Obowiązek maseczkowy. Poważna luka w przepisach
Wśród wielu przepisów wprowadzonych w ramach walki z koronawirusem znajdują się takie, które wywołują szczególnie wiele dyskusji i wątpliwości. Oprócz nakazu używania maseczek przez rowerzystów i biegaczy – co zdaniem wielu specjalistów jest szkodliwe dla zdrowia – w rozporządzeniach dotyczących maseczek pojawiły się zapisy w sposób jawny nonsensowne.
Przykładem może być zwolnienie z obowiązku nakładania maseczki… na samochody. Choć zakrawa to na żart, Rada Ministrów zadecydowała, że obowiązku zakrywania ust i nosa nie stosuje się wobec ,,pojazdu samochodowego, w którym przebywają lub poruszają się: jedna osoba albo jedna osoba z co najmniej jednym dzieckiem, o którym mowa w pkt 2, albo osoby zamieszkujące lub gospodarujące wspólnie”.
Humorystyczne aspekty pospiesznego stanowienia prawa nie zmieniają faktu, że w przepisach znalazły wyjątki, które mogą dotyczyć sporej liczby osób.
Na przykład zapisy rozporządzenia otwierają furtkę dla osób, które maseczek nie chcą nosić podczas sprawowania kultu religijnego. Paragraf 18 rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 19 kwietnia w sprawie ustanowienia określonych ograniczeń, nakazów i zakazów w związku z wystąpieniem stanu epidemii, w sposób jasny przewiduje, że osoby sprawujące kult religijny nie muszą posiadać maseczki na twarzy. I nie chodzi tu o osobę duchowną, a każdego wiernego, który kult sprawuje. Przepis o zasłanianiu twarzy nie dotyczy bowiem:
duchownego sprawującego kult religijny, w tym czynności lub obrzędy religijne, a w przypadku braku duchownego – innej osoby sprawującej kult religijny, podczas jego sprawowania
-par.18, p.2, pp.6 Rozporządzenia
Przy braku definicji w polskim prawie pojęcia ,,kult religijny” zastosowanie, wg orzecznictwa sądów, mają definicje słownikowe. A te nie pozostawiają wątpliwości, że np. modlitwy przy kapliczkach lub uczestnictwo w marszach różańcowych są aktami, przy których nakaz noszenia maseczki nie obowiązuje. Jednak przejawem kultu religijnego jest każda modlitwa, np. modlitwa różańcowa, która może być odmawiana właściwie w dowolnym miejscu np. na ulicy czy skwerze.
Dlatego osoby, które zostaną ukarane podczas sprawowania kultu religijnego, nie powinny – w myśl obowiązującego prawa – takiego mandatu przyjmować.
Zdjęcie wyróżniające – canva.com