Patriotyczny Polski Przemyśl wystawia Mirosława Majkowskiego na prezydenta
Mirosław Majkowski dołącza do kandydatów, którzy już w listopadzie będą się ubiegać o fotel prezydenta Przemyśla. Jako członek komitetu Patriotyczny Polski Przemyśl, ma on poparcie byłego europarlamentarzysty Andrzeja Zapałowskiego oraz Małgorzaty Dachnowicz.
Komitet Wyborczy Wyborców Patriotyczny Polski Przemyśl podczas piątkowej konferencji przedstawił swojego kandydata na prezydenta, którym jest Mirosław Majkowski znany mieszkańcom miasta przede wszystkim z organizowanych rekonstrukcji historycznych. Jego kandydaturę popiera dr Andrzej Zapałowski oraz Małgorzata Dachnowicz.
Ugrupowanie startuje w wyborach już po raz drugi, cztery lata temu jako Dolina Sanu uzyskali 10 % poparcia. Tym razem łączą swoje siły z PiS oraz działaczami ze Wspólnoty Samorządowej Doliny Sanu o czym przypomniała Małgorzata Dachnowicz. Jak podkreśla Andrzej Zapałowski Patriotyczny Polski Przemyśl, to przede wszystkim ruch gromadzący ludzi o różnych poglądach politycznych, na ich listach wyborczych znajdują się kandydaci z różnych środowisk. Ich wyznacznikami są dwa najważniejsze hasła, dbanie o Polską rację stanu oraz dbanie o rozwój miasta Przemyśla. Według Andrzeja Zapałowskiego, Majkowski, to kandydat, który jest doskonale przygotowany merytorycznie, chce coś zmienić w naszym mieście i przede wszystkim jest młody wśród starych odgrzewanych kotletów. Dzięki swojemu wiekowi, łatwiej będzie mu dotrzeć do młodych ludzi, którzy czują się wykluczeni w Przemyślu i z niego uciekają.
Na spotkanie z dziennikarzami członkowie Patriotycznego Polskiego Przemyśla wybrali dość nietypowe miejsce jakim jest chodnik przebiegający pod mostem kolejowym. Wybór ten nie był przypadkowy. Wizytówka miasta, niszczejący most kolejowy, to symbol władzy 12 lat władzy prezydenta Roberta Chomy. Przez te lata ta ekipa rządząca nie potrafiła doprowadzić do jego remontu. Straszący swoim wizerunkiem most, to jeden z wielu przykładów upadku i degradacji tego miasta – tłumaczył Majkowski. Według niego upadek Przemyśla, obrazuje również ucieczka młodych ludzi, brak perspektyw, plajty wielu przedsiębiorstw, które jeszcze 20 lat temu tutaj funkcjonowały, dając zatrudnienie wielu mieszkańcom. Inne miasta w naszym regionie radzą sobie, tylko nie my. Miasto ogarnęła niemoc, którą pozwoli przełamać energia tego ruchu – mówił kandydat. Jak przekonywał Majkowski komitet nastawia się na młodzież i grupy społeczne, które są w Przemyślu pomijane, nie mają gdzie się rozwijać a polityka miasta wyklucza ich.
Chcąc zmieniać miasto, przedstawiciele Patriotycznego Polskiego Przemyśla są świadomi, że zmiany te, nie mogą być radykalne, ich pole działania ogranicza budżet miasta oraz jego zadłużenie. Nie widzą tu miejsca dla kapitału z Ukrainy, który miałby działać na zasadach podobnych, jak ma to miejsce za naszą wschodnią granicą. Potencjalni ukraińscy inwestorzy muszą dostosować się do cywilizowanych zasad, zerwać z korupcją.
Przemyśl był miastem wielokulturowym i takim ma zostać, gdyż to jego wartość, ale działania mniejszości narodowych muszą się odbywać w ramach polskiej racji stanu. Obecnie doszło do zachwiania pojęcia co jest tą racją stanu co widoczne było podczas głosowania radnych nad przyjęciem nadania ulicy nazwiska Kocyłowskiego. Jak w takiej sytuacji mają się czuć kombatanci, którzy walczyli za wolność Przemyśla, to plucie im w twarz – podkreślał Majkowski.
Za kilka dni członkowie PPP przedstawią swój program wyborczy. Na chwilę obecną wiadomo jedynie, że ma być on krótki i prosty, a jego punkty łączą się z sobą w logiczną i sensowną całość.
Anna Fortuna