,,Nic o nas bez nas”. Przedsiębiorcy piszą ws. parku kulturowego.

 

Przemyski Konwent Miejski to nazwa nowego stowarzyszenia, które kilka dni temu złożyło wniosek do prezydenta W. Bakuna o uznanie za stronę w pracach dotyczących planowanego w Przemyślu parku kulturowego. Stowarzyszenie podparło wniosek ponad 400 podpisami zebranymi głównie wśród przedsiębiorców działających w centrum Przemyśla. Jak jednak informują liderzy stowarzyszenia, podpisy ciągle spływają i jest ich znacznie więcej niż zebranych przez miasto anonimowych ankiet popierających ideę parku kulturowego.

Twórcy stowarzyszenia, Eligiusz Rybienik (na zdj. po lewej) i Bogusław Wojnarowicz (w środku) zastrzegają, że nie są przeciwnikami parku kulturowego. Uważają jednak, że wiele z celów jakie ma zrealizować park kulturowy można osiągnąć na bazie istniejących przepisów, które teraz nie są respektowane. A koncepcja przemyskiego parku kulturowego – wg Przemyskiego Konwentu Miejskiego- nie została jasno wyłożona w postaci jakiegokolwiek dokumentu, wokół którego można dyskutować. Dlatego członkowie PKM żądają uznania za stronę, by móc uczestniczyć w pracach powołanego przez prezydenta zespołu ds. parku.

Nawet nie wiemy czy jesteśmy za, czy przeciw parkowi kulturowemu. Po prostu nie wiemy o czym rozmawiamy – mówi Eligiusz Rybienik.

Według zapewnień, członkom Przemyskiego Konwentu Miejskiego chodzi głównie o to, by ustrzec starówkę przed przyjęciem aktu prawnego, który będzie miał negatywne skutki dla gospodarki miasta. Jak podkreślają, z Przemyślem są związani od pokoleń i niejedno w tym mieście już widzieli. Radni przychodzą i odchodzą, a często po nich zostają nietrafione pomysły za które wszyscy płacimy – mówi jeden z członków PKM i wśród takich nietrafionych pomysłów wskazuje na niewykorzystany amfiteatr na Zniesieniu i pawilon na stoku narciarskim. Przedstawiciele PKM zauważają również, że nie ma wiarygodnych analiz ekonomicznych, które wskazywałyby, że park kulturowy przyniesie dochody starówce. Równocześnie przedsiębiorcy podkreślają, że istnieje realne ryzyko, że po wprowadzeniu parku kulturowego przemyskie stare miasto stanie się ,,rezerwatem”.

Jeśli mamy urodzić potworka, to przynajmniej zróbmy badania prenatalne – Bogusław Wojnarowicz o potrzebie pogłębionej dyskusji nt. parku 

Przemyski Konwent Miejski czeka teraz na ruch ze strony prezydenta Wojciecha Bakuna.  Jeśli odpowiedź będzie negatywna, PKM zapowiada dalsze kroki.