Wciąż jest szansa na dużą modernizację przemyskich kortów tenisowych. Niestety już nie w tym roku
Przemyskie korty tenisowe miałyby szansę na dużą modernizację dzięki dofinansowaniu z programu rządowego. Kwota takiego wsparcia to nawet 1 milion złotych. Tak się jednak nie stanie, a Miasto dokona modernizacji kortów z własnych środków zabezpieczonych w budżecie na ten cel, w wysokości 300 tys. zł.
Program Ministra Sportu i Turystyki dotyczący budowy hal tenisowych na 2015 r ma na celu rozwój tych obiektów (ich budowę lub też remont) umożliwiających całoroczne szkolenia przez Polski Związek Tenisowy. Tym samym jest to krok do podniesienia poziomu sportowego kortów oraz do większego upowszechnienia gry w tenisa.
Z programu skorzystać mogą np. jednostki samorządu terytorialnego, a dofinansowanie wynosi do 50 % wydatków. Jednak nie może ono przekroczyć 2 mln zł w przypadku budowy i 1 mln zł w przypadku modernizacji. W roku 2015 środki na realizację programu wyniosą 6 mln zł i obejmą trzy lub cztery korty.
Biorąc pod uwagę fakt, że w budżecie miasta na rok 2015 zabezpieczono kwotę 300 tys. zł na modernizację kortów tenisowych poseł Piotr Tomański zwrócił się z zapytaniem do Robert Chomy czy wobec tego Miasto planuje skorzystać z możliwości dofinansowania rządowego.
Jak się dowiedzieliśmy tak się jednak nie stanie, ponieważ miasto nie posiada gotowej dokumentacji, spełniającej wymogi programu. Zasady programu mówią iż dofinansowanie może obejmować modernizację nawierzchni na syntetyczną i spełniającą europejskie normy bezpieczeństwa i wytrzymałości dla rozgrywek międzynarodowych, oraz posiadającej odpowiednie certyfikaty dla szybkości odbicia piłki. Dodatkowo obiekty po remoncie powinny posiadać zadaszenie z zapleczem sanitarno-szatniowym. Przed przystąpieniem do programu, inwestor, w tym wypadku miasto Przemyśl, musiałby mieć kompletną dokumentację, dotyczącą tychże modernizacji.
Jeśli program będzie kontynuowany nie wykluczamy w nim swojego udziału w przyszłym roku mówi rzecznik UM Witold Wołczyk.
Urząd Miasta wydaje się być zaskoczony, chociaż program rządowy dotyczący kortów działa od 2013 r. Oby w przyszłym roku również nie było za późno i Przemyśl nie ominęła kolejna szansa na polepszenie zaplecza sportowego. Może i tenis nie jest najpopularniejszą uprawianą dyscypliną sportową wśród mieszkańców, ale przy braku nowoczesnego basenu czy też hali sportowej, nowoczesne korty byłyby jakąś alternatywą.
Anna Fortuna
fot. visit.przemysl.pl (Grzegorz Karnas)