Konferencja prasowa PiS w Przemyślu. FILM

10 czerwca 2020

Na odbytej dzisiaj w przemyskiej siedzibie Prawa i Sprawiedliwości konferencji prasowej odniesiono się do ubiegło-piątkowej nadzwyczajnej sesji , która doprowadziła do zmiany układu sił w Radzie Miasta. W konferencji prasowej wzięli udział między innymi wicemarszałek województwa podkarpackiego, Piotr Pilch oraz nowy przewodniczący Rady Miasta Przemyśla, Maciej Kamiński.  

Jak wiadomo, w wyniku pozyskania wsparcia od radnej niezależnej, Moniki Różewicz, nieformalna koalicja radnych Prawa i Sprawiedliwości, „Sojuszu Lewicy Obywatelskiej” i stowarzyszenia Regia Civitas odwołała w ubiegły piątek Ewę Sawicką oraz Andrzeja Zapałowskiego z kierowniczych funkcji i wybrała swoich radnych: Macieja Kamińskiego na przewodniczącego rady miasta, oraz Roberta Bala i Janusza Zapotockiego na wiceprzewodniczących. W ten sposób zepchnęła  radnych Koalicji Obywatelskiej i  stowarzyszenia Wspólnie dla Przemyśla do roli opozycji. 

Wicemarszałek Piotr Pilch poparł odsunięcie od władzy dotychczasowej koalicji większościowej, której zarzucił brak nowych inicjatyw i nowych inwestycji, a więc nie dotrzymanie obietnic składanych podczas kampanii wyborczej. W tej sytuacji zaapelował do radnych klubów Koalicji Obywatelskiej i Wspólnie dla Przemyśla o zaakceptowanie wyniku wyborów dokonanych na ostatniej sesji, a zarazem uszanowanie wszystkich osób, którym zostały powierzone nowe funkcje. 

 Chcę wyraźnie podkreślić, że to co się działo w ciągu ostatniego półtora roku, to nam , jako partii rządzącej w wielu miastach i w wielu miejscach w Polsce, nie odpowiadało. Brak było inicjatyw ze strony zarówno prezydenta, jak i Rady Miejskiej, jeśli chodzi o nowe inicjatywy i nowe inwestycje, i nowe pomysły w ogóle na miasto. Chcę wyraźnie podkreślić, że nie z tym wygrała ta koalicja większość, żeby trwał marazm

– Piotr Pilch.

Przypomniał on zarazem, że po wyborach samorządowych radni PiS dali kredyt zaufania poprzedniej koalicji większościowej, głosując razem z innymi za wyborem  Ewy Sawickiej na przewodniczącą Rady, ale niestety zawiedli się.

  Podjęliśmy świadomie decyzję, żeby poprzeć tę kandydaturę dając pani Sawickiej votum zaufania, licząc na dobrą współpracę, na to, że w Radzie nie będzie uprawiana polityka, a wprost przeciwnie, że będzie konsensus, uzgadnianie wielu stanowisk i praca na rzecz miasta. Z przykrością stwierdziliśmy, że tak nie było, że samorząd miasta Przemyśla był upolityczniony nad wymiar przez cały ten czasstwierdził wicemarszałek Pilch.    

Przewodniczący Rady Miasta, Maciej Kamiński, apelował do radnych opozycyjnych o merytoryczną dyskusję i unikanie mowy nienawiści. Jednocześnie informował o groźbach kierowanych do niego i do jego bliskich przez niektóre osoby, zapowiadając zarazem podjęcie wobec nich odpowiednich kroków prawnych.

Przez ostatnie te dni przede wszystkim na mnie, ale również na moich najbliższych spadła duża kwestia związana przede wszystkim z grożeniem, naruszeniem również moich dóbr osobistych, bo również takie miejsca miały miejsce, zastraszania również, takie sytuacje miałem. Ja podjąłem oczywiście odpowiednie kroki prawne. Toteż chcę podkreślić, że nie zostawię tego tak naprawdę, nie dam się zastraszyć zapewniał Maciej Kamiński.

Zaraz po konferencji prasowej PiS-u udaliśmy się do magistratu, gdzie spytaliśmy Wojciecha Bakuna  o to, jaką przewiduje perspektywę współpracy prezydenta miasta z nową większością w Radzie.

Jeżeli radni będą mieć dobre pomysły i uda nam się wspólnie znaleźć na to pieniądze i finansowanie, to dobre pomysły dla miasta, co zresztą mówiłem od samego początku, zawsze są  mile widziane. Niestety, mam małą obawę co do intencji radnych, bo sposób w jaki przeprowadzili  ostatnią sesję wskazuje, że tutaj w ogóle nie chodziło o podejście merytoryczne do rządzenia miastem, a zwyczajną zmianę układu sił i dalsze szkodzenie, a nie pomaganie

–  prezydent Wojciech Bakun.

Zawieszony w prawach członka SLD za głosowanie wspólne z radnymi PiS, wiceprzewodniczący Rady Janusz Zapotocki, powiedział nam w telefonicznej rozmowie, że nie zamierza komentować decyzji władz partii,  do której należał od 22 lat. Zresztą – jak stwierdził – czuje się on  przede wszystkim samorządowcem działającym dla dobra swego miasta.

tekst i zdj.jb