Czy zarząd Przemyskiej Spółdzielni Mieszkaniowej działa na niekorzyść mieszkańców?
Rada Nadzorcza Przemyskiej Spółdzielni Mieszkaniowej przyznała zarządowi PSM premie kwartalne. Jedni uważają, że jest to działanie na szkodę mieszkańców, zarząd zaś odpiera atak podkreślając, że wypracowuje na działalności gospodarczej PSM rokrocznie ponad milion złotych zysku, który jest przekazywany na fundusz remontowy. Kwestią sporną są także odwlekane wybory nowego członka zarządu PSM.
W styczniu, Rada Nadzorcza Przemyskiej Spółdzielni Mieszkaniowej przyznała zarządowi PSM premie kwartalne. Na jednym z portali społecznościowych pojawił się wpis, w którym zasugerowano, że premie te wyniosły 20 proc. ich 3-mc wynagrodzeń, czyli ok 10 tys. zł. Z wpisu wynika również, że w marcu przyznana zostanie kolejna premia, tym razem roczna. W związku z tym pojawiły się głosy, że są to działania na niekorzyść mieszkańców PSM.
Mieszkańcy pytają, że skoro premia jest nagrodą, to za co otrzymał ją zarząd? Uważają też, że owszem premię można przyznać, ale nie tak wysoką. W licznych komentarzach pojawiły się sugestie, że pieniądze te można by lepiej wykorzystać „robiąc coś dobrego dla osiedla, dzieci, mieszkańców”, choćby przeznaczyć je na remont chodników lub wymianę stolarki okiennej.
„Stawiam pytanie wszystkim członkom czy stać nas na finansowanie tak kosztownego zarzadu czy zatrudnić mniej kosztowny i równie kompetentny. Nie ma ludzi niezastąpionych” – czytamy w jednym z wpisów.
Innego zdania jest sam prezes PSM Zbigniew Kurosz, który mówi, że Przemyska Spółdzielnia Mieszkaniowa jest prywatną własnością jej członków o czym mówi art.3 Prawa Spółdzielczego, w związku z tym sprawy związane z wynagrodzeniami pracowników oraz organów spółdzielni przeznaczone są do wiadomości tylko jej członków. Wszystko opiera się na określonych regulaminach i zasadach wynagradzania uchwalonych przez organ spółdzielni jaszcze w latach 90.
Zaprzecza on także sugerowanej wysokości otrzymanej premii.
Informacje dotyczące wysokości wynagrodzenia prezesa i jego premii zawarte na portalu internetowym są nieprawdziwe i mają za zadanie wprowadzenie zamieszania i niepokojów w sprawnie działającej instytucji jaką jest Przemyska Spółdzielnia Mieszkaniowa. Zarząd wypracowuje na działalności gospodarczej PSM rokrocznie ponad milion złotych zysku netto, które to środki przekazywane są przez statutowy organ na fundusz remontowy. – wyjaśnia prezes Kurosz.
Kwestią sporną są także odwlekane po śmierci (w listopadzie 2017 r.) jednego z członków zarządu PSM wybory nowego.
Zgodnie ze statutem nowego członka należy wybrać niezwłocznie, ponieważ bez niego zarząd nie istnieje. Mając na uwadze dobro PSM i jego członków, podejmowane decyzje i reprezentowanie spółdzielni w takim składzie jest niezgodnie ze statutem i może prowadzić do nieważności czynności prawnych. Mogę potwierdzić, że pod wnioskiem oprócz mnie, który złożyliśmy dla dobra spółdzielców i stabilności Spółdzielni podpisali się: Maciej Kamiński, Robert Bal, Marcin Kowalski, Anna Sienkiewicz i Wojciech Kamiński. Nie chcieliśmy podejmować takich kroków wcześniej, aby uniknąć niepotrzebnych konfliktów z zarządem. – mówi Krzysztof Barszczak, członek Rady Nadzorczej PSM.
Dopiero po złożeniu przez nas wniosku zarząd podjął temat. Niedawno otrzymałam dokumenty i analizuje regulamin wyboru nowego członka zarządu. Niepokojący jest fakt, że zarząd w osobach Prezesa i Wiceprezesa dopiero podejmuje działania po zainteresowaniu się części członków Rady Nadzorczej. – dodaje Anna Sienkiewicz, członek Rady Nadzorczej PSM.
Jak informuje prezes PSM Zbigniew Kurosz, Rada Nadzorcza procedury wyboru nowego członka zarządu rozpoczęła w styczniu br.
Zgodnie z zapisami KRS-u w PSM Zarząd składa się z Prezesa, Z-cy Prezesa i Członka oraz wpisany jest Pełnomocnik Zarządu. Zgodnie z art.54. oświadczenie woli za Spółdzielnię składają dwaj członkowie Zarządu lub jeden członek i pełnomocnik. Zapis paragrafu 12 ustępu 1 mówi o tym, że do podejmowania uchwał wymagana jest ponad połowa faktycznej ilości członków Zarządu, w tym prezesa lub jego zastępcy. Świadczy to jednoznacznie, że wszelkie czynności podejmowane przez Zarząd są ważne i nie są sprzeczne z prawem. – wyjaśnia Z.Kurosz.
Anna Fortuna