W 75 rocznicę wybuchu powstania w getcie warszawskim, o tamtych tragicznych wydarzeniach przypomniano także w Przemyślu
W dniu 19 kwietnia przypada 75 rocznica wybuchu powstania w getcie warszawskim. Aby ją uczcić, a równocześnie przypomnieć mieszkańcom Przemyśla społeczność żydowską, która mieszkała tu do 1943 roku, przy Kamiennym Moście zorganizowano akcję edukacyjną „Jeżeli o tym zapomnimy kamienie krzyczeć będą”.
Podczas akcji zorganizowanej przy Kamiennym Moście w Przemyślu przy dźwiękach żydowskiej klezmerskiej muzyki zaprezentowano wystawę plenerową poświęconą Żydom mieszkającym w naszym mieście, czytano wspomnienia ocalonych z getta przemyskiego, a przechodniom rozdawano ulotki nawiązujące do tamtych wydarzeń. W ten sposób organizatorzy akcji chcieli zachęcić mieszkańców naszego miasta do refleksji nad skutkami skrajnego nacjonalizmu i związanej z nim nienawiści.
W dniu 19 kwietnia 1943 r. w Warszawie wybuchło powstanie w getcie, które trwało do 16 maja 1943 r. Był to pierwszy miejski zryw powstańczy w okupowanej przez Rzeszę Europie. Po stłumieniu powstania, getto na rozkaz Hitlera zrównano z ziemią.
W czasie wojny getto istniało także w Przemyślu. Pierwsze utworzono w 1940r. w niemieckiej części miasta, na Zasaniu, przy ul. Dolińskiego 11 i 13. Zlikwidowano je 3 czerwca 1942, a jego więźniowie zostalu rozstrzelani w Forcie „Łętownia”. Następnie
w lipcu 1942 r. utworzono drugie getto, do którego rowadziły dwie bramy: od Kamiennego Mostu oraz od ul. W. Pola.
Do sierpnia 1942 do obozu śmierci w Bełżcu wysłano w 3 transportach 12,5 tysiąca osób, a ponad tysiąc zabito w Forcie „Helicha” lub na miejscu. Później dokonano „selekcji” żydowskiego szpitala, mordując część pacjentów, a resztę wraz z personelem wysyłając do obozu w Bełżcu. Po tych zbrodniach liczba Żydów w getcie zmalała do 5 tysięcy.
11 września 1943 r. getto formalnie zlikwidowano, a 3,5 tysiąca ostatnich mieszkańców wysłano do obozu koncentracyjnego Auschwitz, 500 do obozu w Szebniach, 100 do obozu pracy w Stalowej Woli, a 115 osób rozstrzelano. Ciała pomordowanych spalono na miejscu, a ich prochy wrzucono do Sanu.
Z 17 tysięcy przemyskich Żydów II wojnę przeżyło około 500 osób. Około 100 osobom pomagał niemiecki porucznik Albert Battel, który dał im schronienie w swoim domu. W 1981r. instytut Jad Waszem przyznał mu medal Sprawiedliwy wśród Narodów Świata.
Organizatorami akcji „Jeżeli o tym zapomnimy kamienie krzyczeć będą” byli Rebelianci Podkarpaccy.
Anna Fortuna