Rząd da nam trochę luzu. Od 4 maja poważne zmiany
Na dzisiejszej konferencji prasowej premier Mateusz Morawiecki zapowiedział luzowanie obostrzeń w życiu społecznym i gospodarczym.
Od 4 maja otwarte zostaną hotele i miejsca noclegowe. Celowo uruchomienie tych miejsc przełożone zostało na czas po weekendzie majowym, by Polacy masowo nie ruszyli na majówkę.
Po 4 maja otwarte zostaną galerie handlowe, ale z zachowaniem reżimu przewidującego jedną osobę na 15 metrów kwadratowych. Nie zostaną jednak otwarte restauracje, w tym restauracje hotelowe.
Powrócą także usługi rehabilitacyjne. Premier powiedział o licznych sygnałach pacjentów, którzy muszą poddawać się zabiegom.
Otwarte zostaną też muzea i biblioteki, ale te, które mogą zapewnić odpowiedni dystans społeczny czyli takie, które posiadają odpowiednią powierzchnię. Możliwe jest też uprawianie sportu przy zachowaniu dystansu. Nie zapowiada się otwarcia kin i teatrów.
Mateusz Morawiecki mówił o ,,radosnym wskaźniku” i powiedział, że dziś doszło do momentu, w którym więcej osób zdrowieje niż się zaraża. Jednak ze słów Morawieckiego wynika, że część obostrzeń potrwa jeszcze kilka miesięcy. Jak powiedział premier, rząd nie wie na jakim etapie zwalczania pandemii się znajduje, być może w ,, 1/4 drogi, może w 1/5”.
Zdaniem premiera rząd wprowadził dobre mechanizmy obronne i obronił dzięki ,,Tarczy antykryzysowej” 2 miliony miejsc pracy.
Ze strony części opozycji płyną głosy, że strategia walki z koronawirusem jest wadliwa, a nawet pojawiają się opinie, że żadnej strategii nie ma, a rząd działa po omacku. Organizacje przedsiębiorców twierdzą, że dalsze utrzymywanie zamrożenia gospodarki zniszczy polskie, małe przedsiębiorstwa a ,,Tarcza antykryzysowa” jest nieskuteczna i silnie zbiurokratyzowana.
zdj.Adam Guz, KPRM