Przyłącz się do akcji „Młodzież polskim dzieciom na Ukrainie”
Już po raz kolejny w II Liceum Ogólnokształcącym w Przemyślu organizowana jest akcja „Młodzież polskim dzieciom na Ukrainie”. Jej koordynatorem jest niepełnosprawny uczeń tej szkoły Krzysztof Gudzelak.
Krzysztof choruje na mózgowe porażenie dziecięce (spastyczne), ale swoją chorobę próbuje przekuć w atut. Uważa, że jedyne ograniczenia są tylko w naszej głowie, stąd pomysł na kontynuowanie akcji „Młodzież polskim dzieciom na Ukrainie”. Akcja polega na zbiórce paczek mikołajkowych dla najuboższych polskich dzieci na Ukrainie. Przyłączyć się do niej można, przynosząc na portiernie II LO paczki o wartości około 40 zł. W podarunkach mogą znajdować się słodycze, przybory szkolne dla dzieci, nowe ubrania i drobne zabawki. Nie pozwólmy, aby do naszych rodaków nie zapukał dobroczyńca z workiem pełnym upominków.
Akcja trwa od 3 listopada do 3 grudnia. Paczki zostaną przetransportowane przez Krzysztofa do polskich dzieci na Ukrainie wraz z przewodniczącą Samorządu Szkolnego II LO. Do akcji dołączyli się przyjaciele z Patriotycznego Przemyśla.
W ubiegłym roku przy współpracy ze Szkolnym Kołem Wolontariatu udało się przekazać 93 paczki za co organizatorzy wydarzenia jeszcze raz serdecznie dziękują. Głównym pomysłodawcą akcji jest Wiktor Lech. Jest to osoba ciepła o krystalicznej uczciwości i empatii, której nie jeden człowiek może mu pozazdrościć. Wiktor, wymyślił akcję w 2014 roku, która działa prężnie do dziś i skierowana jest do uczniów szkół podstawowych, gimnazjów i szkół ponadgimnazjalnych. Z czasem inicjatywę tą przejął Krzysztof Gudzelak.
– Zgodziłem się przejąć akcję ponieważ rozpoczęła ona długoletnią przyjaźń pomiędzy mną, a Wiktorem. Jestem osobą niepełnosprawną, ale uważam że skoro nie mogę biegać, czy skakać, to muszę wykorzystać drzemiący we mnie potencjał w inny sposób, a nie siedzieć na kanapie i nic nie robić. – mówi Krzysztof.
Pokażmy że Przemyśl ma gorące serca i pamiętajmy że życie „nie po to tylko jest by brać, nie po to by bezczynnie stać, aby żyć siebie samego trzeba dać”.