Płaskorzeźba Wincentego Pstrowskiego ma nowego właściciela. Co dalej się z nią stanie ?

10 października 2015

Płaskorzeźba z wizerunkiem Wincentego Pstrowskiego, która dotychczas wisiała na jednym z bloków przy ulicy Glazera w Przemyślu została usunięta. Ma ona jednak szansę na drugie życie. Kupił ją przemyski przedsiębiorca.

W 2014 r. przemyska Spółdzielnia Mieszkaniowa rozpoczęła prace związane z ocieplaniem bloku przy ulicy Glazera 7. Wiszącej do tej pory na ścianie tego budynku rzeźbie Wincentego Pstrowskiego groziło usunięcie. Podjęto wówczas próby obrony zachowania w tym miejscu wizerunku przodownika pracy. Z inicjatywy Andrzeja Orzechowskiego zawiązał się Komitet Obrony Wincentego Pstrowskiego, którego członkowie na znak protestu zbierali podpisy pod petycją, która miała zostać przekazana Spółdzielni.

IMG_1810-HDR(1)_Default

Teraz blok przygotowano do ocieplenia, a płaskorzeźbę zdjęto. Z rozmów z władzami Spółdzielni wynika, że możliwości powrotu na tą ścianę nie ma, zarówno ze względu na utrudniony po remoncie montaż, a także część mieszkańców tego budynku nie wyraża takiej chęci. Wizerunek Pstrowskiego miał trafić na złom. Przed tym losem uchronił go odkupując od Spółdzielni Mieszkaniowej, przemyski przedsiębiorca Błażej Wilk.

B.Wilk zdecydował się na ten krok z dwóch powodów. Pierwszym z nich jest autor rzeźby, znany przemyski rzeźbiarz Jan Korzeniowski. Drugim powodem jest niezgadzanie się przez Błażeja Wilka na niszczenie świadectw historii, Pstrowski nie był żadnym zbrodniarzem, nie wyrządził nikomu krzywdy, był człowiekiem, który naiwnie wierzył w chory system. Za 20 lat, to będzie kompletnie nieznana część historii, a tak pozostanie po niej jakiś ślad w Przemyślu. Zdaniem nowego właściciela Pstrowskiego takie rzeczy trzeba zatrzymywać i poddawać renowacji, tak jak ma to miejsce w innych miastach.

Jaki zatem będzie dalszy los płaskorzeźby ? Celem Błażeja Wilka jest zorganizowanie akcji społecznej lub też miejskiej, w której biorące udział osoby w pierwszej kolejności przeprowadzą zbiórkę środków na remont płaskorzeźby, a następnie będą szukać miejsca, w którym mogłaby zostać ona wyeksponowana.

Płaskorzeźba ma wymiary 5 m podstawy i 7 m wysokości, z czego około 20 % jej powierzchni będzie musiało zostać wymienione. Koszt tej renowacji może wynieść w granicach 10-20 tys. zł. Jeśli nie znajdzie się budynek, na którym mogłaby zostać zawieszona wówczas trafi na ścianę wewnątrz jakiegoś lokalu.

Przeprowadzone zostaną również poszukiwania osoby, która podjęłaby się renowacji Pstrowskiego. Tutaj ma zamiar Błażej Wilk zaciągnąć opinii zarówno samego konserwatora zabytków jak i znanych rzeźbiarzy, którzy nakierowaliby go i podsunęli jakiś pomysł.

Wstępnie już narodził się pomysł aby elementy płaskorzeźby, które ze względu na swój stan techniczny nie będą już mogły zostać wykorzystane sprzedawać w formie cegiełek na rzecz prac konserwatorskich związanych z Pstrowskim.

Anna Fortuna