Chcesz żyć? Uważaj na …

12 kwietnia 2019

W internecie często możemy trafić na wszelkiego rodzaju porady i pomysły, jak wykorzystać drewniane podkłady kolejowe. Najczęściej znajdują one zastosowanie w ogrodnictwie jako elementy dekoracyjne oraz wsparcie dla roślin, jak i również owoców i warzyw. Do ich wykorzystywania przekonują nas portale ogrodnicze oraz blogerzy, często nieświadomi tego, jakie zagrożenie niesie za sobą ten z pozoru zwykły, bardzo trwały kawałek drewna.

Jednak coraz więcej polskich naukowców bije na alarm – podkłady kolejowe impregnowane są olejem kreozotowym – wysoce rakotwórczą substancją, zakazaną w całej Unii Europejskiej. W 2000 roku został kreozyt uznany za ,,bezprogowy czynnik rakotwórczy” oraz ,,substancję priorytetowo niebezpieczną”. Oznacza to, że nie ma bezpiecznej dla człowieka dawki tej substancji. Nawet niewielka ilość kreozotu jest w stanie spowodować raka i doprowadzić do śmierci.

Kreozot jest mieszaniną wielu związków, w tym WWA (dwu- i wielopierścieniowych węglowodanów aromatycznych) oraz piryn. Jednym z najniebezpieczniejszych składników jest benzopiren – należący do I kategorii czynników rakotwórczych. Ustawa z dnia 14 grudnia 2012 roku zabrania unieszkodliwiania tych substancji poza miejscami, które posiadają odpowiednie do tego i spełniające ściśle określone wymagania instalacje i urządzenia. Zużyte podkłady kolejowe nie powinny być ponownie wykorzystywane ani przekazywane osobom fizycznym. Co więcej, po dostaniu się do gleby lub powietrza (podczas spalania zaimpregnowanego kreozotem drewna), substancja ta nie jest rozkładana. W wyniku dużego nasłonecznienia powstają szkodliwe i bardzo toksyczne opary.

Tymczasem zupełnie bez problemu można zużyte podkłady kolejowe kupić w internetowych serwisach takich jak choćby OLX. Zaradni działkowicze robią z nich stopnie schodków ogrodowych albo pale ogrodzeń. Co gorsza, niektórzy pocięte kawałki podkładów używają jako opału. Sprzedają je osoby związane z firmami, które wymieniają podbudowę torowisk. Ceny zaczynają się od 10 złotych za sztukę.  O sytuacji informował Polski Alarm Smogowy, zwracając uwagę, że odpowiedzialność za nielegalny obrót rakotwórczymi odpadami ponosi tak naprawdę PKP PLK, która przerzuca na firmy remontowe problem pozbycia się niebezpiecznych podkładów.

 

Zanim w Polsce ucywilizowana zostanie kwestia utylizacji rakotwórczych odpadów można zrobić jedno – trzymać się z daleka od śmiercionośnych, drewnianych podkładów kolejowych.