Myślano że to wypadek. Przemyślanin został jednak zabity
38-latek pozbawił życia 43-letniego przemyślanina. Sprawca został zatrzymany przez przemyską policję.
W dniu 9 sierpnia br. dyżurny przemyskiej komendy otrzymał telefoniczne zgłoszenie, że nieznany mężczyzna z urazem głowy leży w okolicy tarasu na ulicy Opalińskiego w Przemyślu. Skierowany na miejsce zdarzenia patrol policji ustalił że 43-letni mieszkaniec Przemyśla, był pod wpływem alkoholu i siedząc na barierce tarasu, stracił równowagę i spadł z wysokości około 4 metrów na betonowe podłoże. Mężczyzna został przetransportowany do szpitala, gdzie pobrano mu krew do badań na zawartość alkoholu – miał ponad 4 promile. Niestety tej samej nocy zmarł. Decyzją prokuratora ciało mężczyzny zabezpieczono do badań sekcyjnych.
Policjanci służby kryminalnej wyjaśniając okoliczności tego zdarzenia, dotarli do świadka i zabezpieczyli monitoring. Okazało się, że do śmierci mężczyzny przyczyniła się osoba trzecia. W wyniku podjętych czynności, policjanci zatrzymali 38-latka podejrzewanego o zabójstwo. Przemyscy funkcjonariusze zwrócili się do prokuratora z wnioskiem o tymczasowe aresztowanie. W poniedziałek Sąd Rejonowy w Przemyślu zastosował wobec mężczyzny tymczasowy areszt na okres 3 miesięcy.
Świadek tego zdarzenia, 59-letni mieszkaniec Przemyśla za składanie fałszywych zeznań i utrudnianie prowadzonego postępowania usłyszał zarzuty. Prokurator zastosował wobec niego środek zapobiegawczy w postaci policyjnego dozoru.
Obecnie śledztwo nadzorowane jest przez Prokuraturę Okręgową w Przemyślu.