Młodzieżówka partii Wolność (Korwin) zorganizowała w Przemyślu spotkanie z Konradem Berkowiczem

31 marca 2017

W Przemyślu odbyło się spotkanie sekcji młodzieżowej partii Wolność – Młodzi dla Wolności. O podatkach, Unii Europejskiej mówił wiceprezes partii Konrad Berkowicz.

Sekcja Młodzieżowa Partii Wolność – Młodzi dla Wolności – rozpoczyna swoją działalność w okręgu 22 (krośnieńskim). Dlatego też w Przemyślu zorganizowano spotkanie organizacyjne, podczas którego zapraszano do współpracy wszystkie młode osoby o poglądach konserwatywno-liberalnych z okręgu 22.

Gościem specjalnym tego dnia był wiceprezes partii Wolność Konrad Berkowicz. Łatwiej jest oszukać człowieka niż przekonać go, że został oszukany, a ludzie są oszukiwani cały czas. Są oszukiwani na bazie takiego mechanizmu prawdy o świecie, którą wyraził kiedyś francuski ekonomista F.Bastiat „są na tym świecie rzeczy, które widać i rzeczy, których nie widać”. No to zobaczmy co widać w Polsce – mówił K.Berkowicz w Przemyślu – Widać wielkie tablice informujące o tym co powstało dzięki Unii Europejskiej, natomiast nie widać tablic, które powinny stać wszędzie tam, gdzie coś nie powstało przez unijną biurokrację i podatki, którymi zasilamy unijny budżet.

Zdaniem polityka biurokracja jest wielką, niszczycielską siłą, której mocy często nie doceniamy. A chodzi tu o koszty jakie generuje. Szkodzi ona najbardziej małym ludziom, którzy w porównaniu z wielką korporacją w spotkaniu z nią nie mają szans. Berkowicz podkreślał, że biurokracja niszczy nas nie tylko w sensie czasu, zasobów, pomysłów jako przedsiębiorców, ale także niszczy wartości, pojęcia takie jak kapitalizm, oszukuje nas, niszczy naszą cywilizację.

Partia Wolność jest przeciwko podatkowi dochodowemu. Jak podkreślają mało kto wie, że z tego podatku prawie nic nie wpływa do budżetu. 80 % pracowników urzędu skarbowego zajmuje się tylko tym podatkiem. 2 miliardy zł kosztuje ich pensja, a 20 mln zł kosztują same znaczki pocztowe związane z rozliczaniem podatku dochodowego.
Podatek dochodowy nie istnieje po to żeby ściągać pieniądze, a po to żeby mieć wszystkich pod kontrolą. Powoduje, że przedsiębiorcy co miesiąc, pracownicy co rok muszą się spowiadać z każdej zarobionej złotówki. To się nazywa zeznanie podatkowe. W charakterze podejrzanego tłumaczymy jak zarobiliśmy pieniądze i mamy być zagrożeni ze strony państwa. Dzięki temu hamuje się ewentualny bunt przedsiębiorców. – powiedział wiceprezes ugrupowania – To jest przerażające, że w państwie, w którym rzekomo walczy się z bezrobociem, z automatu opodatkowuje się akcyzowo pracę. Urząd skarbowy jest wszędzie.
Kolejnym tematem poruszonym przez Berkowicza była Unia Europejska zabierająca nam pieniądze w podatkach, bo skąd jest budżet unijny. Nawet jeśli rzekomo jesteśmy na plus. Nie widać, że aby otrzymać te dotacje z Unii musieliśmy zatrudnić 100 tys. urzędników, którzy kosztują nas 16 miliardów zł. Z dotacji bierze się także dług publiczny. A one same często są marnowane i przeznaczane na absurdalne projekty, takie jak np. wirtualny cmentarz dla zwierząt, portal dla bezdomnych, kioski mające informować o miejscach pracy, a kierujące do najbliższego urzędu pracy.
Unia Europejska, to cmentarz ponieważ jej państwa nie rozrastają się – dodał Konrad Berkowicz.

Anna Fortuna