Protest rolniczy w Przemyślu pod delegaturą Urzędu Wojewódzkiego [zdjęcia]

3 lutego 2015

Rolnicy protestowali w Przemyślu. Domagają się aby rząd chciał z nimi rozmawiać i rozwiązywać kumulujące się problemy związane m.in.: ze stratami wyrządzonymi w uprawach przez dziki czy też z załamaniem rynku wieprzowiny.

W dniu dzisiejszym pod delegaturą Podkarpackiego Urzędu Wojewódzkiego w Przemyślu Rolnicza Solidarność z Podkarpacia zorganizowała pikietę. Rolnicy domagają się m.in.: odszkodowań za straty wyrządzone przez dziki na terenie upraw, przywrócenia opłacalności produkcji rolniczej oraz rozmów ze związkowcami.

Lider ZSZZ „S” Rolników Indywidualnych Józef Sośnicki chce przede wszystkim aby rząd zaczął z nimi rozmawiać i rozwiązywać trudne problemy, które pojawiają się w rolnictwie. Problemy pojawiają się we wszystkich branżach poczynając od zabezpieczenia ziemi w 2016 przed sprzedażą obcokrajowcom, przez załamanie rynku wieprzowiny, wołowiny, kary płacone przez producentów mleka, nie ma rynków hurtowych, nie ma rynków detalicznych, brak giełd, tych problemów jest dużo wylicza J.Sośnicki.

Dzisiejsza pikieta ma zasygnalizować obecność problemu oraz jego narastanie. Sośnicki podkreśla w tej chwili rząd w gospodarstwa rolnicze wrzuca iskrę, my nie chcemy rozniecać tych iskier, bo jeśli roznieci się ogień trudno będzie go ugasić.

Zdaniem rolników w Polsce jest źle skonstruowane prawo dotyczące gospodarki dziką zwierzyną. Zbyt mały odstrzał szczególnie dzików powoduje, że jest ich coraz więcej przez co wychodzą z lasów i żerują na uprawach. Rolnicy zaś nie mając możliwości prawnych nie mogą bronić się.

Na koniec pikiety w Przemyślu protestujący złożyli w urzędzie petycję.

Anna Fortuna