Po świętach bunt przedsiębiorców. Żądają zmian w walce z wirusem

8 kwietnia 2020

Na 15 kwietnia zapowiedziane są demonstracje, w których udział mają wziąć pracodawcy, pracownicy i rolnicy skupieni w inicjatywie Strajk Przedsiębiorców. Strajkiem kieruje przedsiębiorca Paweł Tanajno, a wspierają go m.in. rolnicy skupieni w AgroUnii.

Na facebooku powstała grupa, która w ciągu kilkunastu dni skupiła 170 tys. członków. Na niej przedstawiane są postulaty niezadowolonych przedsiębiorców, którzy nie przebierają w słowach i stawiają jasne żądania. A jest to przede wszystkim powrót do normalnej pracy przy objęciu izolacją grup podwyższonego ryzyka.

Chcemy po świętach aby gospodarka wrócił do normalnego życia a osoby zagrożone żeby zostały objęte kwarantanną selektywną. To rozwiązanie tańsze, bez długofalowych kosztów bankructw i bezrobocia. (…) Mając świadomość, że państwo zostało rozkradzione przez polityków, i jest na progu bankructwa, w pierwszej kolejności szukamy drogi ratowania gospodarki, zachowania zdolności produkcyjnej, handlowej i usługowej oraz miejsc pracy

-piszą na swej stronie przedsiębiorcy.

Kolejnym postulatem jest w dobie kryzysu radykalne zredukowanie administracji państwowej. Byłoby to, wg nich, olbrzymią oszczędnością w czasie kryzysu.

Nie może być tak, że my zdychamy, a urzędnicy żyją nadal jak pączki w maśle

-wpis z FB organizacji

Jeśli negocjacje zawiodą, przedstawiciele przedsiębiorców zastosują bardziej radykalne środki. Przede wszystkim będą wzywać do nie zapłacenia w kwietniu podatków dochodowych, co ma doprowadzić do bankructwa rządu. Po drugie, pojawił się pomysł likwidacji kont bankowych w Polsce i przenoszenia ich za granicę. W tym aspekcie Strajk Przedsiębiorców współpracuje z organizacją Stop Bankowemu Bezprawiu, skupiającej osoby pokrzywdzone przez banki.

Trzecim, oryginalnym pomysłem strajkowiczów jest pozwanie rządu z tytułu strat związanych z wprowadzeniem stanu nadzwyczajnego. Choć rząd nie wprowadził formalnie stanu nadzwyczajnego, to protestujący zamierzają pozwać państwo przed międzynarodowe trybunały, gdzie udowodnią, że stan nadzwyczajny został wprowadzony, tyle że pod przykrywką ,,zwyczajnej” ustawy. To otworzy stratnym przedsiębiorcom drogę do uzyskania odszkodowań od skarbu państwa.

Strajk Przedsiębiorców nie jest jedyną inicjatywą domagającą się powrotu do w miarę normalnego życia. Do odmrożenia gospodarki wzywają środowiska przedsiębiorców m.in. Związek Przedsiębiorców i Pracodawców i BCC Marka Goliszewskiego. Z kolei w rządowym projekcie walki ze skutkami COVID-19 pojawiły się propozycje redukcji zatrudnienia w urzędach państwowych.

 

Poniżej mem dostępny na stronie organizacji