Walentynkowe oferty przemyskich sklepów. Czy warto?

12 lutego 2015

Idąc ulicami miasta Przemyśla nie da się nie przejść obok sklepu nie obfitującego w czerwone gadżety. Większość właścicieli sklepów upodobała sobie w ostatnich dniach właśnie kolor czerwony, oraz kształt serduszka.

Jednak niektórzy z nich błędnie rozumieją znaczenie Walentynek albo za wszelką cenę próbują nadrobić braki w zainteresowaniu ich produktami przez przemyskich klientów. Poduszeczki typu „dla super chłopaka”, ,,dla żony” (już bez pozytywnego przymiotnika 🙂 ), ,,kocham Cię”, są do kupienia dosłownie wszędzie.

Jedak walentynkowa oferta jest faktem, przyjrzyjmy się więc co specjalnego, stosownego lecz częściej mniej, na święto zakochanych możemy kupić w Przemyślu. Biedronka do zasobu oferowanych produktów wprowadziła certyfikowane pościele walentynkowe, w Lidlu od kilu dni do wyczerpania zapasów trwa promocja bielizny walentynkowej. Ciekawe ile przemyskich Pań ucieszy się z… ciemno szarych kompletów bielizny? Chyba lepszą opcją jest walentynkowy koc… za niebagatelną cenę 4499. W TESCO można znaleźć, uwaga: różę walentynkową z nadrukiem na płatkach, lizak serduszko w promocyjnej cenie, lub książkę Janusza L. Wiśniewskiego i współautorów pt. ,,Kulminacje”, która zdecydowanie do lekkiej i przyjemnej literatury dla kobiet nie należy. Półki sklepów papierniczych aż uginają się od ilości kartek z już gotowymi napisami. W czasach kiedy sztuka wyrażania swoich uczuć zanikła musimy posilać się podpowiedziami i to niekoniecznie w języku polskim; „I love you” w końcu każdy zrozumie. Sieci typu PLAY, ORANGE, T-MOBILE, PLUS zachęcają promocyjnymi ofertami walentynkowymi. W pudełeczku oprócz telefonu za złotówkę znajdzie się zobowiązanie do płacenia abonamentu przez kolejne lata. W sklepach ADG RTV pojawiła się nawet promocja EUROLOVE, w końcu w Unii jesteśmy. W gazetce z romantycznymi produktami znalazły się takie produkty jak termowentylator, parownica czy urządzenie do pączków (ciekawe swoją drogą co ono z nimi robi).

Jednym słowem wypada tylko szukać i wybierać. Róbmy to jednak mądrze i nie na siłę. Walentynki to święto w którym podkreśla się znaczenie słów. Zwyczajem w tym dniu jest wysyłanie listów zawierających wyznania miłosne (często pisane wierszem). Najważniejsze jest to, że ma się tą „drugą połówkę”. Nowy gadżet w związku niekoniecznie cokolwiek zmieni.

Alicja Kaczmarska