Uwaga na ekspansję kleszczy!

14 maja 2019

Coraz więcej i częściej mówi się o inwazji kleszczy. Nie bez powodu sprawa tych pajęczaków jest tak nagłaśniania, są bowiem przyczyną wielu poważnych chorób m.in. kleszczowego zapalenia mózgu oraz boreliozy.

Początek kleszczowego sezonu

Wbrew pozorom kleszcze możemy spotkać nawet zimą. By wybudzić się ze stanu hibernacji, potrzebują utrzymującej się przez kilka dni temperatury 4 do 5 stopni Celsjusza. Większą aktywność wykazują wraz z nadejściem wiosny, gdy temperatura oscyluje w okolicach 10 stopni. Szczyt sezonu kleszczowego przypada na okres maja – czerwca oraz września – października.

Gdzie czyha niebezpieczeństwo

Kleszcze bytują przede wszystkim w ściółce, zaroślach i wysokich trawach. Coraz częściej zdarzają się przypadki, że „przynosimy” je na sobie. Na ofierze poszukują miejsc ciepłych, dobrze ukrwionych. Podczas ataku uwalniają substancję znieczulającą, dzięki czemu niezauważone mogą żerować nawet kilka dni. Wysysając krew, mogą przenosić groźne choroby zakaźne.

Wzrost zachorowań

Naukowcy alarmują – w ciągu ostatnich kilkunastu lat wzrosła zachorowalność na kleszczowe zapalenie mózgu (KZM), a borelioza jest obecnie jedną z najczęściej występujących chorób zakaźnych w naszym kraju. Według statystyk Wojewódzkiej Stacji Sanitarno – Epidemiologicznej w Rzeszowie tylko w I kwartale tego roku (1.01 – 31.03) w województwie podkarpackim odnotowano aż 179 przypadków jej wystąpienia. W ubiegłym roku w całej Polsce na boreliozę zachorowało 20139 osób, na KZM 450.
Nieleczona borelioza może prowadzić do wielu groźnych powikłań, przede wszystkim ze strony układu nerwowego. W jej leczeniu bardzo ważne jest szybkie rozpoznanie, które pomoże zapobiec dalszemu rozwojowi choroby. Najbardziej charakterystycznym objawem boreliozy jest rumień wędrujący (pojawia się po 1 do 3 tygodni od ukąszenia). Inne symptomy to gorączka, zawroty głowy, dreszcze, osłabienie, sztywność kończyn, ból gardła, bóle stawów, uderzenia gorąca, spadek masy ciała oraz kłopoty z mową i bezsenność. Chorobę leczy się antybiotykami.

Jak chronić się przed kleszczami

Nie istnieje żaden w 100% skuteczny sposób, który gwarantowałby nam bezpieczeństwo i ochronę przed kontaktem z kleszczem. Najprostszą formą zapopiegawczą jest odpowiedni ubiór. Długie spodnie, skarpety i wysokie buty stanowią duże wyzwanie dla pajęczaka. Ważne jest również nakrycie głowy oraz koszulka z długim rękawem. Możemy także użyć wielu dostępnych na rynku preparatów przeciw kleszczom. Mimo wszystko, za każdym razem po powrocie ze spaceru, należy dokładnie obejrzeć całe ciało, zwłaszcza takie miejsca jak szyja, pachy, pachwiny, skóra pod kolanami oraz głowa. W momencie gdy zauważymy kleszcza, który zdążył wbić się w skórę, należy chwycić go pęsetą i wyjąć jednym zdecydowanym ruchem w górę – nie wykręcając! Miejsce ukąszenia należy odkazić i obserwować przez najbliższe dni. Jeśli pojawi się swędzący rumień należy zgłosić się do lekarza.

Uwaga!
Nieumiejętne usuwanie kleszcza tzw. domowymi sposobami (np. palcami, igłą itd.) powoduje oderwanie tylko odwłoku – w skórze pozostaje główka i tułów kleszcza. Może to przynieść więcej szkody niż chwila zwłoki związana z dojazdem do najbliższego gabinetu lekarskiego.

Zuzanna Bębnowicz 

Zdjęcie: pixabay.com