Jak oszukują przemyscy kierowcy
We wtorek, dwudziestego piątego lutego przemyscy funkcjonariusze z wydziału ruchu drogowego wykryli nieprawdę w zaświadczeniu o stanie technicznym samochodu. Taki dokument przedstawił policjantom właściciel auta chcąc go odzyskać.
Funkcjonariusze podczas kontroli drogowej kierowcy volkswagena zauważyli, że przednia szyba pojazdu jest uszkodzona, co przyczyniło się do zatrzymania dowodu rejestracyjnego. Dwie godziny później kierowca golfa stawił się w komendzie przedstawiając zaświadczenie wystawione przez diagnostę potwierdzające sprawność samochodu. Chcąc upewnić się czy potwierdzenie to jest zgodne ze stanem faktycznym policjanci udali się do miejsca, w którym znajdował się volkswagen. Na miejscu stwierdzili iż szyba wciąż jest uszkodzona w związku z czym skierowali się do stacji diagnostycznej, w której wydano dokument. Diagnosta przyznał się do potwierdzenia nieprawdy.
Dokument zabezpieczono jako materiał dowodowy. Aktualnie toczy się postępowanie mające na celu ustalenie okoliczności tych przestępstw. Za poświadczenie nieprawdy diagnoście grozi do pięciu lat pozbawienia wolności, a kierowcy za posługiwanie się takim dokumentem do dwóch lat.