Przemyski kopiec. Grobowiec tatarskiego chana?
Kopiec jest sztucznym nasypem położonym na przemyskim Zniesieniu, miejscu tyleż atrakcyjnym widokowo co i historycznie, tu bowiem ma swe korzenie kolejna lokalna legenda.
Kopiec Tatarski wznosi się dumnie na 352 n.p.m i jest najwyższym okolicznym punktem. Ten charakterystyczny element krajobrazu wg legendy został usypany na grobie tatarskiego chana, który chcąc zdobyć przemyski gród z hordą swą tu przybył, jednak miast kosztowności i jasyru śmierć swoją tu spotkał. Oddani Tatarzy zwyczajem wschodnim kurhan postanowili usypać by miejsce pochówku chana znać było z daleka. Każdy z nich czapkę zdjąwszy ziemi do niej nabrał i na grób sypał. Horda liczną była toteż kopiec usypano wielki by spokoju chana nikt zakłócić nie mógł…
To mówi legenda jednak naukowcy widzą w kopcu nieco inne przeznaczenie. Uważa się, że w pradziejach było to miejsce kultu plemion słowiańskich z czasów gdy Chrześcijaństwo nie dotarło jeszcze na nasze tereny. W późniejszym czasie służył Przemyślanom do komunikacji. Na szczycie kopca w chwili zagrożenia rozpalano ogromny ogień by w ten sposób ludność okoliczną o zbliżającym się niebezpieczeństwie poinformować lub wezwać pomocy w potrzebie. Taki ogień był widziany z odległości kilkudziesięciu kilometrów. Średniowieczne drzeworyty ukazywały, że na szczycie kopca wzniesiono kaplicę pod wezwaniem św. Leonarda, która została zburzona w okresie II Wojny Światowej. W okresie I wojny natomiast okolica kopca została mocno ufortyfikowana bunkrami pierścienia wewnętrznego Fort Zniesienie.
Czasy dzisiejsze ukazują nam nowe możliwości tej lokalnej osobliwości. Kostka brukowa dużo lepiej nadaje się do spacerowania wśród pozostałości Twierdzy niż błoto i pokrzywy. Kopiec Tatarski stał się ulubionym miejscem widokowym, z którego przy dobrej widoczności można podziwiać okoliczne krainy geograficzne – Płaskowyż Sańsko – Dniestrzański, Kotlinę Sandomierską czy nieodległe Bieszczady.