Przemyski budżet na 2018 r. z nadwyżką, ale bez dużych inwestycji
Drugi rok z rzędu przemyski budżet z nadwyżką. W roku 2018 nie będzie w mieście dużych inwestycji, jedynie mniejsze także istotne dla mieszkańców.
Podczas wtorkowej sesji przemyscy radni przyjęli budżet dla Przemyśla na rok 2018. W 2018 r. dochody miasta mają wynieść ponad 372 mln zł, a wydatki prawie 361 mln zł. Drugi rok z rzędu będzie, to budżet z nadwyżką, która wyniesie ponad 11 mln zł i w całości zostanie przeznaczona na spłatę krajowych pożyczek i kredytów, jakie miasto zaciągnęło w latach poprzednich.
Jak mówi prezydent Robert Choma nie jest, to budżet inwestycyjny, ale skrojony na miarę możliwości miasta. Znalazły się jednak w nim zadania mniejsze, ale też istotne dla mieszkańców. Większe inwestycje będą realizowane przez spółki miejskie np. MPEC, PWiK – z ich zasobów finansowych.
Nie jest to budżet oczekiwań, marzeń, ale budżet naszych możliwości. Jest stabilny. Pozytywnie można ocenić spadek zadłużenia z kwoty 182 mln zł w 2014 do kwoty 152 mln zł na koniec 2018 r. – mówił radny Regii Civitas Robert Bal.
Niestety zadłużenie miasta, które jest w tej chwili zmusza nas do konstrukcji takiego budżetu. Ale to kolejny budżet czasów koalicji PiS i Regia Civitas, gdy nie zadłużamy miasta. Nie zostawimy nikomu długów. To odpowiedzialność. Odpowiedzialny budżet i skromny.– powiedział radny PiS Bogusław Zaleszczyk.
O stagnacji miasta jak mówi radny SLD Ryszard Kulej świadczą dochody z podatku od nieruchomości, podatku PiT i CiT.
Nie wykonaliśmy i ciągle nie możemy zwiększyć dochodów dzięki czemu budżet wyglądałby inaczej. Już wcześniej trzeba było zmienić strategię. Nie tędy droga. Tyle słyszeliśmy o różnych możliwościach, tyle przewodnicząca RM mówiła o zmianach rządowych dla naszego miasta – polityka wyrównywania szans, polityka ściany wschodniej. Jedyny sukces to filia szkoły skarbowości i sukces taki sobie, bo wymierny dla miasta. Nic się nie zmieniło dlatego jest tak, a nie inaczej. Spłacamy zadłużenie – słusznie, ale to nie może być nasz jedyny drogowskaz.– mówił R.Kulej.
Radny zarzucił również włodarzowi miasta, że przez 4 swoje kadencje współrządził ze wszystkimi ugrupowaniami, ale nigdy nie spróbował z nimi, czyli SLD.
Inwestycje to rozwój, a rozwój to kwintesencja tego co rada, powinna robić. Jesteśmy wszyscy za to odpowiedzialni, ale jedni są mniej, drudzy więcej. Oczywiście, że to są inwestycje bliżej mieszkańców, ale tak jest jak się nie ma pomysłów i innych możliwości. Ta kadencja wygląda bardzo źle. Realia są nieubłagane i pokazują co zrobiono w tej kadencji, zrobiono tak niewiele żeby nie powiedzieć, że nic. Jeśli mówimy, że to budżet naszych możliwości, to szkoda, że są one tak niskie. Sami skazujemy się na porażkę. Brak odpowiedzialności za miasto tak właśnie się kończy. – powiedział radny PO Wojciech Błachowicz.
Radny Błachowicz podkreślił, że od kilku lat nie zmieniają się kwoty np. na utrzymanie bieżące dróg lub dotację do transportu. Bardzo niskie są także fundusze przeznaczane na turystykę, o której tyle się mówi w kontekście strategii miasta. Niedoinwestowana jest Straż Miejska, bardzo niskie kwoty przeznaczane są także na sport.
Inwestycje – ich jakość jest bardzo słaba, te dotyczące sal gimnastycznych (SP nr 14 i ILO ) – jeśli chcielibyście to zrobić poważnie zrobilibyście na początku kadencji, a nie rzucacie kukułcze jajo kolejnej radzie. Super, dobrze, że wreszcie zaczynacie, ale gdzie byliście przez ostatnie trzy lata? Zlikwidowaliście szpital miejski, gimnazja, likwidujecie Przedszkole nr 12. Trzy lata temu szliście do wyborów z hasłami, że przyjdą inwestycje i że będzie się działo, że będzie dofinansowanie. Nie wykorzystaliście żadnej szansy. Gdzie są wasze pomysły, działanie, wsparcie marszałka województwa, sejmu. Przez poprzednią kadencję mówiliście, że my nic nie zrobiliśmy, a dziś mówicie, że się nie da. Jest miejsce w Przemyśłu by budować lepsze budżety, ale jest to możliwe po zmianie wyborczej w nowym roku. Nowi rządzący będą musieli wprowadzić zmianę, inaczej nie będzie to miało sensu. -dodał W.Błachowicz.
Przewodnicząca RM Lucyna Podhalicz mówiła, że chociaż w mieście brak większych inwestycji samorządowych, to nie brak tych poza. Wymieniła tutaj m.in. licznych developerów, centrum logistyczne firmy Euroterm, dodatkowe połączenia z Ukrainą, spadające bezrobocie czy też starania wpisania Twierdzy Przemyśl na listę zabytków UNESCO.
Chcemy po sobie zostawić budżet, który będzie mógł przygotowaniem pod budżet inny niż te do tej pory. Brak inwestorów z zewnątrz to prawda, ale nie zapominajmy o naszych wewnętrznych inwestorach, którzy się rozwijają, zatrudniają coraz więcej osób. Cały czas siejemy, nie czekamy. To że nie ma spektakularnych sukcesów teraz, nie znaczy, że za chwilę ich nie może być. Jest to budżet naszych możliwości, ale nie jest to nasze ostatni słowo. – mówi prezydent Przemyśla Robert Choma.
Projekt budżetu miasta Przemyśla na rok 2018 otrzymał pozytywną opinię Regionalnej Izby Obrachunkowej w Rzeszowie.
Budżet poparło 15 radnych, 5 było przeciw i 2 wstrzymało się od głosu.
Anna Fortuna