Trzy nielegalne przekroczenia w Bieszczadach w jeden dzień
Tylko w ciągu jednego dnia trzy osoby nielegalnie przekroczyły granicę na Ukrainę w Bieszczadach aby zrobić sobie zdjęcie ze słupkiem granicznym w tle.
W dniu 8 sierpnia, dwie młode kobiety, jedna z Gdańska, a druga z Łodzi oraz mieszkaniec Rakszawy w woj. podkarpackim nielegalnie przekroczyli granicę na Ukrainę w Bieszczadach aby zrobić sobie zdjęcia z ukraińskim słupem granicznym w tle. W tym samym dniu, dwóch ob. Irlandii przebywających na Podkarpaciu na wakacjach, mimo widocznych zakazów weszło na pas drogi granicznej.
Wszyscy musieli zapłacić mandaty w wysokości od 50 do 100 zł wystawione przez funkcjonariuszy Straży Granicznej.
W okresie wakacyjnym dla turystów wędrujących wzdłuż pasa granicznego wejście na pas, zrobienie sobie zdjęć przy słupie granicznym stało się dodatkową, selfi atrakcją. Najwięcej przekroczeń granicy tzw. turystycznych odnotowujemy w Bieszczadach szczególnie w rejonie masywu góry Rozsypaniec na Przełęczy Bukowskiej. Od początku tegorocznych wakacji takich zdarzeń było tam siedemnaście. Drugim, atrakcyjnym dla turystów rejonem w Bieszczadach, jest znak graniczny nr 13, gdzie w pasie drogi granicznej przebiega szlak turystyczny od góry Wielka Rawka do Krzemieńca. Tutaj turyści widząc jak granica skręca…wędrują wprost do ukraińskiego słupka i tam robią sobie zdjęcia. – mówi mjr SG Elżbieta Pikor, rzecznik prasowy Bieszczadzkiego Oddziału Straży Granicznej w Przemyślu.
Od początku wakacji, który tak naprawdę jest początkiem turystycznego sezonu w Bieszczadach, Straż Graniczna ukarała mandatami 42 osób, a także w kilkudziesięciu przypadkach, wykroczenie zakończyło się jedynie pouczeniem.
Sprawcy tego typu przekroczeń granicy są natychmiast zawracani na stronę polską, pouczani bądź karani grzywną w drodze mandatu karnego w kwocie do 500 zł.