Happening ,,Kuchciński Air” na Rynku. 4 mln złotych na przeloty marszałka.
Rebelianty Podkarpackie po raz kolejny we właściwy dla siebie sposób postanowiły skomentować aktualne wydarzenia polityczne. Po happeningach z wieżami Jarosława Kaczyńskiego i reformami minister Zalewskiej, przyszła pora na podniebne podróże marszałka Kuchcińskiego.
Na przemyskim rynku odbył się dzisiaj happening pod nazwą ,,Kuchciński Air zabierze Was w przestworza”. Rebelianci zorganizowali pod białym namiotem plenerowe biuro podróży o nazwie Kacza Travel, w którym-po wypełnieniu odpowiedniej ankiety-można było uzyskać kupon na bezpłatne przeloty z marszałkiem Markiem Kuchcińskim. Happening odbywał się w słoneczne popołudnie przy dźwiękach latynoskiej muzyki, a wydarzenie obserwowali turyści odwiedzający Przemyśl. Jeden z happenerów pozował do zdjęć z nartami marki Head (HEAD-procedura lotów przeznaczona dla VIP-ów, z której chętnie korzystał Kuchciński).
Czytaj też: Opozycja żąda dymisji marszałka.
Główną atrakcją happeningu była atrapa samolotu, przy której można było sobie zrobić zdjęcie z podobizną marszałka Kuchcińskiego. Do happeningu dołączył podkarpacki vloger polityczny Ireneusz Dzieszko, według którego szacunkowy koszt lotów to nie piętnaście tysięcy złotych (tyle Kuchciński wpłacił na Caritas i Fundację Budzik), a około 4 mln złotych.
Sprawa wykorzystywania rządowych samolotów przez Marka Kuchcińskiego do prywatnych podróży przybiera na sile. Ostatnio krajowe media informowały o tym, że wbrew wcześniejszym kancelarii Sejmu, podróży było ponad 100, a według Faktu M. Kuchciński przyleciał na ślub swojej chrześnicy rządowym helikopterem. Według innych doniesień rządowa flota powietrzna służyła także w wożeniu marszałka na narty w Bieszczady.