Czarne chmury nad komitetem wyborczym Roberta Chomy? Jego wykreślenia żąda przemyska Nowa Prawica

2 października 2014

Czy zmiana nazwy komitetu wyborczego Roberta Chomy, to złamanie prawa? I czy komitet ten powinien zostać usunięty z listy wyborczej? Tak twierdzą działacze Nowej Prawicy z Przemyśla, którzy złożyli w tej sprawie wniosek do Państwowej Komisji Wyborczej. Dziś odbyła się konferencja przemyskiego KNP w tej sprawie, na której wystąpili Błażej Wilk, Paweł Wittner i Maciej Dębicki.

W dniu 27 sierpnia komisarz wyborczy w Przemyślu zarejestrował Komitet Wyborczy Wyborców Roberta Chomy „Regia Civitas i Towarzystwa Przyjaciół Przemyśla i Regionu”. Przedstawiciele Nowej Prawicy w Przemyślu zauważyli wówczas, że rejestracja tego komitetu narusza kodeks wyborczy, bowiem prawo zabrania rejestracji komitetów wyborczych pod nazwą stowarzyszeń. Po tych zarzutach 19 września komitet zmienił nazwę na Komitet Wyborczy Wyborców Roberta Chomy „Porozumienie dla Przemyśla”. Z takim stanem rzeczy Nowa Prawica także się nie zgadza, o czym poinformowali na dzisiejszej konferencji jej przedstawiciele.

Jak powiedział Błażej Wilk, został złożony został wniosek do Państwowej Komisji Wyborczej o wykreślenie z listy komitetu Roberta Chomy ze względu na złamanie prawa, które miało miejsce podczas zmiany nazwy komitetu. Prawo bowiem nie przewiduje takiej możliwości. Od momentu złożenia zawiadomienia o powstaniu komitetu, komisarz wyborczy ma 3 dni na wyłapanie błędów. Tymczasem w tym przypadku nazwa miała zostać zmieniona już po dopuszczalnym czasie. Według liderów przemyskiego KNP w przypadku komitetu Roberta Chomy ewidentnie widać naciągniecie prawa przez komisarza w Przemyślu, jak i brak kompetencji u samych rejestrujących lub też ich celowe działanie. Dowolne dostosowywanie prawa do potrzeb prezydenta Przemyśla, zdaniem działaczy Nowej Prawicy, pokazuje podział na komitety uprzywilejowane, które tak na prawdę mogą robić co chcą nie licząc się z konsekwencjami.

Paweł Wittner zastanawia się czy wobec tego w naszym mieście działa prawo, a jeśli tak to jak możliwe jest, że podobna sytuacja miała miejsce 4 lata temu, wówczas ten sam komitet, o którym tutaj mowa został zarejestrowany pod nazwą stowarzyszenia. Czy wobec tego było to niedopatrzenie czy też przymknięcie oka ? – pytał Wittner

Podobna sytuacja do tej w Przemyślu ma miejsce w Mielcu i ona  również została ona zgłoszona do Państwowej Komisji Wyborczej.

Anna Fortuna