Złe wieści dla Przemyśla. Będzie mniej …

25 lutego 2019

W Jasionce pod Rzeszowem odbyło się Samorządowe Forum Gospodarcze zorganizowane przez Marszałka Województwa Podkarpackiego i Wojewodę Podkarpackiego. Imprezę objął patronatem premier Mateusz Morawiecki, a w wydarzeniu uczestniczył m.in. prezydent Przemyśla Wojciech Bakun. Miejscem, które gościło forum było Centrum Wystawienniczo-Kongresowym Województwa Podkarpackiego G2A Arena. To nowoczesny obiekt wzniesiony kosztem 155 milionów złotych, w którym odbywały się już ważne imprezy m.in. Kongres 590.

Będzie mniej pieniędzy

Jednym z prelegentów  był  podsekretarz stanu w Ministerstwie Inwestycji i Rozwoju Adam Hamryszczak, który przedstawił niepokojące dla małych miast informacje. Wynika z nich, że poziom dofinsowania inwestycji z wkładem unijnym w najbiedniejszych regionach najprawdopodobniej spadnie z 85% do 70% dofinansowania i trzeba się – wg Hamryszczaka – przygotować na takie zmniejszenie dofinansowania. To, że będzie trudniej potwierdzały słowa Anny Modzelewskiej z Dyrekcji Generalnej ds. Polityki Regionalnej i Miejskiej Komisji Europejskiej, wg której „ (…) samorządowcy powinni nastawić się na perspektywę zmniejszenia środków, ponieważ zmniejszenie alokacji spójnościowej, przewidywane w oparciu o projekt rozporządzenia KE, zakłada zmniejszenie o 23 procent środków“.

Nie są to dobre wieści dla Przemyśla, w którym od dłuższego czasu nie widać większych inwestycji. Ciekawa i symptomatyczna pod tym kątem była wypowiedź marszałka Władysława Ortyla, który podkreślił znaczenie samorządów i wspomniał o  inwestycjach, które trafiły do Rzeszowa. „To jak ważna jest samorządność, widać chociażby na przykładzie miejsca, w którym się znajdujemy (…) dziś jesteśmy w nowoczesnym centrum kongresowym, w sąsiedztwie stolicy Podkarpacia, lotniska, drogi ekspresowej. (…)Mamy tu strefę przemysłową, która w przyszłości także będzie służyć edukacji, bo w sąsiedztwie powstanie Podkarpackie Centrum Nauki – to pokazuje jak bardzo ważny jest samorząd dla rozwoju wspólnot i regionów“.

Zapowiedź budowy centrum nauki w Jasionce to na pewno dobra wiadomość dla Rzeszowa. Obok CWK ma powstać  Podkarpackie Centrum Nauki, które ma być podkarpackim odpowiednikiem  warszawskiego Centrum Nauki Kopernik, do którego ciągną tłumy młodzieży i wychowawców z całej Polski. Według wstępnych szacunków planowane Podkarpackie Centrum Nauki ,,Łukasiewicz” ma kosztować około 80 milionów złotych. Powstanie 6,5 tysiąca metrów kwadratowych powierzchni ekspozycyjnych wyposażonych w najnowocześniejszy sprzęt.

Bogaty Rzeszów i biedna reszta

Tymczasem według raportu Polskiej Akademii Nauk dotyczącego polskich miast zagrożonych marginalizacją sytuacja w naszym regionie  wygląda naprawdę źle. Niebezpieczeństwo marginalizacji dotyczy jedenastu podkarpackich miast. Na liście jest  Mielec, Krosno, Dębica, Nisko, Stalowa Wola, Tarnobrzeg, Przeworsk, a najwyższe miejsca w niechlubnym ogólnopolskim rankingu zajmuje Przemyśl (5 miejsce), Sanok (9 miejsce) i Jarosław (11 miejsce). Oznacza to, że te trzy miasta o wielowiekowej historii mogą w niedługim stracić swoje regionalne znaczenie i zamienić się kilkunastotysięczne miasteczka.

Jednak z cytowanych wypowiedzi uczestników forum w Jasionce wynika, że o ile do biednych samorządów może trafiać jeszcze mniej pieniędzy, to wielkie inwestycje, takie jak centrum nauki, trafią do podrzeszowskiej Jasionki, która de facto jest częścią Rzeszowa.

 Pojawia się zatem widoczny dysosans  między rządowymi zapowiedziami wspierania przez rząd polskiej prowincji a faktyczną działalnością władz.  Kontynuowana jest i nawet pogłębiana polityka metropolizacyjna, która polega na lokowaniu wielkich inwestycji w największych miastach. Metropolizacja prowadzi, jak pokazują polskie doświadczenia, do transferu pieniędzy podatników z prowincji do stolic regionów, a w konsekwencji do upadku małych i średnich miast.

W opinii naukowców, którzy analizują problemy gospodarcze i demograficzne, w Polsce konieczna jest deglomeracja, czyli odwrócenie metropolizacji. W ramach deglomeracji proponowane jest lokowanie ważnych instytucji w mniejszych ośrodkach. Takie pomysły przedstawiają m.in. Jarosław Gowin czy Robert Gwiazdowski.

O ile wymienionym politykom jednak chodzi raczej o przenoszenie z Warszawy urzędów centralnych na prowincję, to absolutnie nie widać żadnych przeciwskazań, by nowoczesne instytucje kultury i nauki, takie jak planowane Podkarpackie Centrum Nauki, nie mogły powstać w  Przemyślu  czy   Jarosławiu. Przemawia za tym choćby dostępność autostrady, bliskość dużego ośrodka jakim jest Lwów, a przede wszystkim obiektywnie zła sytuacja tych miast, która zmieniłaby się diametralnie po powstaniu takiej inwestycji.

 

Zdj. Monika Konopka, podkarpackie.pl