Repatrianci z Kazachstanu zamieszkali w Przemyślu [zdjęcia]
W miniony wtorek, po długiej podróży z dalekiej Astany, dwuosobowa rodzina repatriantów z Kazachstanu dotarła do Przemyśla.
Wczoraj w przygotowanym przez miasto dwupokojowym mieszkaniu, z kwiatami, chlebem z przemyskiej piekarni i miodem z ekologicznej pasieki powitał ich prezydent miasta Wojciech Bakun oraz przewodnicząca Rady Miejskiej Ewa Sawicka.
Pani Tatiana, która jest Polką mieszkała już wcześniej w Przemyślu. Tutaj studiowała filologię polską, tutaj też urodził się jej syn Krystian. Później przez 17 lat mieszkała w Kazachstanie. O powrót do Polski starała się od 2002 r. Złożyła wówczas dokumenty do kilku miast w Polsce, ale zaproszenie przyszło tylko z Przemyśla.
– Zawsze chciałam wrócić do Polski. To nie jest tak, że wyjechałam i zapomniałam.Podoba mi się Przemyśl, to zabytkowe miasto, jest tutaj rodzinna atmosfera. Znam to miasto, dla mnie to jest mój dom – mówi pani Tatiana.
W Kazachstanie p. Tatiana pracowała w urzędzie gminy, ale pracę tą straciła ze względu na tamtejszą sytuację polityczną. Prowadziła też lekcje języka polskiego, w przykościelnej szkole niedzielnej, a także pomagała swoim rodakom starającym się o repatriację przy tłumaczeniu dokumentów. Syn p. Tatiany ma 21 lat i jest informatykiem, w tym też kierunku chce studiować w Polsce.
Przyjazd repatriantów do Przemyśla był możliwy dzięki uchwale podjętej w 2017 r. przez RM. Lokal, w którym zamieszkali został wyremontowany i wyposażony z pieniędzy przeznaczonych na ten cel przez Podkarpacki Urząd Wojewódzki.
Rodzina pozostaje pod opieką samorządu, którą koordynuje Wydział Spraw Społecznych UM, co pozwoli jej na szybsze zaaklimatyzowanie się w naszym mieście, ale już zapowiada, że nie chce siedzieć bezczynnie i rozpoczyna poszukiwania pracy.
Prezydent W. Bakun zapowiedział starania o pozyskanie kolejnych funduszy na remonty następnych mieszkań, co pozwoliłoby na wprowadzenie do Przemyśla kolejnych polskich rodzin, które chciałyby wrócić do Ojczyzny.