Podkarpacka Służba Celna zatrzymała kilkaset kilo pestycydów
Każdego roku Służba Celna na Podkarpaciu notuje liczne przypadki przemytu środków ochrony roślin. Od początku tego roku podkarpaccy celnicy zatrzymali już 156 kg i 141 litrów pestycydów.
Na przewóz przez granicę środków ochrony roślin potrzebne jest zezwolenie Ministra właściwego ds. rolnictwa. Opakowania jednostkowe środków ochrony roślin wprowadzanych do obrotu powinny być szczelnie zamknięte i nieuszkodzone, zaopatrzone w zatwierdzoną i sporządzoną w języku polskim etykietę. Niezbędne jest także spełnienie wymagań określonych w zezwoleniu na wprowadzanie środka ochrony roślin do obrotu .
Środki zatrzymane przez Służbę Celną na granicy takich wymogów nie spełniały. Najczęściej ukrywane są w bagażu podręcznym, bagażniku, kole zapasowym czy zbiornikach paliwa.
Przeprowadzone badania laboratoryjne wykazały, że w wielu przypadkach nielegalnego importu niezarejestrowanych i niedopuszczonych do obrotu w Unii Europejskiej środków ochrony roślin, zawarte były substancje niedopuszczone do produkcji, a tym samym niebezpieczne dla roślin i środowiska. Pozostałości tych substancji, w spożywanych przez ludzi i zwierzęta roślinach, są bardzo niebezpieczne dla zdrowia.
Choć z reguły przemycane są pozornie nieduże ilości np. 4-5 litrów lub 10 – 20kg, należy mieć świadomość, że ta ilość w produkcji rolnej lub sadowniczej używana jest w znacznym rozcieńczeniu, w związku z tym jej działanie jest zwielokrotnione.
W 2015 r. funkcjonariusze Izby Celnej w Przemyślu ujawnili 240 prób przemytu środków ochrony roślin, zatrzymując 211 kilogramów i 335 litrów niedopuszczonych do obrotu preparatów.