Pielęgniarki żądają podwyżki. Manifestacja pod Urzędem Wojewódzkim
We wczorajszej manifestacji pod Urzędem Marszałkowskim w Rzeszowie wzięło udział 600 pielęgniarek z całego województwa Podkarpackiego. Żądają one podwyższenia wynagrodzeń o 1 500 zł, a także zwiększenia liczby obsady na oddziałach.
W dniu wczorajszym odbyły się ogolnopolskie manifestacje pielęgniarek. Pod Urzędem Marszałkowskim w Rzeszowie zgromadziło się 600 pielęgniarek z Podkarpacia. Główne postulaty pikietujących dotyczyły podwyższenia pensji o 1 500 zł – na przestrzeni 3 lat – a także zwiększenia zbyt małej dotychczas obsady na oddziałach, ze względu na którą nie są wstanie zapewnić pacjentom właściwej opieki.
W chwili obecnej najniższa średnia płaca pielęgniarek i położnych na Podkarpaciu wynosi 2 496,74 zł, a najwyższa sięga kwoty 3 480,75 zł.
Z pikietującymi spotkał się członek zarządu UM Stanisław Kruczek, który przyjął od nich ich postulaty. Mają one zostać przekazane do ministra zdrowia Bartosza Arłukowicza.
Samorząd Wojewódzki nie godzi się na to aby pielęgniarki, osoby niezbędne do tego, aby móc zapewnić prawdziwą opiekę i troskę o pacjentów, żyły za głodowe pensje. Jego zdaniem za złą kondycję służby zdrowia odpowiada minister zdrowia, który wraz z NFZ doprawadza do zadłużania się szpitali i szukania w nich oszczędności kosztem personelu. Do dewastacji systemu ochrony zdrowia doprawadzają również nadwykonania, czyli świadczenia zdrowotne wykonane w danym okresie ponad limit uwzględniony w NFZ.
Zarząd Urzędu Wojewódzkiego oświadczył iż nie stać go na postulowane podwyżki pielęgniarek. Podmioty lecznicze prowadzone przez niego zatrudniają ponad 3,5 tys. pielęgniarek i położnych i wzrost ich pensji o 1 500 zł kosztowałby samorząd prawie 109 mln zł.
W dalszej kolejności pielęgniarki planują strajk ostrzegawczy i generalny.
fot. Michał Mielniczuk