Wojciech Błachowicz zapowiada, że będzie patrzył na ręce prezydentowi i ekipie rządzącej

18 grudnia 2014

Wojciech Błachowicz nie widzi żadnej możliwości współpracy z Robertem Chomą. Zapowiada za to, że w imieniu mieszkańców Przemyśla będzie patrzył władzy na ręce.

Wojciech Błachowicz podczas poniedziałkowej konferencji zapewnił, że nie był ani nie jest zainteresowany ewentualną współpracą z Robertem Chomą ponieważ już to przerabiał. Pełniąc funkcję jego zastępcy przez 3,5 roku doskonale poznał włodarza Przemyśla i wie, że za dobrą miną, miłą aparycją nie kryje się żadna wizja rozwoju i plan działania dla naszego miasta. Twierdzi również, że jedynym celem ekipy Roberta Chomy jest przetrwanie do kolejnych wyborów, a wszelkie niepowodzenia jakie mogą się pojawić w trakcie kadencji zostaną zrzucone na innych. Nie mam złudzeń, dopóki prezydent będzie największym kadrowym w Przemyślu, innych chętnych do adorowania Roberta IV -go nie zabraknie mówi Błachowicz.

Lider PO uważa, że skoro PiS wygrał, to teraz pokarze jak potrafi rządzić A rozpoczęcie rządów od planowania podniesienia podatków mówi samo za siebie i pokazuje jak to sprawowanie władzy będzie wyglądać. Dlatego też W.Błachowicz zapowiada, że w imieniu mieszkańców, szczególnie tych którzy oddali swój głos na niego będzie patrzył władzy na ręce, bo jak mówi osobiście poradzę sobie bez urzędu, ale co z innymi…