemyśla podzielenia się własną wiedzą, doświadczeniami oraz opiniami na temat miasta i spraw jego dotyczących.