Jakie czekają Cię konsekwencje za ucieczkę po uszkodzeniu auta na parkingu?

18 maja 2020

Jakie czekają Cię konsekwencje za ucieczkę po uszkodzeniu auta na parkingu?

Nie każdy kierowca czuje się komfortowo przy manewrach parkowania. Nawet Ci doświadczeni, mający na koncie tysiące przejechanych kilometrów, mogą mieć problemy z ulokowaniem auta na zatłoczonym placu. Brak czujników lub chwila rozkojarzenia i zarysowanie drugiego auta na parkingu staje się faktem. Istotne jest jednak zachowanie po samym zdarzeniu. Czym grozi odjechanie z parkingu po uszkodzeniu innego samochodu?

Dlaczego ucieczka z miejsca stłuczki parkingowej może Cię drogo kosztować

Naturalnym odruchem w przypadku każdej kolizji jest ucieczka. Ostatecznie istnieje szansa, że świadków zdarzenia nie było, a parking nie był monitorowany. Jest to jednak błędne podejście i kierowca sporo nim ryzykuje. W standardowym przebiegu sytuacji, jeśli uszkodzimy czyjś samochód na parkingu, możemy się dogadać osobiście z kierowcą lub wypełnić formularz szkody parkingowej. W drugim przypadku całość odszkodowania na naprawę pojazdu jest wypłacana z naszego OC, obowiązkowego ubezpieczenia komunikacyjnego. Jako sprawca nie musimy nawet wykładać na naprawy z własnej kieszeni – wszystko pokryje ubezpieczenie z naszych składek.

Uszkodzenie samochodu na parkingu i późniejsza ucieczka może spowodować konsekwencje. Głównie finansowe. Oddalając się z miejsca zdarzenia – bez pozostawienia karteczki z numerem kontaktowym – ryzykujesz regresem ubezpieczeniowym. Jeżeli poszkodowany w jakiś sposób dojdzie do tożsamości sprawcy zdarzenia to ubezpieczyciel zapłaci z Twojej polisy OC za wyrządzone szkody. Po wszystkim jednak będzie prawdopodobnie domagał się zwrotu tej kwoty na mocy art. 43 pkt 4 Ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych.

Co się dzieje jeżeli sprawca nie zauważył uszkodzenia i odjechał?

Ucieczka jest kojarzona jako świadome odjechanie z parkingu w celu uniknięcia odpowiedzialności. Co jednak, gdy kierowca nawet nie zdawał sobie sprawy z uszkodzenia innego samochodu? Zdarzają się przypadki, gdy otarcie jest tak lekkie, że kierujący nawet go nie poczuje. Nie ma również śladu na jego pojeździe. Zostaje jednak ślad na innym samochodzie. Czy wówczas również szkoda parkingowa i oddalenie się traktowane jest jako ucieczka?

Niestety, nawet w takim przypadku jest to traktowane jako ucieczka. Przy czym należy wspomnieć, że regres ubezpieczeniowy jest prawem ubezpieczyciela, a nie obowiązkiem. Nie powinno się jednak trwać w nadziei, że towarzystwo nie zgłosi się po zwrot kwoty odszkodowania. W praktycznie każdym przypadku zbiegnięcia z miejsca stłuczki parkingowej ubezpieczyciel korzysta z prawa regresu. Jeżeli jednak uciekłeś nieumyślnie, nie wiedząc o uszkodzeniu innego samochodu, możesz próbować odwołania się od regresu. Szanse powodzenia takiego odwołania są nikłe, same firmy ubezpieczeniowe przyznają, że niewielki odsetek jest rozpatrywany pomyślnie dla kierowcy. Najczęściej podawanym powodem jest właśnie nieświadomość spowodowania szkody. Takie stanowisko powinno być jednak poparte dowodami i argumentami, np. nagraniem z monitoringu. Nawet wtedy ubezpieczyciel może jednak powołać się na ustawę o ubezpieczeniach obowiązkowych i zastosować regres.

 

Artykuł sponsorowany