Naddniestrze w Przemyślu

W drodze do jasnogórskiego klasztoru w Częstochowie, zawitała dzisiaj (01.08) do Przemyśla 35 osobowa grupa Polaków z Naddniestrza. W podziękowaniu za sponsorowany przez Caritas Archidiecezji Przemyskiej poczęstunek w restauracji dworcowej, część naddniestrzańskich Polaków zaprezentowała koncert tradycyjnych polskich piosenek patriotycznych. Słuchaczami byli głównie penitencjariusze caritasowskiego domu spokojnej starości. Po koncercie poprosiliśmy o wypowiedzi kierowniczkę pielgrzymkowej grupy oraz dwóch znanych przemyślan utrzymujących kontakty z Polakami w Naddniestrzu.    

 

Natalia Sieniawska, z d. Krzyżanowska, prezes Towarzystwa Polskiej Kultury „Jasna Góra” w Naddniestrzu:

W tym roku obchodzimy jubileusz 15-lecia istnienia Towarzystwa Polskiej Kultury „Jasna Góra” w Naddniestrzu. Teraz jedziemy na pielgrzymkę właśnie do Częstochowy na Jasną Górę. Jesteśmy bardzo szczęśliwi z możliwości tego wyjazdu. Nasze dzieci co roku wyjeżdżają na letnie kolonie do Polski, a w tej pielgrzymce mogą wziąć udział dorośli i młodzież. Razem jest nas 35 osób. Dawno już takiego wyjazdu nie było. Umożliwił to nam Senat RP poprzez Stowarzyszenie „Wspólnota Polska”.

Nasze Towarzystwo działa na terenie całego Naddniestrza i liczy ponad tysiąc zarejestrowanych członków. To w większości  mieszkańcy miejscowości Raszków, Swoboda Raszków, ale główna siedziba Towarzystwa znajduje się w stolicy Naddniestrza, w Tyraspolu. W ubiegłym roku w grudniu oficjalnie otworzyliśmy tam Centrum Kultury Polskiej „Jasna Góra”, a teraz pracujemy nad tym, żeby Dom Polski „Wołodyjowski” w Raszkowie został  oficjalnie otwarty. Dom został zakupiony nie przez nas, a przez gości z Polski, którzy przyjeżdżają do nas i których interesują losy Polaków z Naddniestrza. W szczególności pan Marek Pantuła. Jest on honorowym członkiem naszego Towarzystwa. Bardzo pomaga naszej organizacji, jest współautorem powstania Domu polskiego w Raszkowie i włożył duży wkład w ideę łączności Polaków z Naddniestrza z Polską. 

 

Marek Pantuła, założyciel Fundacji Humana Mundi:

5 lat temu zakupiliśmy parcelę 16-arową z domem przeznaczonym na Dom Polski w Raszkowie. To jest stary dom liczący ponad 100 lat z zapieckiem z czasów Marii Konopnickiej. Ja wybierałem ten dom, bo spodobał mi się. Jest tam taki staropolski duch i jest taki przytulny, ciepły. Dom został zakupiony za środki Polaków mieszkających w Polsce, z datków różnych ludzi dobrej woli. Musimy jeszcze go wyremontować. Brakuje nam na ten cel jeszcze około 10 tysięcy Euro. Po remoncie zrobimy uroczyste, oficjalne otwarcie. Jednakże Dom Polski już teraz spełnia wiele funkcji. Tam odbywają się spotkania z kultura polską, sztuką. Zapraszamy artystów, ludzi nauki i kultury z Polski, profesorów. Odbywają się prelekcje, wernisaże, koncerty. Stworzyliśmy też ogród sztuki.  I tam też będzie się odbywać blok naukowy, bo przyjeżdża kilku profesorów z Polski. Będą krótkie prelekcje właśnie na temat historii Polski. Myślę, że uda nam się oficjalnie otworzyć Dom Polski w Raszkowie już w przyszłym roku.

 

Rafał Kijanka, dyrektor Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Przemyślu:

Rok temu mieliśmy okazję pojechać z misją medyczną do Naddniestrza, do Raszkowa, tego Raszkowa sienkiewiczowskiego na Podolu. Ta inicjatywa była sponsorowana przez Senat RP. Mieliśmy okazję poznać Rodaków tam mieszkających i zrobić im badania profilaktyczne: „echo serca”, EKG, ogólne badania lekarskie. Byli też ratownicy medyczni, robiliśmy szkolenia z pierwszej pomocy. Było to bardzo fajne spotkanie. Mieliśmy okazję poznać zwyczaje tych Rodaków, zobaczyć jak bardzo są przywiązani do swoich korzeni polskich, jak bardzo są związani emocjonalnie z Polakami, jak kochają Ojczyznę, pięknie mówią po polsku i kultywują nasze wartości i tradycje. Dzisiaj natomiast fajnie się złożyło, że mogliśmy gościć naszych rodaków z Naddniestrza tutaj w Przemyślu.

 

(tekst i zdjęcia – jb)

————————————————————————————————————————–

(„Naddniestrze” – to państwo  nie uznawane na arenie  międzynarodowej, obejmujące tereny położone na lewym brzegu Dniestru oraz prawobrzeżne miasto Bendery. Jest to pas ziemi o długości około 200 km i średniej szerokości około 12–15 km. 

2 września 1990 roku Naddniestrze ogłosiło deklarację niepodległości jako Naddniestrzańska Republika Mołdawska  ze stolicą w Tyraspolu. Jednakże jej suwerenność  uznały jedynie separatystyczne  republiki Abchazji i Osetii Południowej

Mimo to, Naddniestrze ma wszystkie atrybuty państwa. Kraj wybrał swojego prezydenta, premiera i parlament. Ma swoją flagę i walutę – naddniestrzańskiego rubla. Flaga Naddniestrza do 2000 roku pozbawiona była symboliki radzieckiej, obecnie jednak używa się flagi z sierpem i młotem, jak za czasów Mołdawskiej Socjalistycznej Republiki Radzieckiej. Na tutejszym uniwersytecie kształcona jest młodzież. Istnieją tu też wszystkie służby publiczne – milicja, wojsko, straż graniczna.

 Mimo podpisania stosownego traktatu w Stambule w 1999 roku, Rosja do tej pory nie wycofała stąd swoich sił zbrojnych,  a jedynie zredukowała je do około 1800 osób. Nawet jednak tak niewielka liczba żołnierzy rosyjskich zapewnia w praktyce istnienie państwowości Naddniestrza.

We wrześniu 2006 roku odbyło się tu referendum w kwestii niepodległości.  W referendum wzięło udział 78,6% uprawnionych do głosowania, z czego 97,2% opowiedziało się za dążeniem do niepodległości Naddniestrza. Przeciw było 1,9% głosujących. Jednakże zarówno Stany Zjednoczone, jak OBWE i UE nie uznały ważności referendum.)